prosze o pomocne porady:)

wybieram się w tym roku na wakacje do Chorwacji z 3 letnim synkiem. Wybrałam sobie termin sam początek września, a dokładnie po 4 września, bo taniej i łatwiej mi będzie namówić męża sknerę i pracoholika:P znalazłam kwaterę w Dalmacji Północnej, Novigrad (Zadar) w przystępnej cenie ale teraz zaczynam obawiać się pogody. Wolne terminy na połowę sierpnia były w tak wysokich cenach, że aż się przeraziłam. Nie jest mi potrzebny basen dodatkowo i jakieś tak luksusy, więc może możecie mi coś znośnego polecić, albo doradzić, czy ryzykować z tą wrześniową pogodą? i jaki region wybierać, bo może pogoda zależy od regionu? nie chcę też za długo jechać, bo podróż z naszym małym to istny koszmar:) z góry dziękuje i przepraszam jak już jest gdzieś taki wątek, ja nie znalazłam.

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=21946

Konkluzja - skoro nie możesz wcześniej to miłego wypoczynku.
We wrześniu spokojnie w ciemno - przynajmniej widzisz za co płacisz.

Osobiście nie byłem we wrześniu w Cro ale opinie forumowiczów są jednoznaczne: to samo co w sierpniu tylko zdecydowanie mnie ludzi i taniej. Pozdrawiam i życzę miłego urlopu.

nutka 82 napisał(a):czy ryzykować z tą wrześniową pogodą?

Nie przejmuj się pogodą , pogoda będzie na mur beton
W zeszłym roku w wrześniu byliśmy po 10 września na Istrii w Rovinji i na 10 dni padało jeden dzień przelotnie ....cały dzień i noc burza i piękne widoki błysków nad Adriatykiem , ale tez bardzo cieplutko przy opadach deszczu.
W dzień temperatura w cieniu 20-24 stopnie , na słońcu momentami do 28-30 dochodziła.
Niebo praktycznie cały czas bezchmurne.
W tym roku tez jedziemy we wrześniu tyle że teraz na Makarską , taniej i nie ma tyle narodu.

Szczerze to też miałem obawy co do pogody we wrześniu jadąc pierwszy raz do Cro , ale mój ś/p wujek (mieliśmy w tym roku jechać razem) , który był w Cro 4 razy mówił zawsze ......nie martw się pogoda będzie na mur beton.

JacYamaha napisał(a):We wrześniu spokojnie w ciemno - przynajmniej widzisz za co płacisz.

Popieram , tylko w ciemno.

W tym roku jedziemy trzeci raz do Cro we wrześniu. Dla mnie temperatury są wtedy ideale, w ubiegłym roku można było bez problemów kąpać się po zmierzchu. No i we wrześniu jest więcej świeżych owoców (figi prosto z drzewa). W tym roku już niestety ostatni nasz wrzesień w Chorwacji, bo od przyszłego nasz syn zaczyna szkołę.

My również w tym roku po raz pierwszy i we wrześniu, a dokładnie wyjazd z okolic Gdańska 4 września. Nasz cel do wioska koło Makarskiej Bratus.
Pogoda JAKAŚ na pewno będzie Nie myślę o tym, co ma być to będzie

dzięki wszystkim, przekonaliście mnie więc rezerwuje:) faktycznie nie ma co narzekać, w tamtym roku byłam na helu i z 10 dni pobytu miałam tylko 3 dni plażowe, myślę że w tym roku gorzej być nie może. maniust, a możesz dać mi namiary na miejsce w które jedziesz, bo może i nas taniej będzie, a mąż szczęśliwszy

nutka 82 napisał(a):maniust, a możesz dać mi namiary na miejsce w które jedziesz, bo może i nas taniej będzie, a mąż szczęśliwszy

My jedziemy na camping z całym tobołkiem i w ciemno jak zwykle , więc sprawdzonego nic nie mamy.
Prawdopodobnie rozbijemy się gdzieś w Makarskiej, Igrane , Tucepi lub Podgora.......gdzieś gdzie będzie najładniejszy i najtańszy camping.
Wybranych już kilka mam

pocztówka28 napisał(a):My również w tym roku po raz pierwszy i we wrześniu, a dokładnie wyjazd z okolic Gdańska 4 września.

My 3 września też z Gdańsk , tylko po drodze zachaczamy Plitvice na jeden dzień i potem 14 dni nad Adriatyk.


Przyjemnego wypoczynku wszystkim

maniust napisał(a):My jedziemy na camping z całym tobołkiem i w ciemno jak zwykle , więc sprawdzonego nic nie mamy.
Prawdopodobnie rozbijemy się gdzieś w Makarskiej, Igrane , Tucepi lub Podgora.......gdzieś gdzie będzie najładniejszy i najtańszy camping.
Wybranych już kilka mam
Przyjemnego wypoczynku wszystkim

W takim razie będziemy Wam deptać po błotniku A może gdzieś w okolicach Makarskiej wpadniemy na siebie Nas trudno będzie nie zauważyć-znak rozpoznawczy to cztery złote łapki, dreptające na smyczy obok nas

A w przyszym roku może i my wybierzemy się do CRO na camping, póki co kompletujemy sprzęt

Pzdr Ania

pocztówka28 napisał(a):A w przyszym roku może i my wybierzemy się do CRO na camping, póki co kompletujemy sprzęt

Pzdr Ania

Owocnego kompletowania.....

Nam z żonką na zeszłoroczny wyjazd udało całkiem nieżle samemu skompletować cały majdan z forumowej listy Jacusia (chyba to jego lista jak dobrze pamiętam ) "Chorwacja, czyli co zabrać pod namiot" , ale też nie daliśmy radę na wszystko uzbierać kasy i sporo mieliśmy sprzętu pożyczonego po rodzinie.
W tym roku mamy już dość sporo majdanu swojego , ale ta lista gratów na camping jest tak wielka , że jeszcze kilka gratów znów trza będzie pożyczyć.

pocztówka28 napisał(a):A może gdzieś w okolicach Makarskiej wpadniemy na siebie

Czemu nie ......

pocztówka28 napisał(a):Nas trudno będzie nie zauważyć-znak rozpoznawczy to cztery złote łapki, dreptające na smyczy obok nas

Nas też trudno nie zauważyć.
Znak rozpoznawczy to dwie miłe gęby

My też we wrześniu od 12.09 i liczę na piękną pogodę

Wrzesień jest idealny, bo nie jest już tak nieznośnie gorąco.. Można normalnie spać, bo temperatury w nocy są już do przyjęcia (20-23 st, a nie blisko 30). Woda nagrzana po całym sezonie.. Ja należę do zmarźlaków, a w zeszłym roku kąpałam się jeszcze całą pierwsza połowę października (bo woda ciągle miała ok 22-23 st.). Wrzesień w Dalmacji to jak najbardziej lato. Taniej, zdecydowanie mniej ludzi, same plusy. Cieszcie się tym, póki Latorośl nie pójdzie do szkoły i wrześniowe urlopy się skończą.
Pozdrawiam

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):...nie jest już tak nieznośnie gorąco.. Można normalnie spać, bo temperatury w nocy są już do przyjęcia (20-23 st, a nie blisko 30). Woda nagrzana po całym sezonie...

Zgadzam się w 100%. Rok temu "zahaczyłem" jeszcze 2 dni sierpnia i był upał okropny. Od 1 września zrobiło się znacznie lepiej, było nadal ciepło, ale "skwar" już nie przeszkadzał. Nocami delikatnie wiało. Ja byłem na KRK i Cres.

Ja już mam dość września- ale w strefie od Paklenicy w górę.
Dwa razy wypadła akurat jesienna bora i....jak już kiedyś pisałem- odebrała ochotę na plazowanie, kąpiele i ciepły wypoczynek.
Na południu o tej porze nie byłem, więc zdaję się na opinie tych, co byli.

Chyba w lipcu jest najgoręcej - w południe trzeba sie udać na przymusową drzemkę bo piecze w plecy, ramiona czoło okropnie. Teraz jedziemy w sierpniu, już nie pamiętam jak ale chyba lepiej jest i figi dojrzałe na drzewach w Cavtat są. Ale nie wiem jak ja doczekam aż do sierpnia!