aktualizacja stanu węgierskiej drogi nr 86

Wybieram się 86 do Chorwacji i mam pytanie odnośnie przepisów w Węgrzech o prędkości na przejściu dla pieszych. Czy bezpośrednio na przejściu trzeba zwolnić do 5km/h? Podobno od nie dawna policja węgierska ma szeroko zakrojoną akcje łapania kierowców za przekroczenie prędkości i dają mandaty za to jeśli w okolicy przejścia nie zwolni się do 30km/h. No ale wracając do przetaczania się przez przejście dla pieszych czy te 5km/h jest konieczne?

I kolejna sprawa. Na forum czytałem że ograniczenie w terenie nie zabudowanym to 90km/h ale ostatnio znajomi informowali że "coś" się zmieniło i po Węgrzech jeździ się 80km/h. Ma ktoś może jakieś informacje o tym? Jakiś nowy przepis? Czy po prostu postawili dodatkowe znaki na 86 z ograniczeniem do 80km?

może głupie pytanie, ale czy droga 86 jest bezpłatna czy trzeba mieć winiete?

rocker napisał(a):może głupie pytanie, ale czy droga 86 jest bezpłatna czy trzeba mieć winiete?

Bezpłatna.

Droga 86 jest bezpłatna, dojazd do niej do zjazdu na nią autostradą węgierską od zachodu również.
Zwolnić przed przejściami dla pieszych trzeba ponoć do 30 km/h. Przejechałem całą drogę - nikt nie zwalniał. Bez sensu taki durny przepis.

sanchopan napisał(a):Droga 86 jest bezpłatna, dojazd do niej do zjazdu na nią autostradą węgierską od zachodu również.
Zwolnić przed przejściami dla pieszych trzeba ponoć do 30 km/h. Przejechałem całą drogę - nikt nie zwalniał. Bez sensu taki durny przepis.

Potwierdzam jak wyżej

Jadę do cro trasą nr 86 28VIII w nocy. W związku z tym pytanie do tych co jechali nocą - czy jest widoczna policja? czy są fotoradary na tej trasie? jak kilka lat temu ostatni raz leciałem tą drogą to przejazd nocą był szybki i swobodny, no ale minęło trochę czasu i coś mogło się zmienić.

marc napisał(a):Jadę do cro trasą nr 86 28VIII w nocy. W związku z tym pytanie do tych co jechali nocą - czy jest widoczna policja? czy są fotoradary na tej trasie? jak kilka lat temu ostatni raz leciałem tą drogą to przejazd nocą był szybki i swobodny, no ale minęło trochę czasu i coś mogło się zmienić.

Złap się jakiegoś TIRa i jedź jego tempem.

marc napisał(a):Jadę do cro trasą nr 86 28VIII w nocy. W związku z tym pytanie do tych co jechali nocą - czy jest widoczna policja? czy są fotoradary na tej trasie? jak kilka lat temu ostatni raz leciałem tą drogą to przejazd nocą był szybki i swobodny, no ale minęło trochę czasu i coś mogło się zmienić.

Tak jak JacekS pisze - złap się TIRa i jest git W nocy się śmiga tą trasą, TIRy też śmigają w okolicach setki w niezabudowanym, a w zabudowanym... zależy od TIRa. Zdarza się, że nie zwalnia, więc też się śmiga.
Ogólnie jedzie się dobrze czy też bardzo dobrze nocą jak na jednak zwykłą drogę
W obydwie strony jechałem nocą, Policji nie spotkałem ani razu
Jechałem przez Mursko-Średisce, czyli wjechałem na jakieś ok. kilka/kilkanaście km do Słowenii, jednak tam autostradę też omija się (nocą) bardzo elegancko

Dziś wróciłem jechałem 86 tam i z powrotem. W stronę domu jechałem ok 1 w nocy stała policja w jednym miejscu i łapali tiry. Ja Węgry przeleciałem w niecałe 2 30 godz. a w miejscowościach z ograniczeniem do 30 to jedynie w dzień na ludzi trzeba uważać a w środku nocy ze 100km/h ja nie schodziłem radio CB się przydaje, zauważałem ze tylko Polacy z antenką śmigają

ufokking napisał(a):Dziś wróciłem jechałem 86 tam i z powrotem.

Ja również. Dziś.

ufokking napisał(a):Ja Węgry przeleciałem w niecałe 2 30 godz.

Podobnie, tam 2 h 30 min, z powrotem 2 h 40 min.
Nie ma lepszej metody niż TIR.
Zwłaszcza, że naprawdę widziałem sporo zwierzyny w nocy i zanim nie podczepiłem się pod Tira, mus mi było kilka ostrych hamowań, zrobić.

Rogoźnica-Cieszyn dokładny czas przejazdu to 12 h (wyjazd od 21.00)

dzięki za Wasze odpowiedzi. utwierdziliście mnie w przekonaniu, że nie ma jak to wrócić na 86. jakiś mam sentyment do tej trasy. może dlatego, że nie da się usnąć na tak urozmaiconej trasie.
chodzi o spokój, który daje świadomość, że można się skupić na drodze a nie poboczach w wyszukiwaniu różnej maści uprzykrzaczy podróży. a z antenki jak najbardziej należy korzystać. nie ma lepszego wynalazku na drodze niż cb.

Witam,

Dołożę swoje 3 gr w sprawie zwierzątek: 5 tygodni temu jechaliśmy do Chorwacji w 3 auta. Sarenka wyskoczyła z krzaków i uderzyła w środkowe auto. Całe szczęście, że w bok, bo mielibyśmy - jako grupa znajomych - już po wakacjach. Było to jakoś pomiędzy godziną 10.00 a 11.00. Dalsza podróż po 86 to specjalna, antysarenkowa prędkość (do 80 km/h) no i oczy dookoła głowy...

Pzdr

Ja widziałem podobne zdarzenie kilka dni temu na autostradzie w Chorwacji, w nocy, nawet box dachowy prócz zderzaka miał gość rozwalone Mało co nie wjechaliśmy w to i w jakieś duże ciało zwierzęcia na drodze. Tylko po poduszkach gościowi przejechałem i jakiejś kołdrze...

Witam
Wróciłem w piątek wieczorem, a w tamtą stronę jechałem nocą. Zwierzęcia na szczęście nie trafiłem żadnego, piesków i miśków w krzakach też:). Jedno co mnie zaskoczyło to dziwne oznaczenia poziome przed przejazdami kolejowymi (rząd lampek i biały odblaskowy pasek za nimi). W nocy wyglądało to dla mnie jak próg zwalniający i przyznam, że przed pierwszym z nich hamowałem gwałtownie, bo myślałem że mi koła urwie. Tak to droga jak droga. W wielu miejscach gładka jak lustro i proste po pare kilometrów. Jest też odcinek gdzie stoją ograniczenia do 70 i trochę telepie, ale można szybciej chyba że się trafi przepisowego Madziara. Trochę przesadzają z ograniczeniami w zabudowanym - często do 40km/h a jedna miejscowość nawet do 30km/h. Remontów i innych utrudnień brak.

Pozdrawiam

sanchopan napisał(a):Ja widziałem podobne zdarzenie kilka dni temu na autostradzie w Chorwacji, w nocy, nawet box dachowy prócz zderzaka miał gość rozwalone Mało co nie wjechaliśmy w to i w jakieś duże ciało zwierzęcia na drodze. Tylko po poduszkach gościowi przejechałem i jakiejś kołdrze...

Ja też miałem taka sytuację o mało co koleżanki Tirówki nie przejechałem.Pózniej miałem problem bo nie mogłem sie od niej opedzić. Była mi wdzięczna. Dopiero zdecydowana i nieprzejednana postawa kierowniczki zapobiegła dalszym pertraktacjom. Musiałem zakończyć mediacje szybko jechać dalej popędzany przez Kierowniczke. A tak dobrze mi sie rozmawiało po węgiersku.