Bibinje-Zadar, Primosten i Pag na deser 2012

Upierdliwość ? Właśnie po to pisze relację żeby podzielić się spostrzeżeniami i własną opinią o zwiedzonych miejscach. Pytaj ile chcesz, a ja opowiem ile zdołam. Oczywiście to moje subiektywne zdanie.

Na pewno nie polecam Petrcane i Kozino - nam się nie podobało. Z kolei Bibinje mimo, że nie jest to zbyt duża miejscowość - ma swój urok. Małe, ciche, spokojne i ładne miejsce na wypoczynek i dobra baza wypadowa na wycieczki. A pisałaś, że wycieczki są w planie Jeśli chodzi o Sukosan to byliśmy tylko w marinie, nie widziałam dokładnie jak wygląda plaża - tylko kawałek z mariny. Czytałam jednak na forum, że niektórzy polecają Sukosan. Możecie oczywiście - tak jak my - na miejscu wybrać, która miejscowość bardziej Wam odpowiada. Jeśli chodzi o Krk i obawy o pogodę - to kilka dni przed wyjadem możesz sprawdzić prognozy i mniej więcej będzie wiadomo czego się spodziewać. W razie pytań podałam wcześniej gg i maila, więc śmiało możesz pisać.
Dziękuję za miłe słowa o relacji i pozdrawiam

Droga do Primosten - c.d.

Most na rzece Krka w okolicy Sibenika








Widoki przepiękne, chociaż żeby zatrzymać się na parkingu złamaliśmy kilka przepisów
Wreszcie jest:

C.d Primosten czyli poszukiwanie noclegu
Podróż z Bibinje do Primosten troszkę się przedłużyła ze względu na wycieczki (fotki załączone wcześniej), dodatkowo towarzyszył nam mocny upał. Niestety nasz pierwotny plan legł w gruzach. Zawitaliśmy do naszego gospodarza sprzed dwóch lat, licząc, że przywita nas z uśmiechem i powie: tak mam wolny pokój. A tu niespodzianka. Przywitała nas żona gospodarza i powiedziała: nie, nie mamy wolnych pokoi
Hmmm to trochę pokrzyżowało nasze plany. I zaczęło się chodzenie od domu do domu w ponad 30-stopniowym upale. Masakra. Kiedy po 1,5 godzinnych poszukiwaniach wróciliśmy do auta z zamysłem opuszczenia "niegościnnego" Primosten przechodząca z zakupami starsza Pani zapytała czy szukamy noclegu. Kiedy odpowiedź na podstawowe pytanie (czy jest widok na morze) brzmiała TAK, postanowiliśmy ostatkiem sił podążyć za miłą Panią i obejrzeć jej apartament. UFFFF udało się, znaleźliśmy dosyć duży pokój z łazienką. Kuchnia z jadalnią była oddzielnie wspólna dla 3 pokoi, ale byliśmy sami więc mieliśmy ją na wyłączność.

Nasz pokój (w zasadzie część pokoju, była w nim niewidoczna na zdjęciu duża szafa, komoda, duże lustro na ścianie i wyjście na taras)

Kuchnia z dużą lodówką (poza zdjęciem)

Jadalnia






Taras




A to widok z niego:




Dom naszej gospodyni


A tu część drogi jaką pokonywaliśmy w drodze do apartamentu

Podkreślam CZĘŚĆ drogi, pozostała część była tak stroma, że autem wjeżdżalismy na "1" i .... teraz wspominam, że było super.

beagm napisał(a):Upierdliwość ? Właśnie po to pisze relację żeby podzielić się spostrzeżeniami i własną opinią o zwiedzonych miejscach. Pytaj ile chcesz, a ja opowiem ile zdołam. Oczywiście to moje subiektywne zdanie.

Na pewno nie polecam Petrcane i Kozino - nam się nie podobało. Z kolei Bibinje mimo, że nie jest to zbyt duża miejscowość - ma swój urok. Małe, ciche, spokojne i ładne miejsce na wypoczynek i dobra baza wypadowa na wycieczki. A pisałaś, że wycieczki są w planie Jeśli chodzi o Sukosan to byliśmy tylko w marinie, nie widziałam dokładnie jak wygląda plaża - tylko kawałek z mariny. Czytałam jednak na forum, że niektórzy polecają Sukosan. Możecie oczywiście - tak jak my - na miejscu wybrać, która miejscowość bardziej Wam odpowiada. Jeśli chodzi o Krk i obawy o pogodę - to kilka dni przed wyjadem możesz sprawdzić prognozy i mniej więcej będzie wiadomo czego się spodziewać. W razie pytań podałam wcześniej gg i maila, więc śmiało możesz pisać.
Dziękuję za miłe słowa o relacji i pozdrawiam

i tak najprawdopodobniej będzie:) uderzymy w tę okolicę i na miejscu się zdecyduje, gdzie zakotwiczymy na dłużej oczywiście nasze preferencje to jedno, natomiast to jak będzie wyglądać kwestia z wolnymi apartamentami to drugie i jeśli to nie problem też poproszę mapki ze strefami parkingowymi w Zadarze - adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
z góry dziękuję, pozdrawiam

W tym roku mieszkaliśmy na ulicy Podadrage czyli:




dlatego najczęściej chodziliśmy na plaże przy "zielonym półwyspie", a rzadziej na główną plażę. Nasza ścieżka





Widoki po drodze na plaże




wieczorem

zachody słońca bombowe takie schody i górkę codziennie pokonywaliśmy w Breli idąc na plaże, przynajmniej kondycja nam sie poprawiła

Fajna relacja, oczywiście czekam na cd....

madzia828 napisał(a):zachody słońca bombowe takie schody i górkę codziennie pokonywaliśmy w Breli idąc na plaże, przynajmniej kondycja nam sie poprawiła

Uwież, że również w ubiegłym roku w Breli mieliśmy sporo schodów, ale górka za schodami dawała w kość A kondycja - tak to jedyny plus i dlatego zdecydowaliśmy się na taką lokalizację. Poprzedni tydzień nad samym morzem nas rozleniwił, dlatego w Primosten musiało być wysoko Szczególnie ze względu na zbędne kilogramy mojej drugiej połowy

beagm napisał(a): . . . w Primosten musiało być wysoko Szczególnie ze względu na zbędne kilogramy mojej drugiej połowy

No proszę , a podobno kochanego ciałka nigdy dość

Pięknie tam , oj pięknie . . .



Pozdrawiam
Piotr

ja myślę, że jak trzeba pokonywać takie zejścia na plażę to wyjazd można zaliczyć pod "aktywny wypoczynek"

Patrzę sobie teraz na męża i tego kochanego ciałka jest na moje oko z 5 kg za dużo
Aby wypoczynek był udany musi być aktywny więc wszystko było zgodnie z planem

Primosten - cd
Zauważylam na forum, że to miasto jest albo uwielbiane albo nielubiane. Nie ma obojętności. My należymy zdecydowanie do miłośników Primosten, może uda się kogoś przekonać, że o miesjce ma w sobie "coś".

Widoki na morze







Efekt połowu pewnej młodej damy i zapewne obiad



Takie kokoszki towarzyszyły nam 2 lata temu, w tym roku fale były mniejsze


Ulubiona lodziarnia, uwielbiam codzienne "dzień dobry bardzo"


A to zapewne znana lodziarnia w centrum z żąglowaniem gałkami


dla tych, którzy niezauważyli podpowiedź - to jest gałka

wow tego jeszcze nie widziałam , żonglowanie gałkami mam nadzieję, że nikomu ta gałka na głowę nie spadła

Zadam teraz głupie pytanie (choć uparcie wierze, że nie ma głupich pytań ) odnośnie kwater. Kuna jest waluta w Cro, ale ceny apartamentów podawane są w euro. Czy to jest jakaś dowolność w jakiej walucie się płaci? Czy jak podają w euro - płaci się w euro, jak w kunach to w kunach. Bo wyjazd coraz bliżej i nie wiem jak pieniążki wymieniać Jeśli to pytanie było naprawdę idiotyczne bądźcie wyrozumiali i nie piszcie uszczypliwych komentarzy