COVID - szczepionka

pavlo napisał(a):Gość się nie szczepi i jego małżonka także nie (kardiolog, doktor nauk medycznych)

A jakoś to argumentuje?

Janusz Bajcer napisał(a):Mnie ugryzł 2 razy ... i nic nie bolało.

Może Ty Janusz nic nie czujesz ? a żyjesz Ty ?

Ja wczoraj Moderna, nic nie czuję, delikatne ukłucie komara przy szczepieniu.
Żona młodsza 5 lat, 30.04 Pfaizer i już od razu po szczepieniu ból ręki, samo podanie szczepionki bolesne.
Ręka boli Ją do dziś, w dniu szczepienia delikatne bóle karku itp..
Jak ktoś ma wizytę w Salve na Andrzeja w Łodzi to omijać z daleka..
2h czekania, bałagan i burdel, do dziś nie ma wyznaczonej 2 dawki.
Na szczęście ma certyfikat, który sama przy lekarzu musiała wypisać..

pabbllo_ldz napisał(a):Ja wczoraj Moderna, nic nie czuję, delikatne ukłucie komara przy szczepieniu.
Żona młodsza 5 lat, 30.04 Pfaizer i już od razu po szczepieniu ból ręki, samo podanie szczepionki bolesne.
Ręka boli Ją do dziś, w dniu szczepienia delikatne bóle karku itp..
Jak ktoś ma wizytę w Salve na Andrzeja w Łodzi to omijać z daleka..
2h czekania, bałagan i burdel, do dziś nie ma wyznaczonej 2 dawki.
Na szczęście ma certyfikat, który sama przy lekarzu musiała wypisać..

Rzeczywiście bałagan czego nie mogę powiedzieć o swoim punkcie szczepień. Ład, porządek, odstępy między pacjentami, dezynfekcja, muzyka w tle, bardzo miły personel medyczny, osobne miejsce dla odpoczynku po szczepieniu. No ale ten punkt zlokalizowany jest w prywatnej klinice. Można, ano można tylko trzeba chcieć. Prywatne to prywatne. Publiczne czyli takie niczyje.

boboo napisał(a):

pavlo napisał(a):Gość się nie szczepi i jego małżonka także nie (kardiolog, doktor nauk medycznych)

A jakoś to argumentuje?

Tak.

W naszym pięknym kraju podano już prawie 12 mln. dawek różnych szczepionek na covid. Ponad 9 mln. naszych rodaków zostało zaszczepionych jedną lub dwoma dawkami. Nie słyszałem (może jestem głuchy ) o żadnym przypadku poważnego NOPu a straszono nas zakrzepicą, zapaleniami mięśnia sercowego i wieloma innymi. Ale strach i niewiedza ma wciąż wielkie oczy.

Wczoraj zobaczyłem wypowiedź "celebrytki" (cokolwiek to znaczy) niejakiej Górniak która stwierdziła że prędzej da się pokroić niż da się zaszczepić razem z rodziną. O innych jej wypowiedziach litościwie przemilczę. Niestety jest spora grupa naszych rodaków dla których takie idiotyzmy są wodą na młyn i utwierdzają ich w przekonaniu że nie szczepiąc się wykazują co najmniej postawę heroiczną.

Pozdrowienia.

Don Gonzales. Nawiedzonych w naszym pięknym kraju nie brakuje.

bluesman napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Mnie ugryzł 2 razy ... i nic nie bolało.

Może Ty Janusz nic nie czujesz ? a żyjesz Ty ?

Czuję potrzebę życia.

No i ja już po
Pojechałem jako szofer, a przy okazji się załapałem na kłucie, bo paru nie przyszło.
Oczywiście taki całkiem przypadkowy nie byłem, miałem termin na przyszły tydzień.

Ja ładuje drugi strzał w piątek AZ , dam znać co i jak

Znalezione w internecie, oceńcie sami te debilizmy :

"Mike Yeadon, były główny naukowiec firmy Pfizer, stwierdził, że jest już za późno, aby uratować osobę, której wstrzyknięto szczepionkę Covid-19. Wzywa tych, którym jeszcze nie wstrzyknięto śmiercionośnego związku, do walki o przetrwanie ludzi i życie ich dzieci. Znany na całym świecie immunolog opisuje dalej proces, który według niego zabije ogromną większość ludzi żyjących obecnie. Bezpośrednio po pierwszym wstrzyknięciu około 0,8% ludzi umiera w ciągu 2 tygodni. Osoby, które przeżyły, mają średnią długość życia 2 lata, która jednak zmniejsza się po każdym doładowaniu lub wstrzyknięciu „przypominającym”. Opracowywane są szczepionki uzupełniające, które rozkładają niektóre narządy, w tym serce, płuca i mózg. Profesor Yeadon, który przez dwie dekady był zaznajomiony z działaniami i celami badań i rozwoju w farmaceutycznym gigancie Pfizer, wyjaśnia, że ostatecznym celem obecnie podawanego schematu szczepionek może być tylko masowe wyludnienie, przy którym wszystkimi wojnami światowymi wydają się być jak Myszka Miki. „Miliardy są już skazane na pewne, nieodwołalne i pełne bólu zgony. Każda osoba, która otrzymała zastrzyk, z pewnością umrze przedwcześnie, a 3 lata to zrobiona na wyrost ocena tego, jak długo prawdopodobnie będzie żyła”.

karin74 napisał(a):

elka21 napisał(a):Jutro, o 11-tej, na Narodowym, jestem umówiona z niejakim Pfizerem.

Fajny ten Pfizer...ale drań jak ugryzie w rękę to boli. Ale głowa do góry

Mnie jak gryzł,nic nie czułam,ale dzien po temperatura,w następnym podgorączkowo.
Po 4 dniach jeszcze mały Papaj- paker na ręce jest , ale...mogę już tą ręką przyłożyć, więc nie narzekam

alechandro napisał(a):Znalezione w internecie, oceńcie sami te debilizmy

Ja mam nadzieję, że szkodliwa (bo to tylko do pewnego stopnia jest zabawne) działalność szurów, foliarzy, płaskoziemców i innej maści manipulantów będzie penalizowana.

Wśród naukowców są i też osoby nie zrównoważone. Życzyć im zdrowia psychicznego bo zdrowy rozum za późno.

W tym konkretnym przypadku, należy jeszcze zweryfikować, czy rzeczywiście ten naukowiec wypowiedział dokładnie takie słowa.
W 99% tego typu rewelacje opatrzone dopiskiem "znalezione w necie", to zmanipulowane treści, czyli fakenewsy.