Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dolomity - skalne twierdze

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.03.2010 11:25

plavac napisał(a):Wojtku - gdy wrócisz, wtedy ja będę w drodze :)

Pozdrawiam :)


... widzę ,że czas wyjazdów się rozpoczął ... będą nowe relacje :) ... przyjemnej podróży życzę.

pozdrawiam
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 02.03.2010 16:08

mariusz-w napisał(a):... widzę ,że czas wyjazdów się rozpoczął ... pozdrawiam


Już nie mogę doczekać się bocianów :D
Dzięki.
pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.03.2010 18:47

Interseal napisał(a):Kiedy dotrzesz w rejon stacji narciarskich "Sun Valley" lub "Olimpos" - wspomnij sobie o koledze :wink: :)

Wspomniałem sobie. :)
Jak zawitałem za pierwszym razem w rejon najwyższego szczytu Cypru, to śniegu nie było praktycznie w ogóle - raptem kilka brudnych płatów.
Jak przedwczoraj przejeżdżałem przez te okolice, to tylko szosa była odśnieżona. U góry leżało około 30cm świeżego śniegu.

Fatamorgana napisał(a):Za to jak zajeb...e go widać z dołu z doliny!
Najbardziej zapamiętałem właśnie ten mostek z całego podjazdu na Gardenę Pass

:) Trudno się z Tobą nie zgodzić.

Crayfish napisał(a):Mam do Ciebie prośbę - pewnie byłeś w górach Austrii.
Czy parkingi w Austrii na początku szlaków są płatne ?
Czy można parkować samochód przed tymi ich Huttami na wysokości ?

Bywam co roku. :)
Bardzo często daje się zaparkować bez konieczności wnoszenia opłat. Aczkolwiek, zdarzają się okolice, gdzie już na wjeździe do doliny jest informacja, że wszędzie na jej terenie parkowanie jest płatne. Ale wtedy nie są to jakieś ogromne sumy. Chyba tylko raz parkowałem w takim miejscu. Wtedy wyszło mnie to 6 euro za trzy dni.
Jeśli jest dozwolony dojazd pod schronisko, to często parkowanie nie jest płatne. Ale jeśli jest to schronisko prywatne, czy jakiś Alm, to zwykle stoi na prywatnej ziemi i wtedy jest prawdopodobne, że właściciel wprowadził jakieś opłaty. Wtedy często warto zaparkować trochę poniżej i resztę już podejść.

Crayfish napisał(a):zazdroszczę Ci tych chwil tam wysoko, tym bardziej,
że ja odważyłbym się tylko gdzieniegdzie spróbować.

Pozdrawiam, i dziel się chłopie tymi górami
bo pasję masz to widać, słychać i czuć.


Prawdopodobnie byś się odważył, gdyby taki rodzaj wędrówek stanowił odpowiednio dużą pokusę. ;)

Dzięki za miłe słowa. Mam zamiar jeszcze o wielu górach wspomnieć na tym forum. :)

plavac napisał(a):Wojtku - gdy wrócisz, wtedy ja będę w drodze
Dlatego chcę Cię poinformować, że ptasi spór rozstrzygnięty po Twojej stronie. W Dolomitach czają się i jedzą z ręki - wieszczki alpejskie.


:)
Ty też, jak te ptaki wędrowne... ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 02.03.2010 20:08

Witaj Wojtku !

Afrodyty to pewnie nie przywiozłeś, ale może "ciut tej piany" ! ;)

Będzie nowy wątek !!!
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.03.2010 20:47

mariusz-w napisał(a):Witaj Wojtku !

Afrodyty to pewnie nie przywiozłeś, ale może "ciut tej piany" ! ;)


Witam, witam. :)
Miło znaleźć się z powrotem w kraju, który tym razem nie jest już zaprany śniegiem. 8)

Piany? Znaczy... że będę bił?.. ;)
Byłem wprawdzie przy skale, gdzie się bogini wynurzyła, a także w jej łaźni, gzie miała zwyczaj się kąpać po spotkaniu z jednym kochankiem, a przed randką z następnym, ale to inne miejsca bardziej mi się spodobały.
Chociaż, w drodze na lotnisko w Warszawie - dzięki "sprawności" naszej kolei - już wątpiłem, czy w ogóle Cypr zobaczę. A jednak - mimo zmiany pociągu po drodze oraz tkwienia w ciemnym składzie gdzieś w zaśnieżonych polach - udało się zdążyć. :twisted:

mariusz-w napisał(a):Będzie nowy wątek !!!

Będzie. Kiedyś. Materiał do relacji oraz dokumentacja fotograficzna gruntownie zebrane. 8)
Ale troszkę musi się odleżeć. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.03.2010 21:23

Franz napisał(a):Miło znaleźć się z powrotem w kraju, który tym razem nie jest już zaprany śniegiem.

Uważaj, bo spod śniegu wyłoniło się coś, co wnerwiło tu sporo osób. :D

Po exifach patrząc to się w 2016 doczekamy relacji z wyspy :wink:
Gdzieś tu ktoś powiedział , że napisać relacje sprzed czterech lat to już jest wyczyn,
a ty sięgasz głębiej.

Witaj
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 02.03.2010 21:43

Franz napisał(a):...Prawdopodobnie byś się odważył, gdyby taki rodzaj wędrówek stanowił odpowiednio dużą pokusę. ;) ...

Stanowi, ale lęk wysokości wygrywa i pozwala mi tylko na nieco lżejsze strawy. :wink:

Mam jeszcze dwa pytanka - wiem że wątek nie ten, ale nie mam gdzie Cię o to spytać:

1. Jaką trasę byś polecił w okolicach jeziora Zell am See (Wysokie Taury/Hochkonig) - dość wysoką ale łatwą (bez wielkich ekspozycji pod nogami) i z ładnym widoczkiem, zdobywaną bez oprzyrządowania - tylko buty i plecak - i do przejścia w jeden dzień.
2. Widziałem na Twoich zdjęciach kijki - jakie byś polecił, żeby dały radę ?
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.03.2010 15:19

weldon napisał(a):Po exifach patrząc to się w 2016 doczekamy relacji z wyspy :wink:
Gdzieś tu ktoś powiedział , że napisać relacje sprzed czterech lat to już jest wyczyn,
a ty sięgasz głębiej.

:)
Zgadza się, dotychczas opisane wspomnienia pochodzą z roku 2004. Czas zrobić następny krok i wejść w rok 2005. ;) Ale już powstająca równolegle relacja z Patagonii - to najbardziej aktualny wypad w dalekie strony. Widzisz, jak się staram? :D
A Cypr - może zmieszczę jeszcze w tym roku. Zobaczymy. Mam trochę wysp do pokazania. Właśnie się zastanawiam, czy wziąć się za jedną wyspę, czy za archipelag...

Crayfish, zastanowię się chwilę, zanim Ci odpowiem, OK? Mam tu mnóstwo zaległych spraw do załatwienia, a nie chcę rzucić czymś bez przemyślenia.

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 03.03.2010 15:27

Franz napisał(a):Widzisz, jak się staram? :D

Widzę, widzę, no, ale, nie będę się we wszystkich wątkach witał :wink:

Na razie, cierpliwie, czekam na te w "Patagonii" obiecane.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.03.2010 16:00

Rok 2005. W odróżnieniu od poprzedniego i późniejszych wyjazdów, ten miał miejsce w sierpniu a nie we wrześniu. Wrzesień miałem już zarezerwowany na nieco dalszą eskapadę, więc musiałem połączyć tradycyjny sierpień alpejski z wrześniem dolomickim.

Mając przygotowane ogólne plany, w których - jak zwykle - zmieściłem więcej szczytów i dróg, niż miałem czasu na ich przejście, wyruszyłem z domu po południu. Nocleg urządziłem sobie w okolicy granicy słowacko-austriackiej i na drugi dzień tuż po południu przejechałem granicę austriacko-włoską. Pogoda była trochę niepewna - słońce i chmury. Deszcz nie padał, ale odczuwało się parność. Mając przed sobą pół dnia czasu, postanowiłem wyruszyć w góry, biorąc pod uwagę możliwość odwrotu w przypadku załamania pogody. Krótki przegląd map i decyzja - na pierwszy strzał Monte Cristallo.

Mapka poglądowa: forum/viewtopic.php?p=450606#450606

Niewielka obszarowo grupa Cristallo-Pomagagnon składa się z wygiętego ku południu masywu Cristallo z kilkoma trzytysięcznikami oraz leżącego na pd.-zach niewysokiego muru skalnego Pomagagnon. Za swoich sąsiadów ma Tofany i Fanes na zachodzie, Braies (Pragser) na północy, Sextener (di Sesto) z podgrupą Cadini na wschodzie oraz Sorapisem na południu. W głębokiej dolinie przed tym ostatnim leży Cortina d'Ampezzo. Najwyższy szczyt w grupie liczy sobie 3221m n.p.m.

W grupie poprowadzono kilka niezbyt trudnych, ale ciekawych ferrat, z czego najbardziej popularne to ferrata Ivano Dibona w zachodniej grani, i jej przedłużenie na najwyższy wierzchołek Cristallo - Cima di Mezzo - ferrata Marino Bianchi. Wysoko na samej grani, tuż pod szczytem Cristallino d'Ampezzo, zbudowano prywatne schronisko Lorenzi.

Postanawiam przejść te dwie ferraty, ale jako że docieram w góry od północy, postanawiam ruszyć w górę jeszcze inną drogą - łatwą ferratą Renato de Pol , dzięki czemu nie będę powtarzał tej samej trasy w wejściu i zejściu.
Podjeżdżam z Toblach (Dobiacco) w kierunku Cortiny i w Schluderbach (Carbonin) skręcam na zachód. Już z drogi widać dobrze Monte Cristallo.

Obrazek

Wóz zostawiam przy szosie, w pobliżu startu ferraty de Pol i ruszam w trasę. Mam ze sobą śpiwór i prowiant na półtora dnia.

Obrazek

Ścieżka prowadzi w Val Felizon, po czym zaczyna się wspinać w lewo, w kierunku turni Il Forame. Za mną powoli wyrastają szczyty grupy Braies z charakterystycznym i trudnym szczytem Croda Rossa (Hohe Gaisl).

Obrazek

Otwiera się widok w Valle di Fanes.

Obrazek

W czasie wojny włoscy Alpini opanowali główną grań Cristallo. Austriacy zostali zmuszeni do obsadzenia niższych, na północ opadających grani. Ferrata de Pol prowadzi jedną ze ścieżek, zbudowanych przez cesarskich Kaiserjaeger.

Obrazek

Czyżbym miał przechodzić po takich "drabinkach"?..

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.03.2010 16:02

Jednak nie - to tylko pozostałości po wojnie. Teraz ostrzału się nie prowadzi, więc i trasa prowadzi innym wariantem.
Za plecami strzela w górę Croda Rossa.

Obrazek

Trawersuję Il Forame. Mam już wgląd w serce tej grupy.

Obrazek

Vecio del Forame. Po południowej stronie i potem zachodnią granią prowadzi ferrta Dibona. Mam nadzieję, że będę nią schodził następnego dnia.

Obrazek

Ponad przysypanym piargiem malutkim lodowczykiem Ghiacciao Creste Blanche - najwyższe szczyty grupy. W środku Cristallino d'Ampezzo, poniżej którego usytuowane jest schronisko.

Obrazek

Za mną fragment mojego trawersu Il Forame, a w głębi Croda Rossa.

Obrazek

Północne zerwy Veccio del Forame.

Obrazek

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.freehost.pl
http://wfs.cba.pl
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 03.03.2010 19:04

Franz napisał(a):Crayfish, zastanowię się chwilę, zanim Ci odpowiem, OK? Mam tu mnóstwo zaległych spraw do załatwienia, a nie chcę rzucić czymś bez przemyślenia.


Spoko, nie spiesz się. Poczekam - przecież i tak czytam Twoje relacje. :D

Powinieneś się zastanowić nad jakąś formą przewodnika po "Górskim świecie wg Franza" okraszonym swoimi zdjęciami, wydanym w formie książkowej. Pierwszego klienta na książkę już masz. Chętnie bym ją kupił.
Taki zasób doświadczenia, szkoda, żeby się zmarnował.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.03.2010 12:06

Crayfish napisał(a):Powinieneś się zastanowić nad jakąś formą przewodnika po "Górskim świecie wg Franza" okraszonym swoimi zdjęciami, wydanym w formie książkowej. Pierwszego klienta na książkę już masz. Chętnie bym ją kupił.
Taki zasób doświadczenia, szkoda, żeby się zmarnował.

:)
Wprawdzie już spotykałem się z podobnymi komentarzami, jestem jednak realistą. Ale - dziękuję bardzo za takie miłe słowa.

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.03.2010 17:59

Crayfish napisał(a):Mam jeszcze dwa pytanka - wiem że wątek nie ten, ale nie mam gdzie Cię o to spytać:

Widziałem Twój wątek, ale tam miałeś akurat takie pytania, na które mnie byłoby trudno odpowiedzieć. Trochę inny sposób zwiedzania. ;)

Crayfish napisał(a):1. Jaką trasę byś polecił w okolicach jeziora Zell am See (Wysokie Taury/Hochkonig) - dość wysoką ale łatwą (bez wielkich ekspozycji pod nogami) i z ładnym widoczkiem, zdobywaną bez oprzyrządowania - tylko buty i plecak - i do przejścia w jeden dzień.

Musiałbyś mi jednak pomóc i podpowiedzieć co nieco.
Czy to ma być pętla z dotarciem do punktu startu, czy też masz możliwość, że ktoś Cię odbierze w innym miejscu?
Jakie wysokości jesteś skłonny pokonać podczas takiej wycieczki i ile godzin marszu by Ci odpowiadalo?
Nie wiem też, jak szybko chodzisz. Czy możemy założyć średnie tempo turysty czy może większe?

Crayfish napisał(a):2. Widziałem na Twoich zdjęciach kijki - jakie byś polecił, żeby dały radę ?

Kiedyś miałem porządne kijki - Kohla, z amortyzatorami. Ale - moim zdaniem - amortyzatory, to kiepski pomysł, a kijki w trudniejszych warunkach też się gięły bądź łamały. Więc później kupiłem sobie najtańsze. Teraz też już się zużyły, ale kosztowały znacznie mniej.
Wydaje mi się, że każde kijki są OK. Najważniejsze, żeby się nie wsuwały w czasie chodzenia. Najlepiej, jakbyś mógł je wypróbować podczas krótkiego marszu, kiedy się będziesz bardzo mocno na nich opierał, nawet z pewnym impetem. Jeśli będą trzymać, to bierz.

Pozdrawiam,
Wojtek
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 05.03.2010 18:55

Franz napisał(a):Musiałbyś mi jednak pomóc i podpowiedzieć co nieco.
Czy to ma być pętla z dotarciem do punktu startu, czy też masz możliwość, że ktoś Cię odbierze w innym miejscu?
Jakie wysokości jesteś skłonny pokonać podczas takiej wycieczki i ile godzin marszu by Ci odpowiadalo?
Nie wiem też, jak szybko chodzisz. Czy możemy założyć średnie tempo turysty czy może większe?


Pętla. Przewyższenie: ok. 1,5 km. Czas: do 9-10 godzin.
Najdłuższą trasą jaką zrobiłem jednego dna była trasa w Tatrach Słowackich:
Hrebienok-Schronisko Téryego-Lodowa Przełęcz-Dolina Jaworowa-Jaworzyna.
Na odmianę tej trasy i zboczenie za chatą Terego na Czerwoną Ławkę nie zdecydowałbym się - lęk wysokości.
Tempo średnie.
Przyznam, że dało mi w kość.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Dolomity - skalne twierdze - strona 20
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone