Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.07.2012 22:15

dangol napisał(a):Zapraszam Was na spacerek po górkach w okolicy Szczytnej.

Bardzo przyjemny spacer. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.07.2012 20:21

Góry Stołowe: Szczytnik i zamek Leśna - 1 lipca 2012

Na niedzielę planowałam spacer żółtym szlakiem ze Szczytnej przez Szczytnik na Piekielną Górę i Wysoki Kamień, a powrót Piekielną Doliną. Niemiłosierny skwar sprawił, że chęć na wycieczkę :roll: odeszła.Wykrzesaliśmy z siebie ostatnią iskierkę energii :wink: po to, aby chociaż podjechać autem pod zamek na Szczytniku, kulminacji najniższego stoliwa Gór Stołowych.

Obrazek
Ostatnio edytowano 02.01.2013 22:21 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.07.2012 17:37

Neogotycki Zamek Leśna stoi nieopodal miejsca wcześniejszego małego fortu zbudowanego około 1790 r. przez majora Banaventurę von Rauch na zlecenie Fryderyka Wilhelma II. Forteca tylko przez kilka lat służyła Prusakom, została zburzona w 1807 r. z rozkazu lokalnego dowódcy wojsk napoleońskich oblegających twierdzę kłodzką.

W 1827 r. major w stanie spoczynku Karol Leopold Moritz von Hochberg kupił całą Szczytną i jej okolice i postanowił wybudować na górze neogotycki zamek myśliwski Leśna Skała (Waldstein) . Budowa miała miejsce w latach 1832 -1838, jej projektantem był ponoć znany architekt Karol Fryderyk Schinkl, twórca m.in. wspaniałego zamku w Kamieńcu Ząbkowickim.

Zamek służył właścicielowi i jego gościom do roku 1843, gdy bezdzietny i nieżonaty Leopold von Hochberg zapisał go w testamencie swej owdowiałej siostrze Barbarze. Ta po jego śmierci szybko pozbyła się obiektu, który potem dość często zmieniał właścicieli. Taki na przykład hrabia August von Nostitz nabył zamek z myślą, by się w ten sposób wzbogacić... Chciał sprzedać Leśną pruskiemu władcy Fryderykowi Wilhelmowi IV, który gościł w zamku w drodze powrotnej z Wiednia do Berlina. Nostitz wygadał się jednak przed zawarciem transakcji, że w zamku są problemy z zaopatrzeniem w wodę. Błędu tego nie popełnił, gdy za jakiś czas kupnem zainteresował się Herman von Pückler Muscau... Widocznie problemy z wodą były spore, bo Pückler dość szybko pozbył się zamku, sprzedając go ze sporą stratą.

W 1860 r. stał się własnością Franciszka Rohrbacha, a następnie od 1880 r. jego córki Heleny i zięcia pułkownika Brunona Kleina. W roku 1890 rodzina Kleinów-Rohrbachów rozpoczęła renowację zamku, dwa lata później zamieszkała w nim na stałe.
Po śmierci Heleny i Bruno Kleinów, zamek orzymał w spadku siostrzeniec pułkowika, kapitan Strutz. Nie był on jednak zbytnio zainteresowany zamkiem, toteż szybko sprzedał go rycerzowi Sokołowskiemu z Otmuchowa.
W 1929 r. zamek kupili misjonarze Świętej Rodziny. Podczas II wojny światowej w znacznej części obiektu mieścił się niemiecki szpital wojskowy. Po wyzwoleniu zamkiem nadal opiekowali się misjonarze, majatek odebrano im w 1952 r.

Obrazek

Zamek został zbudowany na planie nieregularnego czworoboku z narożnymi wieżami - jedna z nich jest cylindryczna, reszta czworoboczna. Zamek powstał w czasach, gdy panowowała moda na wznoszenie romantycznych budowli na wzór średniowiecznych zamków obronnych, dlatego zamek ma grube mury (stały na nich armaty) i oparty jest na skalnych fundamentach.

Obrazek

Obrazek

Ze względu na to, że w zamku mieści się zakład opiekuńczy dla upośledzonych umysłowo, wnętrza Leśnej zwiedzać nie można.
Udostępniono jedynie część dziedzińca zewnętrznego i kaplicę zamkową (tę ostatnią nie we wszystkie dni), w jej stronę właśnie zmierzamy :) .

Do zamku wjeżdżało się dawniej od południa przez zwodzony most opuszczany na potężnych łańcuchach. Dziś fosy jest sucha, ale pozostałości łańcuchów można wciąż zobaczyć.

Fotka z netu: Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.07.2012 18:25

W latach 60-tych potężna wichura połamała na kawałki barokową figurę św. Jana Nepomucena, stojącą u wejścia do zamku, tuż przy fosie. Na szczęście Nepomuka odrestaurowano.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przed rozbudową, wstęp do zamku prowadził przez dużą bramę wjazdową od strony północno - wschodniej. Jej zwieńczenie ozdabia wykuty w piaskowcu herb Hochbergów. Przez bramę wjazdową wchodziło się na wewnętrzny dziedziniec zamkowy.

Obrazek

Fotka z netu: Obrazek

Zaglądamy do zamkowej kaplicy Matki Boskiej Królowej Pokoju. Powstała ona podczas rozbudowy zamku przez Kleinów, którzy postanowili wybudować świątynię w miejscu, gdzie na stałe zamieszkali w 1892 r., aby nie jeździć na nabożeństwa na dół do kościoła w Szczytnej. Pod wówczas prywatną kaplicą powstała także krypta grobowa rodziny Kleinów, ale jej nie widzieliśmy...
Po przejęciu kaplicy przez misjonarzy Świętej Rodziny, została ona rozbudowana.

Obrazek

W wąskich oknach kaplicy znajdują się witraże przedstawiające św. Franciszka Ksawerego, św. Elżbietę, św. Augustyna i św. Otylię. Neogotycki ołtarz główny zbudowany jest z drewna i pomalowany na brązowo i złoto. Centralną postacią w ołtarzu głównym jest Matka Boska z Dzieciątkiem - Królowa Pokoju . Obok znajdują się figury św. Brunona i św. Heleny - patronów właścicieli zamku.

Opuszczamy dziedziniec zamkowy...

Obrazek

... i udajemy się na punkt widokowy.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.07.2012 21:42

Platforma widokowa umieszczona jest na urwisku Orlich Skał, tuż przy bramie zamkowej wiodącej na teren parku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widać Szczytną i Obniżenie Dusznickie, Góry Bystrzyckie, Orlickie i Stołowe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.07.2012 22:13

Obrazek

Przed bramą zamkową stoi dom zakonny Misjonarzy Świętej Rodziny. Tuż obok, w byłej leśniczówce znajduje się Gościniec Misyjny, a w nim mała wystawa eksponatów misyjnych przywiezionych m.in. z Papui Nowej Gwinei, Indonezji, Chile i Madagaskaru.

Obrazek

Obrazek

W pobliżu żółtego szlaku wiodącego od zamku w stronę Piekielnej Góry i Polanicy Zdroju znajduje się oryginalna Górska Kalwaria z płaskorzeźbami z piaskowca (tworzącymi poszczególne stacje drogi krzyżowej) osadzonymi na naturalnych skałkach.

Obrazek

Płaskorzeźby mają wymiary 65 x 80 cm, większa jest jedynie Stacja XII- Ukrzyżowanie (105 * 160 cm).

Obrazek

Fotka z netu: Obrazek

Budowę kalwarii misjonarze rozpoczęli w 1940 r., jednak ostatecznie ukończona i poświęcona została dopiero w 1959r. Kiedyś dróżka prowadząca do kalwarii nie była oznakowana, obecnie przy żółtym szlaku znajdują się strzałki kierujące w bok do kalwarii. Po około 60-ciu metrach trafia się na skałę z I Stacją drogi krzyżowej, kolejne rozmieszczone są zazwyczaj w odstępach 30- 50 m, końcowe stacje co 5 - 15 m

Obrazek

Obrazek

Na tej samej krzyżówce leśnych dróżek przy żółtym szlaku, tylko w stronę przeciwną niż do początku kalwarii, można odbić do Krzyża Misyjnego. Wysoki krzyż z figurą Chrystusa wykuty jest w piaskowcu.
Jeszcze za czasów Kleinów (1880-1923) postanowiono, że obok zamku wybudowany zostanie cmentarz dla parafian z pobliskiej wsi Waldorff. Najpierw więc wykuto duży krzyż cmentarny, wysoko górujący nad terenem przyszłego cmentarza. Okazało się, że nie jest to odpowiednie miejsce na nekropolię, bo w tak twardym i kamienistym terenie nie dało się wykopać żadnego grobu, krzyż jednak pozostał. W późniejszym czasie służył misjonarzom, tu odbywały się pożegnania przed wyruszeniem w świat na misje święte, tu dostawali błogosławieństwo na nową drogę życia.

Obrazek

Obrazek

I to tyle... Wróciliśmy do auta, a potem do domu.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk: góry i niziny na weekend (Góry Bialskie)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.02.2013 20:16

Zimowe szuranie po Górach Bialskich i Rychlebach (styczeń + luty 2013)

Tak się jakoś złożyło, że na tegoroczne biegówkowe szuranie wybraliśmy sobie polsko-czeskie pogranicze, a konkretnie okolice Przełęczy Płoszczyna (Kladské sedlo). Pierwszy wypad odbył się w styczniu, a w połowie lutego nastąpiła bardziej intensywana :) narciarska eksploracja terenu. W obu terminach nocowaliśmy w domkach nad rzeką w Nowej Morawie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nowa Morawa to długa wieś ciągnąca się wzdłuż rzeczki Morawki. Zabudowa jest jednak luźna, domów niezbyt wiele (większość kiedyś tu istniejacych została zniszczona w 1945 r.), „gęściej” jest tylko od strony Bolesławowa. Wąska dolina w której leży wieś rozgranicza Góry Bialskie od Masywu Śnieżnika.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Styczniowy wypad podzielony był na dwie części. W sobotę zjazdowcy szusowali na stokach ośrodka Kamienica, ja w tym czasie odbyłam krótki spacerek :) . Już po ciemku, zrobiliśmy sobie niezbyt długą (oczywiście w terenie mało skomplikowanym) wycieczkę biegówkową - taki mały rozruch przed niedzielnym szuraniem. Natomiast lutowy wyjazd był już wyłącznie biegówkowy :D .

O Bolesławowie i Kamienicy już kiedyś tu pisałam (jak ktoś ciekawy, trafi dzięki spisowi treści), teraz więc tylko kilka fotek ze styczniowego spaceru.

Bolesławów:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Dolny Śląsk: góry i niziny na weekend (Góry Bialskie)

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 18.02.2013 21:38

Muszę przyznać Danusiu , że czwarte zdjęcie najlepiej odpowiada mojemu dzisiejszemu nastrojowi :wink:

Bardzo chętnie jednak popatrzę na Wasze po górkach bieganie :D


Pozdrawiam
Piotr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk: góry i niziny na weekend (Góry Bialskie)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.02.2013 21:40

Kamienica:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Góra Oliwna ze śpiącymi apostołami:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk: góry i niziny na weekend (Góry Bialskie)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.02.2013 21:47

Z związku z tym, że spora część styczniowej trasy biegówkowej pokrywała się z tą, którą pokonaliśmy w lutową sobotę, nie będę oddzielnie opisywać obu wycieczek.

Tuż przed startem na styczniową trasę:

Obrazek

W drodze na Przełęcz Płoszczyna – dotarliśmy tam Drogą Morawską . Obecnie droga pokryta jest asfaltem, ale na szczęcie ruch znikomy :) , więc warstwa śniegu była taka, że spokojnie wystarczała pod biegówki. Drogę wybudowano w 1886 r. (rzecz jasna, wówczas nawierzchnia była inna) dzięki Mariannie Orańskiej - łączyła wówczas ośrodki górnicze w Bolesławowie i Starým Měste.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z przełęczy zjechaliśmy do Nowej Morawy leśnymi duktami – właśnie ten fragment trasy powtórzył nam się w wyprawie lutowej, więcej o nim będzie więc w jednym z kolejnych odcinków opowieści.
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008
Re: Dolny Śląsk: góry i niziny na weekend (Góry Bialskie)

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 19.02.2013 09:36

Danusiu, relacja i zdjęcia super ;)
czekam na jeszcze :)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Dolny Śląsk: góry i niziny na weekend (Góry Bialskie)

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 19.02.2013 10:41

dangol napisał(a):[... tegoroczne biegówkowe szuranie ...


A nam udało się tylko jeden raz. :(

Ale za to pięknie było. :D

pzdr :wink:
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005
Re: Dolny Śląsk: góry i niziny na weekend (Góry Bialskie)

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 19.02.2013 11:19

Genialny świeży śnieg :D
Bardzo ciągnie mnie narciarsko w te rejony i dociągnąć nie może... :wink:
Zawsze wychodzi tak, że ostatecznie ląduję w Jesenikach.

pozdr
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk: góry i niziny na weekend (Góry Bialskie)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.02.2013 15:47

BeJur napisał(a): czekam na jeszcze


Beatko, zgodnie z Twym życzeniem :) , coś już wkrótce się pojawi.

longtom napisał(a): A nam udało się tylko jeden raz


Nam, nie licząc tych dwóch wypadów w Bialskie, koło domu :wink: też tylko jeden raz , na podwrocławskim :roll: polu golfowym.

janusz.w. napisał(a): Bardzo ciągnie mnie narciarsko w te rejony i dociągnąć nie może...
Zawsze wychodzi tak, że ostatecznie ląduję w desenikach


My tej zimy jeszcze w Jesionkach :? nie byliśmy, no i coś się na to nie zanosi. Wyjazdy lutowe już nie wchodzą w grę, początek marca Grzesiek przeznaczył na zjazdówki w Dolomitach… Jest plan (i nawet wstępna rezerwacja noclegów) na Rejviz tydzień przed Wielkanocą – może śnieg jeszcze się tam utrzyma? :?:
A Bialskie na biegówki są świetne 8) . Ilość leśnych duktów przeogromna, na wielu trasach trzeba samemu kłaść ślady, co czasem jest wielkim plusem, szczególnie przy pojawiających się stromiznach :wink: . Minusem jest to, że często trafia się na miejsca ścinki drzew, a wtedy droga nie jest już taka przyjemna… Po czeskiej stronie Bialskich czyli w Rychlebskich Horach, śladów położonych całe mnóstwo :D . Rejviz czy Czerwonohorskie pod tym względem wymiękają...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Dolny Śląsk: góry i niziny na weekend (Góry Bialskie)

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.02.2013 20:32

Już po listopadowej wycieczce na Paprsek postanowiliśmy, że tej zimy koniecznie musimy tam zawitać.

Fotki z jesieni 2012:

Obrazek

Obrazek

W rejonie tamtejszego górskiego hotelu jest bowiem spora sieć tras z utrzymywanym śladem :) , idealnych dla naszych potrzeb wyżycia się na biegówkach.

Obrazek

Obrazek

Tyle tylko, że :? nie udało nam się zarezerwować miejsc w samym Paprsku…

Podczas styczniowego wypadu do Nowej Morawy pojawił się pomysł, aby Paprsek połączyć z kolejną bytnością w domkach nad rzeczką :) . Jednakże dotarcie tam z miejsca naszego noclegu, a potem powrót tą samą drogą na kolejne spanie, to trasa na :roll: około 30 km. Trochę jednak :mrgreen: za dużo, licząc możliwości wszystkich 15 uczestników naszego szurania... Owszem, z całego grona jakaś część by temu podołała, jednakże wyjazd był grupowy :wink: .
Tak więc, padła propozycja zrobienia trasy na raty :) .

W sobotę upchaliśmy się w trzy auta i dojechaliśmy pod dolną stację wyciągu w wiosce Velké Vrbno.
W niedzielę część ekipy (w tym rzecz jasna kierowcy "porzuconych" aut) wróciła na biegówkach po pojazdy, a reszta w tym czasie zafundowałą sobie krótszą :) trasę w okolicy noclegowych domków.

Obrazek

Na bezpłatnych parkingach pod wyciągiem jest co prawda :roll: zakaz zostawiania tam aut pomiędzy godziną 18:00 i 8:00 rano, a złamanie tego zakazu grozi :mrgreen: pokutą w wysokosci 1000 koron, ale… Jak się pogada z parkingowym, to bez żadnych opłat spokojnie można auta zostawić :) . Tak właśnie uczyniliśmy.

Fotka z netu: Obrazek

Wjazd dwuosobowymi krzesełkami na górę to wydatek 40 koron.

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy) - strona 26
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone