napisał(a) witia » 19.06.2009 01:13
Adam66:Ja rybek nie kupowałem, ale widziałem kiedyś rano kupujących na przystani. Kupowałem natomiast owoce od pań stojących nieopodal sklepu. Generalnie trzeba przyznać, że owoców nie było za "moich" czasów tak wiele jak chociażby w mieście Korczula. Bywałem u pań codziennie ok. 10 rano i zawsze jakieś winogrona, brzoskwinie czy nektaryny kupowałem, ale wybór był naprawdę niewielki. Mam nadzieję, że się poprawiło.
Zdjęcia będą rano. Sorry, ale późno wróciłem
Więcej o hotelu też chętnie napiszę... rano
Pozdrawiam