Bosanska Gradiska-przejście graniczne CRO-BiH(nocleg)

Nocleg w hotelu nawet średniej będzie zawsze najdroższy.
Faktycznie do Banja Luki trochę za daleko z Tarnowa na "jeden rzut"
Może próbuj Buberku gdzieś na Węgrzech przy granicy z Chorwacją.
A tak w ogóle to na którym przejściu chcesz przekraczać granice węgiersko-chorwacką

Janusz Bajcer napisał(a):Nocleg w hotelu nawet średniej będzie zawsze najdroższy.
Faktycznie do Banja Luki trochę za daleko z Tarnowa na "jeden rzut"
Może próbuj Buberku gdzieś na Węgrzech przy granicy z Chorwacją.
A tak w ogóle to na którym przejściu chcesz przekraczać granice węgiersko-chorwacką

poszukaj czegoś przy granicy HU/HR ale po stronie węgierskiej:
1) http://www.szallas.net/magyarorszaga.html
2) http://www.hotels.hu/index.phtml?sessio ... 73&lang=en

Janusz Bajcer napisał(a):A tak w ogóle to na którym przejściu chcesz przekraczać granice węgiersko-chorwacką

Chcę w tym roku przejechać przez BiH, doliną Vrbasu, odwiedzić Mostar, a potem wzdłuż Neretwy i w bok do Tucepi - więc wcześniej granica W/Ch w Barcs, potem Virovitica, Lipik i granica Ch/BiH Stara i Bosanska Gradiska.
Przy tej trasię "typowe kwatery" węgierskie przy Goricanie odpadają.

Dzięki za linki, dużą część z nich obracałem na różne sposoby i nic ciekawego - najlepsze spanie byłoby "z polecenia".

Jako że jadę na urlop, a nie na nocną szychtę do roboty , planuję wyjechać około 7.00 z Tarnówka (nie będę dublował moich nocnych wygibasów z ubiegłego roku ) i pewnie około 17.00. - 18.00. na trasie zacznę się rozglądać za spaniem (teraz nie ma sezonu, więc jakiś pension się trafi) . Dobrze byłoby dojechac jak najdalej (żeby następnego dnia było więcej czasu), ale nie będę dzieci katował.
Dzięki i Pozdrav
Wojtek

Robiłem dokładnie tą trasę, z tym , że potem leciałem na Peljesac. Trasa super!! Z Tarnowa powinieneś spoko dojechać z dzieciakami w okolice Lipika. Jak już pisałem , tam nocowałem. Kiedy ja jechałem, to granicę z BiH otwierali dopiero z rańca i albo trzeba było być wcześnie i być na początku peletonu , albo przyjechać późnej gdy sie tłumek już przewali.

Buber napisał(a):Chcę w tym roku przejechać przez BiH, doliną Vrbasu, odwiedzić Mostar, a potem wzdłuż Neretwy i w bok do Tucepi - więc wcześniej granica W/Ch w Barcs, potem Virovitica, Lipik i granica Ch/BiH Stara i Bosanska Gradiska.
Przy tej trasię "typowe kwatery" węgierskie przy Goricanie odpadają.
Wojtek

Wobec powyższego ja poradzę tak:
odpuść sobie Wojtku hotele, i jeśli będzie Ci się jechało dobrze przez Węgry i w miarę wcześnie wjedziesz do Chorwacji, to szukaj noclegu na jedna noc w przejeżdżanych miasteczkach od Viroviticy (tuż za granicą) do Okucani (przed granicą BiH). Na tej trasie dwóch miastach- w Daruvarze i w Lipiku są podobnie jak na Węgrzech baseny termalne, a więc na pewno ktoś tam wynajmuje kwatery. Ja miałem "takiego plana" bo chciałem tą trasą jechać do Czarnogóry (ale wyszło inaczej), gdybym kiedyś tam jechał, tak bym zrobił.
Niech Twój pilot, czyli żona wypatruje na trasie tabliczek -soba/zimmer, albo jak ich nie będzie, stawajcie przy domkach i pytajcie o nocleg. Ja tak robiłem w okolicach Varaždinskich Teplic (też tam są baseny) i spanie znalazłem.Było o tym w relacjach.
Gdyby jazda przez Węgry się wydłużała, szukajcie wtedy noclegu przy granicy z Chorwacją, czyli w Barcs lub okolicznych miasteczkach -np. w Darany
http://www.bociany.edu.pl/forum/viewtopic.php?t=190 - bo tam sypiają bociany

m82m napisał(a):Bardzo proszę o "namiary" przy trasie Zagrzeb-Belgrad ( E-70 ) możliwie blisko przejścia granicznego CRO-BiH w miejscowości Bosanska Gradiska.

POZDRAV!

m82m/Marku -dokładnego namiaru nie mam, ale ponieważ wiem, że chcesz jechać autostradą, proponuje szukać noclegu "w ciemno" w OKUCANI.
Z mapy wynika, że to miejscowość tuż przy zjeździe z autostrady, może jest tam jakiś motel, a jak nie, to radzę podobnie jak wyżej Wojtkowi - pytaj po domach w Okucani o możliwość noclegu. Myślę, ze na pewno znajdziesz.

2 tygodnie temu przejeżdżałem przez Nową Gradiszkę która na miejscu nazywa się krótko Gradiszka bo Serbowie zlikwidowali przymiotnik "bosanski" we wszystkich miejscowościach będących w Republice Serbskiej. Tyle ciekawostek a teraz ad rem; Jadąc od przejścia granicznego H/HR w Barcs przez Viroviticę-Daruvar-Pakrac-Gradiszka nie widziałem żadnych hoteli ani kwater prywatnych. Widziałem za to sporo zniszczeń powojennych a w rejonie Pakracza lasy są jeszcze zaminowane o czym złowieszczą charakterystyczne tabliczki. W zwiazku z powyższym teren ten nie wyglada na odwiedzany przez turystów i moze być ciężko z noclegiem.
Natomiast sporym zaskoczeniem była dla mnie Gradiszka po serbskiej (bośniackiej) stronie granicy. Miasto mocno się buduje (odbudowywuje) i widziałem tam pełno małych hotelików, zajazdów, knajp etc więc nie sądzę aby był problem ze znalezieniem tam noclegu. A jeśli wszystko byłoby zajęte (wątpię) to w Bania-Luce nie powinno być problemu bo to jest spore 200-tysięczne miasto - stolica Republiki Serbskiej - hoteli nie brakuje. Osobiście wolę jednak strefę muzułmańsko-chorwacką więc sam przemknąłem kanionem Vrbasu (co za widoki!) i nocowałem nieco dalej - w Jajcach, w którym przeważają Chorwaci (miasto wyzwolone przez HVO) więc człowiek czuje się jak w domu.

Dziękuje wszystkim za informacje.
Coraz bardziej rozjaśnia się sytuacja z noclegami w tym rejonie CRO i BiH!Bardzo liczę ,że odezwią się jeszcze osoby z naszego forum,które tą trasą jechały nad JADRAN
Ja wygrzebałem taką możliwość zakwaterowania w polecanym przez niezawodnego rejonie miasta Jajce. http://www.jajcetours.com/indexautocamp.php patrząc na "stronkę" sprawia dobre wrażenie ,a co najważniejsze cenowo jest ciekawie.
Może niezawodny lub ktoś inny zna to miejsce.Bardzo proszę o opinie.
Martwi mnie jedynie to ,że pierwszy etap podróży kończący się w okolicy Jajce będzie DŁUGI.To prawie 1000 km.

m82m napisał(a):Może niezawodny lub ktoś inny zna to miejsce.Bardzo proszę o opinie.
Martwi mnie jedynie to ,że pierwszy etap podróży kończący się w okolicy Jajce będzie DŁUGI.To prawie 1000 km.

Byłem nad Jeziorem Pivsko i widziałem ten Camping z zewnątrz. Ładne górskie jezioro - trzeba skręcić w Jajcach w bok z głównej trasy - drogowskaz na Bihać. Osobiście wolałbym jednak nocleg w samych Jajcach - polecam ci "mój" hotel "Stari Grad" - nowiutki i przytulny, w samym centrum - łatwy dojazd - załączam fotkę na dole.
Co do odległosci to 1000 km spokojnie dasz radę. Ja wyjechałem z Esztergom, gdzie nocowałem (granica SK/H) ok godz. 12.00 czyli tak jakbym ruszył z Krakowa ok. 8.00 i byłem w Jajcach ok. 21.00. A latem masz dłuższy dzień... A jak nie wydolisz to Gradiszka też nie powinna być zła

Dzięki za informacje ! Jesteś NIEZAWODNY
Czy też nad łóżkiem miałeś marszałka Tite http://www.jajcetours.com/photos/apartmanavnoj.jpg ???
Hotelik wygląda ładnie ,ale cena 20E od osoby też jest dość wysoka. Może jednak warto zapłacić i mieć spokój?Proszę napisz coś o pobycie w Jajce(dojazd do hotelu,możliwość parkingowa).
POZDRAV!

Janusz, tak jak piszesz właśnie zrobię, ale przez Darany nie pojadę- obudzę bociany i jeszcze będzie kłopot . A dwa dziecka na razie spokojnie wystarczą .

Niezawodny napełniłeś mnie optymizmem. Może wyjadę trochę wcześniej jak planowałem (mimo wszystko, częstsze postoje, bo dzieci muszą częściej ugasić pożar ). A potem nocleg w Gradiskach i więcej czasu zostanie następnego dnia na Mostar (drugie spanie). Do Jajec(ów?) , chyba nie dojadę.
Z noclegiem nie sądzę żeby był problem bo jadę w tygodniu i przed sezonem.

Poza tym, wyjazd już dokładnie za 2 tygodnie a wtedy forum/viewtopic.php?t=15318&highlight= ,JA napiszę że jest mi najlepiej .

m82m napisał(a):Dzięki za informacje ! Jesteś NIEZAWODNY
Czy też nad łóżkiem miałeś marszałka Tite http://www.jajcetours.com/photos/apartmanavnoj.jpg ???
Hotelik wygląda ładnie ,ale cena 20E od osoby też jest dość wysoka. Może jednak warto zapłacić i mieć spokój?Proszę napisz coś o pobycie w Jajce(dojazd do hotelu,możliwość parkingowa).
POZDRAV!

W Jajcach mieści się muzeum AVNOJ - to właśnie tam w 1943 roku partyzanci Tity postanowili utworzyć federalną Jugosławię - zupełnie inną od tej Jugosławii przedwojennej - stąd te Titowskie akcenty (BiH najwięcej straciła na rozpadzie YU). I zapewne stąd te fotki na ścianach w hotelu - osobiscie miałem jednak "widoczki jajeckie". Ja zdecydowanie polecam zatrzymać się na chwilę w Jajcach bo jest to miejsce niezwykłe - po Mostarze i Sarajewie najciekawsze jakie widziałem w BiH. Są tam piekne wodospady, dobrze zachowane stare miasto i zamek królewski ostatnich władców Bośni. Mało kto wie że Jajce to ostatnia stolica Bośni przed najazdem tureckim. Może parę fotek zachęci was żeby tam zaglądnąć - tym bardziej że kto jedzie wzdłuż Vrbasu nie może Jajc ominąć





Więcej zdjęć z Jajec/Jajców/Jajc (jak to się odmienia?) i z BiH znajdziecie tu: http://niezawodny.fotosik.pl/albumy/190566.html

Mam jeszcze pytanie do tych co jechali "moją" trasą - w jakich godzinach są otwarte przejścia W/Ch (Barcs) i Ch/BiH (Gradiska). Sławek pisał coś o tym że to drugie rano otwierają. Bardzo mnie interesuje do której godziny wieczorem są czynne.

Oba przejścia graniczne leżą na drodze międzynarodowej więc dziwiłoby mnie gdyby te przejścia graniczne nie były całodobowe.
Obstawiałbym że przejście H/HR w Barcs na pewno jest całodobowe bo Chorwatom zalezy na turystach więc nie robią takich numerów żeby zamykac granice a na Węgrzech wszystkie przejścia międzynarodowe są całodobowe. Natomiast BiH to faktycznie zagadka, specyficzny kraj a w zasadzie 2 w jednym - wszystko jest możliwe. Osobiście nie jeżdżę w nocy przez BiH - bo drogi trudne a i szkoda mi fajnych widoków. Ale do 22.00 granice czynne są na pewno bo przez mniejsze przejście w Bosanski Samac przejeżdżałem ostatnio ok. 21.30 i było czynne.