Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dziad, Januszek i Grażynka na wakacjach.

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kentucky
Croentuzjasta
Posty: 209
Dołączył(a): 05.09.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) kentucky » 03.09.2019 15:56

razpol napisał(a):
Trajgul napisał(a):Nie oszukujmy się, na zagraniczne wakacje nie stać przeciętnie zarabiającego Polaka. Chyba, że ten przykładowy Polak nie ma dzieci, czy też kredytu na mieszkanie.


Ano w tym przypadku tak właśnie jest - w domu z mamą/teściową w jednej osobie, która pewnie nawet głównie utrzymuje przybytek. O kredyt się nie martwią i nigdy pewnie nie będą musieli. Myślę jednak, że to nie jakiś odosobniony przypadek, m. in. miłośników Chorwacji. ;)


2 dorosłych ale młodych ludzi , mieszkamy sami, kredyt na mieszkanie, brak dzieci. Zarobki nie na poziomie najniższej krajowej a raczej bliżej średniej. Kasa nie bierze się z powietrza ciężko na nią pracujemy - nie fizycznie ale umysłowo i to czasami sporo dłużej niż 8 godzin dziennie. Stać nas na porządne wakacje raz w roku + ok 3 mniejsze wyjazdy kilkudniowe w Polsce lub w bliskich granicach . Każdy jest kowalem swojego losu.
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1942
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 03.09.2019 16:00

razpol napisał(a):
Ano w tym przypadku tak właśnie jest - w domu z mamą/teściową w jednej osobie, która pewnie nawet głównie utrzymuje przybytek.

Niektórzy nawet pozwalają sobie jechać sami na tydzień gdziekolwiek, a dzieci do mamusi, tak czytałem w innym wątku.
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1942
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 03.09.2019 16:04

kentucky napisał(a):2 dorosłych ale młodych ludzi , mieszkamy sami, kredyt na mieszkanie, brak dzieci. Zarobki nie na poziomie najniższej krajowej a raczej bliżej średniej. Kasa nie bierze się z powietrza ciężko na nią pracujemy - nie fizycznie ale umysłowo i to czasami sporo dłużej niż 8 godzin dziennie. Stać nas na porządne wakacje raz w roku + ok 3 mniejsze wyjazdy kilkudniowe w Polsce lub w bliskich granicach . Każdy jest kowalem swojego losu.

W pierwszym zdaniu masz odpowiedź dlaczego Cię stać.
sito_zabrze
Cromaniak
Posty: 2667
Dołączył(a): 13.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) sito_zabrze » 03.09.2019 16:14

Ja dobijam do 40-tki za kilka dni :mrgreen:
Aśka ma 39
Dzieciak 5

Bez ślubu
Mieszkamy w Aśki mieszkaniu, M4, kredyt ma Aśka na 30 lat, 8 lat juz za nią
Ja mam kawalerkę, bez kredytu

Na utrzymaniu 2 auta plus normalne życie

Wkacje raz w roku plus jakieś bliskie wyjazdy.
Teraz w zimie jedziemy na sanki z mlodym w góry
Przepraszam od razu ze podobnie jak do Cro mam je bliżej niz ci z północy :mrgreen:
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3008
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 03.09.2019 16:21

Tak, każdy jest kowalem swojego losu. Jedni oszczędzają, pracują i coś tam mają. Drudzy co zarobią to rozpierdalają na modne ciuchy, samochody, wycieczki i tak de facto nic nie mają. Jedni rodzice wspomagają dzieci, pomagają spłacać kredyty, kupują mieszkania drugich to nie interesuje za to zwiedzają świat i na koncie nic nie mają. Taki podam znany mi przykład autentyczny. Ojciec z podstawowym wykształceniem udał się do USA aby zapewnić dzieciom i wnukom mieszkania i lepszy start w Polsce. Zrobił to. Drugi ojciec profesor jednej z wyższych uczelni wykładający dodatkowo na prywatnych uczelniach jeżdzi na wczasy zagraniczne tu i tam ale córce nic nie zapewnił. Przychodzi do ślubu dzieci profesor nie ma pieniędzy na wesele córki ledwo się dokłada. Ojciec z podstawowym wykształceniem kupuje wnukowi panu młodemu dom do wykończenia. Rodzice wnuka wykańczają dom. 3/4 kosztów wesela pokrywa rodzina młodego. Które postępowanie jest właściwe. Ojca, który oszczędzał i nie wiele w życiu zwiedził czy drugiego gdzie liczyli się znajomi z uczelni, wycieczki zagraniczne, dom otwarty itp.

Kto jest Dziadem ?

Ural
Ostatnio edytowano 03.09.2019 16:23 przez Ural, łącznie edytowano 1 raz
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5859
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 03.09.2019 16:23

sito_zabrze napisał(a):Teraz w zimie jedziemy na sanki z mlodym w góry
Przepraszam od razu ze podobnie jak do Cro mam je bliżej niz ci z północy :mrgreen:

I to są potężne plusy mieszkania na Śląsku :mrgreen:
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5859
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 03.09.2019 16:31

Ural napisał(a):Tak, każdy jest kowalem swojego losu. Jedni oszczędzają, pracują i coś tam mają. Drudzy co zarobią to rozpierdalają na modne ciuchy, samochody, wycieczki i tak de facto nic nie mają. Jedni rodzice wspomagają dzieci, pomagają spłacać kredyty, kupują mieszkania drugich to nie interesuje za to zwiedzają świat i na koncie nic nie mają. Taki podam znany mi przykład autentyczny. Ojciec z podstawowym wykształceniem udał się do USA aby zapewnić dzieciom i wnukom mieszkania i lepszy start w Polsce. Zrobił to. Drugi ojciec profesor jednej z wyższych uczelni wykładający dodatkowo na prywatnych uczelniach jeżdzi na wczasy zagraniczne tu i tam ale córce nic nie zapewnił. Przychodzi do ślubu dzieci profesor nie ma pieniędzy na wesele córki ledwo się dokłada. Ojciec z podstawowym wykształceniem kupuje wnukowi panu młodemu dom do wykończenia. Rodzice wnuka wykańczają dom. 3/4 kosztów wesela pokrywa rodzina młodego. Które postępowanie jest właściwe. Ojca, który oszczędzał i nie wiele w życiu zwiedził czy drugiego gdzie liczyli się znajomi z uczelni, wycieczki zagraniczne, dom otwarty itp.

Kto jest Dziadem ?

Ural

To tak jakbyś zapytał czy bardziej człowiekiem jest niski czy wysoki, czy lepiej być brunetem czy blondynem.... Każdy żyje według własnego schematu i wyznaje inne wartości. I każdy ma do tego pełne prawo.
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 03.09.2019 16:50

kentucky napisał(a):Każdy jest kowalem swojego losu.


W pełni się zgadzam, bo odniosłem wrażenie, że to jakiś lekki przytyk.
My mamy w sumie podobną sytuację jak piszesz, tyle, że 10 lat temu w brzuchu pojawiła się córa, więc już nie tacy "młodzi". ;)

Trajgul napisał(a):Niektórzy nawet pozwalają sobie jechać sami na tydzień gdziekolwiek, a dzieci do mamusi, tak czytałem w innym wątku.


Znam jednych takich. :(

sito_zabrze napisał(a):Przepraszam od razu ze podobnie jak do Cro mam je bliżej niz ci z północy :mrgreen:


Z tego powodu kiedyś nawet rozważałem przeprowadzkę na południe. ;) Dobrze, że pobudowało się trochę dróg, bo w 2008 r. za pierwszym razem przez Polskę jechałem z 8h do granicy (w tym 2,5h o 8 rano w tygodniu przez Wrocław). ;)

Ural napisał(a):Kto jest Dziadem ?

Ural


A cóż to za wyznanie??? 8O :wink: :lol:
boboo
zbanowany
Posty: 5364
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 03.09.2019 17:07

Ural napisał(a):Ojciec z podstawowym wykształceniem udał się do USA aby zapewnić dzieciom i wnukom mieszkania i lepszy start w Polsce. Zrobił to. Drugi ojciec profesor jednej z wyższych uczelni wykładający dodatkowo na prywatnych uczelniach jeżdzi na wczasy zagraniczne tu i tam ale córce nic nie zapewnił.
Czy aby na pewno nic?
Przypuszczam, że do momentu aż "stanęła na własnych nogach" miała dobrze.

Jest taka anegdotka:
Ksiądz, pastor i rabin zastanawiają się kiedy zaczyna się życie człowieka.
Ksiądz mówi: w momencie zapłodnienia.
Pastor mówi: tak kilka tygodni później, kiedy "zawiązują się" komórki nerwowe.
Rabin mówi: życie zaczyna się wtedy, kiedy dzieci dorosną i wyprowadzą się na swoje.
Ostatnio edytowano 03.09.2019 17:08 przez boboo, łącznie edytowano 1 raz
Garo&Justa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1053
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Garo&Justa » 03.09.2019 17:07

Trajgul napisał(a):
razpol napisał(a):
Ano w tym przypadku tak właśnie jest - w domu z mamą/teściową w jednej osobie, która pewnie nawet głównie utrzymuje przybytek.

Niektórzy nawet pozwalają sobie jechać sami na tydzień gdziekolwiek, a dzieci do mamusi, tak czytałem w innym wątku.

Pewnie czytałeś moje posty. Pisałem w innym temacie, że do Cro na 2 tygodnie jeździmy z dziećmi.
A w marcu oraz w październiku na około tydzień za każdym razem, lecimy gdzies z żoną sami. Dzieci do teściów.

Tylko to nie wzięło się z nikąd...
Kiedy rejestrowałem się na forum, miałem 30 lat (teraz jak łatwo policzyć, 40) i sam utrzymywałem rodzinę, (i cieniutka wypłata była ojj cieniutka. Gdyby nie prowizje z handlu to z wyplaty bylby problem) żona ledwo co po studiach i po macierzyńskim poszła do pracy i zaczął byc lekki oddech.
Sporo kasy szło na wynajem mieszkania w centrum Wro.
W 2009 byl pierwszy wyjazd do Cro i to było prawdziwe dziadowanie, o konobie nawet nie pomyślałem.
Przez dekadę tak się życie potoczyło, że jest jak jest, firma i takie tam.
Uwierzcie, że tak naprawdę to dopiero z żoną zaczynamy używać życia, od jakichś 2 lat. Ileż to sytuacji było ze wkurw...ni na całokształt mieliśmy dość...

Teraz dwójka dzieci, 12 i 6. Kto ma wie ile potrafią młodzi kosztować... Tak naprawdę to liczy się rodzina, mozna dziadować, wozić żarcie ze sobą ale być razem.
Zadna kasa i piękne wakacje nie zastąpią samotności ;)

Kasa się nie liczy. Jest, to trzeba wydawać. Nie ma? Jakoś damy radę
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1942
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 03.09.2019 17:24

Nie, to nie był Twój post. My dzieciaków nawet na wieczór do sióstr czy teściowej nie dajemy, żeby gdzieś wyjść chociażby. Nie narzucamy się. Wyjdziemy jak będziemy mieli po 50 lat, a 3 lata później może nawet gdzieś pojedziemy, jak się skończy kredyt hipoteczny ;). Jeszcze kilkanaście lat cierpliwości i skończy się dziadowanie ;).
Garo&Justa napisał(a):Zadna kasa i piękne wakacje nie zastąpią samotności ;)

Zgadza się, to był piękny okres bycia i mieszkania samemu ;)
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 03.09.2019 17:38

Garo&Justa napisał(a):
Trajgul napisał(a):
razpol napisał(a):
Ano w tym przypadku tak właśnie jest - w domu z mamą/teściową w jednej osobie, która pewnie nawet głównie utrzymuje przybytek.

Niektórzy nawet pozwalają sobie jechać sami na tydzień gdziekolwiek, a dzieci do mamusi, tak czytałem w innym wątku.

Pewnie czytałeś moje posty. Pisałem w innym temacie, że do Cro na 2 tygodnie jeździmy z dziećmi.
A w marcu oraz w październiku na około tydzień za każdym razem, lecimy gdzies z żoną sami. Dzieci do teściów.


Nie, absolutnie nie pisałem o nikim z forum. Mam daaalszych znajomych, którzy zawieźli 1- czy 2-miesięczne (już nie pamiętam) niemowlę do rodziców w Zakopanem, a sami pojechali na 2 tygodnie wakacji (nie pamiętam gdzie)..

Sam daję od paru lat 9-letnią córkę do mojej mamy w wakacje na 2-3 tygodnie (my w pracy), spędzają one czas w moim rodzinnym mieście lub lecą do Francji, gdzie obecnie pomieszkuje moja mama na emeryturze. Wtedy też mamy czas dla siebie, co czasem wykorzystujemy. Ale nie wyobrażam, że na tzw. powiedzmy 'główne wakacje' jedziemy bez niej. ;)
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3008
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 03.09.2019 17:56

greenrs napisał(a):To tak jakbyś zapytał czy bardziej człowiekiem jest niski czy wysoki, czy lepiej być brunetem czy blondynem.... Każdy żyje według własnego schematu i wyznaje inne wartości. I każdy ma do tego pełne prawo.


Owszem każdy żyje według własnego schematu i wyznaje inne wartości. :D

Tylko, że jeśli chodzi o pieniądze i inne kwestie związane z finansami to nagle wszyscy wyznają te same wartości
Problem czy ból zaczyna się w momencie kto to ma sfinansować :D To tak lekko abstrahując od głównego wątku tematu. :D
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3008
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 03.09.2019 18:05

[quote="Garo&Justa"]
Teraz dwójka dzieci, 12 i 6. Kto ma wie ile potrafią młodzi kosztować... Tak naprawdę to liczy się rodzina, mozna dziadować, wozić żarcie ze sobą ale być razem.
Zadna kasa i piękne wakacje nie zastąpią samotności ;)


To prawda, to prawda, że dzieci kosztują ale życie bez nich jakie by było - szare.
kentucky
Croentuzjasta
Posty: 209
Dołączył(a): 05.09.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) kentucky » 03.09.2019 21:36

Trajgul napisał(a):
kentucky napisał(a):2 dorosłych ale młodych ludzi , mieszkamy sami, kredyt na mieszkanie, brak dzieci. Zarobki nie na poziomie najniższej krajowej a raczej bliżej średniej. Kasa nie bierze się z powietrza ciężko na nią pracujemy - nie fizycznie ale umysłowo i to czasami sporo dłużej niż 8 godzin dziennie. Stać nas na porządne wakacje raz w roku + ok 3 mniejsze wyjazdy kilkudniowe w Polsce lub w bliskich granicach . Każdy jest kowalem swojego losu.

W pierwszym zdaniu masz odpowiedź dlaczego Cię stać.

Hm nie wiem jak to jest ale sądzę że posiadając dziecko też byłabym w stanie na te wakacje pojechać.. nie mam go bo jeszcze nie pora na to ale nie to jest tematem dyskusji
razpol napisał(a):
kentucky napisał(a):Każdy jest kowalem swojego losu.


W pełni się zgadzam, bo odniosłem wrażenie, że to jakiś lekki przytyk.
My mamy w sumie podobną sytuację jak piszesz, tyle, że 10 lat temu w brzuchu pojawiła się córa, więc już nie tacy "młodzi". ;)

Przepraszam absolutnie nie przytyk. Raczej kwestia zorganizowania gotówki na ten wyjazd. Facet ma 2 prace ja jedna ale jak człowiek dobrze popracuje to i dobrze zarobi. Nikt nam nie funduje wakacji, nikt na nie nie dokłada . Poprostu cały rok na to pracujemy. I nie tyramy dzień i noc tylko po to żeby pojechać do Chorwacji - bez przesady , pewnie wiele osób pracuje więcej niż ja . Uważam że każdy powinien choć raz w roku na jakikolwiek urlop pojechać czy to Chorwacja czy Międzyzdroje nieważne , ważne jest to aby odpocząć od codzienności i się zresetować , pozwolic sobie na odrobinę "szaleństwa" . Mnie w tej codziennosci irytuje nawet to że muszę zastanawiać się co na ten obiad ugotować więc na urlopie korzystam na maksa z tego że mogę przez tydzień to zmienić :mrgreen: :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
Dziad, Januszek i Grażynka na wakacjach. - strona 28
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone