napisał(a) piotrf » 08.09.2025 21:24
Przejechaliśmy około 7 km na południe , wjechaliśmy do miasta , które niemal od samego początku nas zainteresowało , mimo nieciekawej pogody postanowiliśmy go zwiedzić . Jest pięknie położone i ma bogatą historię . Zostawiliśmy Osiołka na bezpłatnym parkingu i ruszyliśmy w kierunku zabytkowego rynku . Niestety zanim udało się do niego dojść z nieba lunęło . Przeczekaliśmy burzę w restauracji jedząc obiad , po którym mimo kropiącego deszczu udaliśmy się na rynek ( Náměstí Krále Jiřího z Poděbrad ) , do którego doprowadziła nas ciekawa stalowa instalacja
Cheb ( niem. Eger ) - miasto w zachodnich Czechach nad rzeką Ohrzą , liczące około 33 tys. mieszkańców
Cheb to jedno z najstarszych , najpiękniejszych i najwartościowszych historycznie miast Republiki Czeskiej , zamek a raczej cały kompleks z ruinami pałacu , Czarną wieżą , murami i kaplicą ma ponad 800 lat , wybudowany został w stylu romańskim przez cesarza Fryderyka I Barbarossę około 1180 . Pod koniec XIII wieku na zamku odbył się ślub króla Czech Wacława II z córką króla
Niemiec Gutą von Habsburg . Ceremonia była ogromnym wydarzeniem zaplanowanym przez ojców młodej pary w celu zapewnienia pokoju pomiędzy dwoma państwami . Ślub zainicjowano , gdy dzieci miały po 5 lat , do zaręczyn doszło trzy lata później . W dniu ceremonii młodzi nie mieli ukończonych 14 lat .
Obok kaplicy zamkowej , która jest perełką , chociaż z zewnątrz nie wygląda ciekawie , mieszkał kiedyś alchemik zamkowy , który prócz prób tworzenia złota i eliksiru młodości potrafił także uświadamiać ludziom sens życia . Według legendy [i]pewnego razu do jego pracowni udał się jeden z najbogatszych mieszkańców miasta . W magicznej kuli alchemika bogacz zobaczył jaką radość sprawia mu dzielenie się swym majątkiem z ubogimi . Po wyjściu z kaplicy bogacz rozdał większą część swego majątku biednym i w końcu zaznał prawdziwego szczęścia .
Mam przekonanie graniczące z pewnością , że ta magiczna kula została rozbita . . .

CDN