Po małym coś nie coś wróciliśmy przebrać się i na plażing

zwłaszcza, że pogoda żyleta
No i

doktorek dał pozwolenie, badania są ok.

- Zaczynamy od cienia
Najbardziej nam przypadła do gustu plaża Draźica

- Widoczki
Przed nami widok na wyspę Paśman i miejscowość Tkon.

- Plażing przewalanie z boku na bok

- Podziwiamy przepływające jednostki pływające

- W oddali pojawili się piraci

- Zmiana położenia

- Przed nami Basen olimpijskich rozmiarów do gry w Waterpolo
Znudzeni

smażeniem się na słońcu idziemy zanieść graty i

na spacer po plażach.
Padło na Soline i jej olbrzymi Camp Park Soline

- Spacerkiem w stronę plaży
Do Campingu można dojechać

powoli zjeżdżając asfaltową drogą wydrążoną w skale

, lub promenadą wzdłuż plaży.


- Parking Soline beach
Na razie nie płatny parking dość pokaźnych rozmiarów sugeruje tłumy w sezonie.

- Oczywiście widoczek

- W cieniu drzew kryją się knajpki i Camp

- Jeszcze sezonu nie ma a już sprawiał wrażenie przeludnionego

- Niektóre przyczepy czy campery robią wrażenie
Nie fociliśmy życia "obozowego" bo tak trochę głupio "z buciorami do domu komuś włazić" ale robi wrażenie pomysłowość ludzi w życiu w zgodzie z przyrodą.

- Jeszcze jedno spojrzenie

- W oddali Draźica Beach

- Basen do gry w" piłkę wodną " i zjeżdżalnie widać z daleka
Przy promenadzie na wysokości Hoteli Adriatyk i Kornati za basenem do Waterpolo

mieści się marina. Cumują tam statki większe i mniejsze, które zabierają na rejsy dalsze i bliższe.

My wybraliśmy cały dzień na morzu, ale o tym później.
Teraz idziemy do centrum gdzie mieści się duży

dworzec autobusowy. Nas interesował Zadar.

Autobusy kursowały dość często więc szkoda odpalać Opla

i szukać parkingów. Według pani

z okienka przejazd trwa 30 min. a Pan doktor przekazał, (na migi) że z dworca nie daleko do jego szpitala, naszkicował mapę więc sprawdzamy kursy Liburnija.

A cha dodam jeszcze, że jest dość dobre połączenie z Splitem przez Śibenik i tu przejazd trwa około 3h do Splitu.

- Rozkład
Dodam, że bilet w jedną stronę kosztował 21 kun dorosła osoba i podróż trwała około 40 min, z powodu naprawy nawierzchni bo pewnie było by zgodnie z rozkładem.
Tego dnia jeszcze wstąpiliśmy do Pekary po pieczywo na kolację i jutrzejsze śniadanie.
I dobranoc
Cdn