AdamZ napisał(a):Gdzie jak gdzie ale na forum miłośników Chorwacji trudno nie oczekiwać wymagania poprawności w używaniu tego zwrotu.
Swego czasu w radiowej Trójce w programie "Co w mowie piszczy", pani doktor Kłosińska bardzo rzeczowo wyjaśniła że zwrotu "na" używamy z tego co zapamiętałem w odniesieniu do regionów: na Śląsk, na Mazowsze, na Pomorze, na Prowansję, na Toskanię, natomiast "do" stosujemy w odniesieniu do państw: do Polski, do Włoch, do Hiszpanii, do Chorwacji, do Grecji, do Czech.
Z tymi regionami i krajami nie do końca tak: owszem powiemy na Pomorze, ale do Toskanii, na Śląsk, ale do Prowansji. Jeździmy też na Litwę, Białoruś, Ukrainę czy Węgry - choć to nie regiony.
Profesor Bralczyk tak to tłumaczył: "Gdybyśmy dzisiaj ustalali, z jakim przyimkiem odwiedzić Węgry, pewnie byśmy jechali do Węgier. To na Węgry jest stare, tradycyjne, pokazuje, że Węgry były raczej dla nas obszarem niż państwem, do którego się jechało".

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)

.png)