Pakostane

cread napisał(a):Relacja z Pakostane: tłum, tłum i jeszcze raz tłum. Dotarliśmy do Pakostane wczoraj i nadal jestem w szoku po tym co zobaczyłam. Tłum taki jak we Wladku w środku lata i podobnie robiona poranna "rezerwacja miejsc", z tą różnicą, że zamiast parawanów mamy ręczniki. Rano jak szłam po pieczywo (ok 8 ) cześć plaży była już obłożona ręcznikami, leżakami, karimatami i innymi matami oczywiście właściciele pojawili się grubo po 10, a Ci nieświadomi którzy przyszli, żeby się gdzieś rozłożyć musieli nieźle się nagimnastykowac, żeby się gdzieś wbić. W Chorwacji byłam już kilka razy i takiej nawałnicy ludzi jeszcze nie widziałam.

Nawet nie strasz, my w nocy wyjeżdżamy. Naprawdę aż tak źle jest ?

Naruk napisał(a):

cread napisał(a):Relacja z Pakostane: tłum, tłum i jeszcze raz tłum. Dotarliśmy do Pakostane wczoraj i nadal jestem w szoku po tym co zobaczyłam. Tłum taki jak we Wladku w środku lata i podobnie robiona poranna "rezerwacja miejsc", z tą różnicą, że zamiast parawanów mamy ręczniki. Rano jak szłam po pieczywo (ok 8 ) cześć plaży była już obłożona ręcznikami, leżakami, karimatami i innymi matami oczywiście właściciele pojawili się grubo po 10, a Ci nieświadomi którzy przyszli, żeby się gdzieś rozłożyć musieli nieźle się nagimnastykowac, żeby się gdzieś wbić. W Chorwacji byłam już kilka razy i takiej nawałnicy ludzi jeszcze nie widziałam.

Nawet nie strasz, my w nocy wyjeżdżamy. Naprawdę aż tak źle jest ?

tu macie podgląd https://www.pakostane.hr/pl/media/webcam

Też przed wyjazdem często spoglądałam na nagrania z tych kamer, ale z nimi jest ten problem, że nie pokazują tego co się dzieje na plażach. Jeśli już to lepiej wybrać się na plaże po lewej stronie portu jest trochę mniej ludzi i nie ma knajpek z których ciągle dobiega różnorodna (nie zawsze miła dla ucha muzyka). I był jeszcze jeden problem jakieś żaglowki chyba sobie tam zrobiły strefę "zrzutu" i pod wieczór była szybka ewakuacja z wody (jak przy ataku rekina), bo trochę "różności" zaczęło pływać przy brzegu.

Są dwa pomysły na brak tłumów:
1. O 11.00 codziennie wypływa taksówka na wyspę Veli Skolj. Powrót o 17ej chyba, o ile pamiętam.
2. Przepłynąć na camping Kozarica

A na tej płatnej plaży pine beach bylišcie? Też tłumy?

Mi tam ludzie nie przeszkadzają Niech będą, zawsze to weselej
Nie marudźcie, za mało źle bo za cicho i nudno, za dużo też źle
Z tego co wiem to te ręczniki z karimatami często są zostawiane na noc aby zarezerwować sobie miejsce

Czy bilety wstępu na punkt widokowy Kamenjak są tylko do którejś godziny? Chciałbym pojechać tylko na zachód słońca i 100 kun za 5 osób za 10 minut wydaje się całkiem sporo.

Cena za bilet rodzinny to 45 kun. My byliśmy ok 18 i jeszcze kasowali za bilety.

Marcinusik napisał(a):A na tej płatnej plaży pine beach bylišcie? Też tłumy?

Mi tam ludzie nie przeszkadzają Niech będą, zawsze to weselej
Nie marudźcie, za mało źle bo za cicho i nudno, za dużo też źle
Z tego co wiem to te ręczniki z karimatami często są zostawiane na noc aby zarezerwować sobie miejsce

Byliśmy na plaży za Pine Beach bardzo fajna dużo mniej ludzi i do tego drzewa, które dają dużo cienia. Łagodne zejście dla dzieci, na początku trochę kamyków a potem piasek (trzeba się liczyć z tym, że w tym miejscu woda nie będzie za bardzo przejrzysta). Można podjechać samochodem prawie pod samą plaże. Przejeżdżając przez bramki trzeba na zakręcie wjechać w taką małą żwirową drogę w lewo. Wygląda trochę jak zwykła ścieżka. Koszt parkingu to 7 kun za godzinę, ale dzienna opłata to max 30 kun.

Jeśli chodzi o Kamenjak to rzeczywiście opłaty za tak "skromne" w atrakcje miejsce do małych nie należą. Byliśmy tam 3 lata temu i ja wszedłem za biletem by się porozglądać co tam ciekawego się znajduje poza widokiem i ...w zasadzie liczy się tylko widok. Można też zatrzymać się chwilę przed wjazdem na parking i na poboczy przejść w kierunku widoku uważając jednak na cierniste zarośla i ostre jak brzytwa krawędzie skał w tym miejscu. Zobaczycie to samo ale nie w tak sprzyjających warunkach jak obok z ławeczkami i dróżkami.
Plaże to uważam słaba strona Pakostane, te miejsce nie są godne uwagi z różnych względów (czystość hałas i zagęszczenie) i dopiero na Pine Beach można z przyjemnością zażyć relaksu.
Wracając do widoku to było to na jakieś 2h przed zachodem słońca, ale może to fajny pomysł by wrócić tam o tej porze i pstryknąć małe co nieco

... tak z ciekawości, co to znaczy "płatna plaża". Teoretycznie wiem, ale w CRO jeszcze się z taką nie spotkałem. Płatne jest "plażowanie", czy tylko parking? I ile ta przyjemność kosztuje.

Płatny jest parking na Pine Beach - szlaban i kasują jak wyżej napisano 7kun/h albo 30 za dzień co oczywiście przy założeniu pobytu ponad 4h się jednak bardziej opłaca. Do plaży nie da się dojechać inaczej jak drogą ze szlabanem - próbowałem górą od drogi głównej i totalnym off roadem przez busz ale tam szlaban, tylko że taki jak u nas w lesie, czyli zakaz wjazdu Na mapie teoretycznie jest inny dojazd ale jak piszę dalej już nie próbowałem zniechęcony tym znakiem i wąskością ścieżki (nie ma jak zawrócić i trzeba na kilka razy kombinować).
Na plaże możesz dopłynąć albo przejść skałami brzeżnymi przez camp obok (chyba nikt nie sprawdza czy swój czy nie swój przez bramę wchodzi ale strażników tam widziałem). Dla tych co wybierają się na tą plaże po raz pierwszy uwaga mała, że prawa odnoga plaży za zatoczką w lasek i dalej cyplem to ostoja naturystów i tekstylni tam raczej się nie zapuszczają.

... teraz wszystko jasne. Opłaty za parkowanie przy plaży są w CRO prawie wszędzie (mówimy o znanych plażach), ale wszędzie, gdzie do tej pory byłem można było wejść (wejść, nie wjechać) bezpłatnie. Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie spacerek ok. 1-1,5 km. na wakacjach to rzecz normalna, więc za "plażowe" parkingi nie płacę

Ja też lubię spacery i jasne, że da się spacerkiem 1,5 km zrobić - tyle jest dokładnie z centrum Pakostane na Pine Beach. Kiedy tam byliśmy 3 lata temu znajomi zostali przez tydzień bez auta i moim 7 osobowym zabierałem 5tke dzieciaków (w tym jedno małe) i trójkę dorosłych (to najmniejsze na kolanach mamy) z kwatery oddalonej niecałe 2km od tej plaży. Jeśli weźmiemy pod uwagę ilość bagaży jakie należało zabrać ze sobą dla całego towarzystwa i odległość to samochód okazywał się niezbędny. Dla tych co zamierzają zaparkować tuż przed szlabanem i dojść te 500-600m o ile pamiętam to miejsca nie było prawie wcale - może jakieś 2-3 auta na skraju drogi ale wszędzie porobione zakazy parkowania i albo wjeżdżasz albo płacisz. Chyba było kilka miejsc przed campem Kozarica czyli jakieś 300m przed tym szlabanem. Sam parking za szlabanem pod plażą oczywiście też nie jest z gumy i tak po godzinie 11ej to słabo czasem było z wjazdem czyli znalezieniem czegoś wolnego.

Jaceł napisał(a):... tak z ciekawości, co to znaczy "płatna plaża". Teoretycznie wiem, ale w CRO jeszcze się z taką nie spotkałem. Płatne jest "plażowanie", czy tylko parking? I ile ta przyjemność kosztuje.

Nie do końca chyba dostałeś odpowiedź na,swoje wątpliwości.

@Jaceł parking jest płatny jak Ci napisali ale ta plaża należy do ośrodka Pine Beach gdzie za wejście się płaci. W cenie około 30 kun za dorosłego dostajesz leżak i parasol (oczywiście jak będziesz wcześnie bo potem już braknie )Plaża jest częściowo z piaskiem i daleko jest płytko. Na końcu dmuchańce itd. W ośrodku można wynająć bungalow i nocować.

To informacje wyczytane. W tym roku pierwszy raz do Cro i właśnie do Pakostane więc reserch już zrobiony

... czyli wiem, że nic nie wiem ... w Primosten też był hotel przy plaży, miał swoje parasole, leżaki, itp. ale jeśli ktoś chciał się obok rozłożyć na swoim kocyku, to nikt nie robił trudności .... i "na siłę" mu parasola nie wciskał.
ps. pytałem, bo w którymś z wątków było napisane, że w CRO WSZYSTKIE plaże są bezpłatne i dostępne dla wszystkich chętnych.