napisał(a) Użytkownik usunięty » 26.07.2021 12:14
Zgadzam sie w zupelnosci z rozczarowanym. Moja druga wizyta w Chorwacji i jak zwykle zawod pod wzgledem kulinarny. Tak jak podkreslil rozczarowany - zeby zjesc smacznie i dobrze, trzeba byc srednia klasa, ale w Niemczech. Bo za 100/200 PLN za posilek to w Chorwacji dostanie sie rybke, ktorej glowna zawartosc stanowia osci, skora i glowa, a nie mieso. Z rozkosza wrocilem do Polski i pojechalem w swoje gory, gdzie moge zjesc wspanialego, swiezego psraga wedzonego na cieplo przy uzyciu czeresni. To ma dopiero smak i jakosc, a w kwocie 200 PLN moze pojesc cala rodzina.
Smiac mi w ogole sie chce, jak czytam zachwyty na temat bazy noclegowej i okreslaniu tych ludzi, ktorzy wynajmuja ten PRLowski standard, mianem gospodarzy. Dla mnie to jest szok, ze praktycznie cala baza noclegowa wzdluz linii brzegowej jest w rekach chorwackich januszy wynajmu. Do tej pory pamietam, jak jeden naganiasz w cenie 70 EUR, oferowal nocleg w zaplesnialej polpiwnicy i juz kazal mi sie rozpakowywac, bo lepiej nie bedzie. Juz nie mowiac o tym, ze na kazdej rzeczy chca oszukac - zajezdzasz czyms lepszym niz Skoda i od razu stawki w gore. Nienawidze czegos takiego.
Mimo wszystko, dla mnie Chorwacja ma swoj urok - ale nie sa to tamtejsci ludzie i jedzenie, a walory przyrodnicze.