2011: Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Chorwacja.

Zamiast wstępu

"...
- To gdzie tym razem ?, może do Czarnogóry ? - nieśmiało padł tekst w pewien nudny dzień
- a może dłuższa objazdówka ?
- dłuższa, ... to znaczy ?
- no może trochę Bośni, trochę gór Czarnogóry, trochę wybrzeża Adriatyku i trochę zielonego półwyspu ?
- zrobimy nawrotkę i wrócimy do kraju.
...
...
- no może - błysnęło w oku zaciekawienie ..., może
...
...
..."

Crayfish napisał(a):... - no może trochę Bośni, trochę gór Czarnogóry, trochę wybrzeża Adriatyku i trochę zielonego półwyspu ?

Jednym słowem Śródziemnomorska

Jadę

Zaczęło się.....

I super

Moi rodzice wrócili niedawno z takiej trasy - kawałek BiH (z Sarajewem, Mostarem, Jajcami), kawałek Czarnogóry (z Durmitorem i Kotorem), Peljesac i Korcula.

Kiedyś skopiuję tę trasę. A teraz jestem ciekawa szczegółów Twojej Czekam na relację.

Pozdrav

Witam Was wszystkich, witam ...
Miło mi, że zajrzeliście, tym bardziej, że od was wszystkich (i od jeszcze kilku osób)
czerpałem wiedzę na temat wyjazdu, za co bardzo dziękuję.

Maslinko - pewne punkty są zgodne
--------------------------------------------------------------------------------------------------------


Sarajevo

To miasto plątało się gdzieś w głowie od dawna.
Stare miasto w kotlinie pomiędzy górami Alp Dynarskich.
Trasa do Sarajeva przygotowana była na "jeden raz" z Polski.
Poszło gładko, bez przeszkód, nawet specjalnego wielkiego zmęczenia nie przyniosła.
Ponieważ jednak dzień we wrześniu jest już wyraźnie krótszy i ok. 19.30
zachodziło słońce zarezerwowałem niewielki hotelik tuż przy starówce (2-3 min. spacerkiem)
ze smacznym śniadankiem na dwie nocki - tak, aby nieco jeszcze powłóczyć się nazajutrz po mieście.

Wizytówka Sarajeva to oczywiście studzienka Sebilj na ryneczku Baščaršija
w starej części miasta, która w godzinach późniejszych wygląda mniej więcej jak poniżej.
(To chyba najbardziej obfotografowana studnia w BiH).



Nazajutrz przejdziemy się niespiesznie po tym starym, doświadczonym przez los mieście.

Jestem i ja
Muszę być czujna, bo może mój Peljesac będzie , a i inne miejsca też z chęcią zobaczę.

Pozdrawiam

Było Sarajewo na trasie i mojego , tegorocznego spaceru
Zawsze jednak warto poczytać opinie innych o tym miejscu , popatrzeć innymi oczami , zobaczyć więcej


Pozdrawiam
Piotr

Gdzie jak gdzie, ale tutaj być muszę

no więc tak; chata - kompletny syf, przeprowadzka - zadzwoniłam, tu i ówdzie, dobrzy ludzie przeprowadzą, praca - a p&%#@***olę, dziecko - nie, nie dziecko zadbane...

co robi hałsfrał - czyta kolejną relację


Crayfish - choćby cała rodzina (z wyjątkiem dziecka) miała zarosnąć brudem i zginąć z głodu - będę czytać

I ja tu zaglądam - pozdrawiam.

witam !!
j ja chętnie poczytam, bo trasa zbliżona do mojej, a Sarajevo pewnie urzekło mnie najbardziej
więc czekam na ciąg dalszy pozdrawiam

Bardzo miło powitać kolejnych czytelników, tym bardziej, że nicki znajome . Zapraszam.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Sarajevo cd.

Nazwa miasta pochodzi od pałacu (saraj), który w XV w. wraz z łaźnią i meczetem zafundował temu miejscu generał otomański Isa-Beg Isaković, władający tą prowincją. Od tego czasu zaczął się rozwój miasta.

Miasto miesza przeróżne kultury, żyją tu obok siebie od stuleci katolicy, muzułmanie, prawosławni i żydzi.

W mieście, często czułem niezły bałagan. Wszystkiego tu pełno: trąbiących samochodów, aut zaparkowanych gdzie popadnie, nagle wyrastających domów. Miejscowi jeżdżą dość odważnie i pewnie, każde niezdecydowanie poprzedzającego ich użytkownika drogi potrafią nieźle zrugać klaksonem.

Przez miasto przepływa rzeka Miljacka. Po prawej stronie brzegu (wg zdjęcia) biegnie główna ulica w mieście, zwana niechlubnie "Aleją snajperów":


Najładniejszym miejscem w mieście jest oczywiście starówka Sarajeva. Stare miasto ogranicza od wschodu budynek Ratusza (po II wojnie św. Biblioteka Narodowa) - obecnie niestety w remoncie:


Spacerując po niej niespiesznie natkniemy się na wszystkie najważniejsze zabytki miasta. Wszystkie są opatrzone tabliczkami
informacyjnymi.

Zabytkowy meczet Gazi Husrev-Bega z XVI w. ze studnią šedrvan:








Obok meczetu znajduje się mauzoleum z sarkofagiem Gazi Husrev-Bega (foto przez szybkę):


Przechodząc dalej natkniemy się na Starą Synagogę (sięgająca XVI w.) - działająca i mieszcząca muzeum:






Sobór Narodzenia Najświętszej Marii Panny - największa cerkiew Sarajewa:




Rzymskokatolicka Katedra Serca Jezusowego w Sarajewie:




Cerkiew Św. Archaniołów Michała i Gabriela z XV w. (niestety tylko zaplecze):




Jak widać każdy coś dla siebie znajdzie.

cdn ...

Crayfish napisał(a):Jak widać każdy coś dla siebie znajdzie.

A coś dla tych, co już są świętymi?

Fajna ta ekumeniczność miasta, tylko szkoda, że się Aleją Snajperów skończyła :/

weldon napisał(a):... Fajna ta ekumeniczność miasta, tylko szkoda, że się Aleją Snajperów skończyła :/

Ja i tak ich podziwiam że ze sobą mogą wytrzymać.
Na pewno aż łapki świerzbią niektórych, żeby resztę pogonić z miasta.

Po wyjściu ze starówki nie widać już tak różnorodności kulturowej i religijnej.
Życie raczej wygląda jak w innych europejskich miastach.

Sarajevo cd.

Najważniejszym zabytkiem po przeciwnej stronie rzeki Miljacki jest natomiast Meczet Królewski - Careva džamija, najstarszy w Sarajevie. Wzniesiony na rozkaz sułtana Sulejmana Wspaniałego w XVI w. na miejscu starszego, z XV w. W jego pobliżu znajdował się, wcześniej wspomniany, nie zachowany do dzisiaj pałac-saraj pierwszego tureckiego namiestnika, karawanseraj i hamam-łaźnia. Na zapleczu meczetu znajduje się bardzo stary cmentarz muzułmański. Nieco zarośnięty i zapomniany.








Niedaleko stąd do miejsca, gdzie Gavrilo Princip - serbski (znowu ta Serbia w Bośni) nacjonalista oddał strzały do arcyksięcia austriackiego Franciszka Ferdynanda i jego małżonki, dając tym samym pretekst do wypowiedzenia przez Austro-Węgry wojny Serbii, co skończyło się I wojną światową. Zamach miał miejsce w pobliżu Mostu Łacińskiego, gdzie dziś jest muzeum. (W komunistycznej Jugosławii był bohaterem narodowym - jego imieniem nazywano ulice, szkoły)


Z karawanseraju (motelu dla karawan) zostały natomiast resztki, które można zobaczyć przechadzając się starówką:


Można zajrzeć również do Muzeum Narodowego Bośni i Hercegowiny, ale wg mnie kolekcja nie jest powalająca. Przed i w muzeum znajduje się kilka pomników Bogomiłów:


Godne uwagi wydają się nowoczesne budynki parlamentarno-rządowe, zniszczone podczas oblężenia Sarajeva. Odbudowane, ze stali i szkła:




... i to na tyle zabytków
... cdn .