maslinka napisał(a):...
A prof. Miodek mówił, że Polacy używają przyimka "na" w odniesieniu do krajów, do których mają blisko, czyli do ziem, z którymi kiedyś handlowano, a więc często tam jeżdżono. Tak jak obecnie mówi się - na Śląsk czy na Pomorze, kiedyś się mówiło - na Węgry i na Ukrainę
Ta druga teoria wydaje mi się bardziej sensowna
...no i super wielkie dzięki, będę jeździł NA ...bo z nimi handluje.
pozdro
fly