Zużycie paliwa

Manga napisał(a):Jeśli dasz radę poruszać się po autostradach(przez 800-900 km w zależności od wariantu wybranej trasy) z szybkością 90-110 km/h ,nie przekraczając tej górnej granicy to taki wynik osiągniesz.
Tyle,że trzeba mieć sporą ilość silnej woli albo jakąś blokadę na pedale gazu .Koniecznym warunkiem jest tez brak dzieci na tylnej kanapie,które co 5 min pytają :Tato,mamo ,daleko jeszcze?

Ja lubię jeździć z prędkością 100 km/h więc podejrzewam że nie będę miał z tym problemu ... szkoda tylko że moje auto tempomatu nie ma.
A dzieci mam w wieku 2 i 4,5 więc one jeszcze nie wiedzą ile to jest daleko

Grand Scenic 2008 benzyna 2,0 spalanie na trasach wakacyjnych z przewagą autostrady 8,2. Trasy do Hiszpanii, 3 razy Cro, 1 raz Włochy Kalabria. Fajne auto

Piter_M napisał(a):

Manga napisał(a):Jeśli dasz radę poruszać się po autostradach(przez 800-900 km w zależności od wariantu wybranej trasy) z szybkością 90-110 km/h ,nie przekraczając tej górnej granicy to taki wynik osiągniesz.
Tyle,że trzeba mieć sporą ilość silnej woli albo jakąś blokadę na pedale gazu .Koniecznym warunkiem jest tez brak dzieci na tylnej kanapie,które co 5 min pytają :Tato,mamo ,daleko jeszcze?

Ja lubię jeździć z prędkością 100 km/h więc podejrzewam że nie będę miał z tym problemu ... szkoda tylko że moje auto tempomatu nie ma.
A dzieci mam w wieku 2 i 4,5 więc one jeszcze nie wiedzą ile to jest daleko

Jeśli tak ,to rekord powinieneś wyśrubować
Jeszcze tylko nie utknąć w wysokosezonowym pt-sb-nd korku na granicy słoweńsko-chorwackiej(ewentualnie ręczne przepychanie auta do szlabanu) i bedzie OK

Manga napisał(a):

Piter_M napisał(a):

Manga napisał(a):Jeśli dasz radę poruszać się po autostradach(przez 800-900 km w zależności od wariantu wybranej trasy) z szybkością 90-110 km/h ,nie przekraczając tej górnej granicy to taki wynik osiągniesz.
Tyle,że trzeba mieć sporą ilość silnej woli albo jakąś blokadę na pedale gazu .Koniecznym warunkiem jest tez brak dzieci na tylnej kanapie,które co 5 min pytają :Tato,mamo ,daleko jeszcze?

Ja lubię jeździć z prędkością 100 km/h więc podejrzewam że nie będę miał z tym problemu ... szkoda tylko że moje auto tempomatu nie ma.
A dzieci mam w wieku 2 i 4,5 więc one jeszcze nie wiedzą ile to jest daleko

Jeśli tak ,to rekord powinieneś wyśrubować
Jeszcze tylko nie utknąć w wysokosezonowym pt-sb-nd korku na granicy słoweńsko-chorwackiej(ewentualnie ręczne przepychanie auta do szlabanu) i bedzie OK

Podejrzewam że tym autem nie można zejść poniżej 4,6 ... ale będę próbował
a w tym korku możliwe że nie utkniemy, bo jeżeli pojedziemy (co jeszcze nie jest do końca pewne) to będzie to ze środy na czwartek i w czerwcu.

Więcej wiary...jesli taki wynik osiągnąłes na trasie Rybnik-Władysławowo,gdzie jednak trzeba sie zatrzymywać(światła) zwalniac i przyspieszać itd itp to na autostradzie nie przekraczajać 100 km/h jadąc jednostajnie,na najwyższym biegu,hamujac tylko silnikiem w tunelach,dasz radę

Manga napisał(a):Więcej wiary...jesli taki wynik osiągnąłes na trasie Rybnik-Władysławowo,gdzie jednak trzeba sie zatrzymywać(światła) zwalniac i przyspieszać itd itp to na autostradzie nie przekraczajać 100 km/h jadąc jednostajnie,na najwyższym biegu,hamujac tylko silnikiem w tunelach,dasz radę

Z moich doświadczeń wynika jednak coś odwrotnego.

W tym roku wracałem z Grecji mniej więcej pół drogi autostradami (GR, MK, SRB) a pół zwykłymi drogami (HR, H, SK, CZ). Jadąc autostradą nie przekraczam 110 km/h, jak się jedzie zwykłymi drogami wiadomo. I jednak jednostajna jazda na nieco wyższych obrotach skutkuje w moim aucie większym spalaniem niż konieczność zwalniania, zatrzymywania i przyspieszania przy jeździe 80-100 km/h. Różnica duża nie jest, ale wyniosła około 0,4 l/100 km (5,8 - 6,2)

Auto to Skoda Felicja 1.3 68 KM

kulka53 napisał(a): I jednak jednostajna jazda na nieco wyższych obrotach skutkuje w moim aucie większym spalaniem niż konieczność zwalniania, zatrzymywania i przyspieszania przy jeździe 80-100 km/h. Różnica duża nie jest, ale wyniosła około 0,4 l/100 km (5,8 - 6,2)

Auto to Skoda Felicja 1.3 68 KM

Nie bardzo rozumiem....jednostajna jazda na 5 albo ,jeśli jest,6 biegu,z szybkoscią 90-100,skutkuje minimum spalania.Wyższych obrotów nijak sie nie mozna dopatrzeć.Chyba,że pod górkę(np Sv Rock) ale wtedy redukujemy o ten jeden bieg nizej,nie zwiekszajać szybkości.

Jeśli po drodze nad nasze morze ,ze Ślaska mamy na trasie kilkaset startów z pod świateł,czyli z jedynki czyli z 0 prędkości do kilkudziesieciu,hamowanie przed następnymi do zera i znowu start od zera ...to cudów nie ma .Oczywiscie nadrabiamy jadąc z predkościa 50-60 km na czwórce,bez szaleństw wyprzedzając jednego Tira i hamując przed następnym,bo wtedy mamy w plecy.

Manga napisał(a):Wyższych obrotów nijak sie nie mozna dopatrzeć.

Można.
Jadąc na 5 biegu po płaskim terenie z prędkością 100-110 obroty silnika są wyższe niż podczas jazdy na 5 biegu z prędkością 80-100 .

Takie spalanie jak wyżej napisałem zaobserwowałem. I tyle.

EDIT
Dodam, że nie ruszam z piskiem opon .

kulka53 napisał(a):
Jadąc na 5 biegu po płaskim terenie z prędkością 100-110 obroty silnika są wyższe niż podczas jazdy na 5 biegu z prędkością 80-100 .

To jest akurat jak najbardziej normalna sytuacja - mniejsza prędkość = mniej energi zużytej na pokonanie oporów powietrza.

Manga napisał(a):Więcej wiary...jesli taki wynik osiągnąłes na trasie Rybnik-Władysławowo,gdzie jednak trzeba sie zatrzymywać(światła) zwalniac i przyspieszać itd itp to na autostradzie nie przekraczajać 100 km/h jadąc jednostajnie,na najwyższym biegu,hamujac tylko silnikiem w tunelach,dasz radę

Ja akurat jechałem w nocy, światła na szczęście prawie wszystkie nie działały więc nie trzeba było zatrzymywać się do 0.
No i bez klimy, bo nie była potrzebna ... i stąd takie spalanie, ale biorąc pod uwagę to że na trasie do Chorwacji są lepsze drogi to kto wie, może i spalanie będzie niższe.

Generalnie najoszczedniejsza jest jazda z tzw. wybiegami (czy jakos to sie podobnie nazywa). Polega to na przyspieszaniu z gazem na 70% wcisnietym np. do 100 km/h i nastepnie zwalnianiu nogi z gazu i hamowaniu silnikiem o ok. 1000-1200 rpm i znowu przyspieszanie (wszystko na najwyzszym mozliwym biegu).
Tak ponoc jezdza wszyscy w tych konkursach oszczednej jazdy.

A taka najoszczedniejsza jazda w osobowkach to ok. 80 km/h nawet na 6 biegu. (przynajmniej tak było w autach którymi jezdziłem i miały komputer spalania chwilowego.)

Kichol napisał(a):
A taka najoszczedniejsza jazda w osobowkach to ok. 80 km/h nawet na 6 biegu. (przynajmniej tak było w autach którymi jezdziłem i miały komputer spalania chwilowego.)

Wiesz, kiedyś jak powszechnie używane były duże i małe Fiaty, to się mówiło, że albo spalasz paliwo albo zawory. Obecnie jazda 80km/h na 6 biegu, to najkrótsza droga do zowalizowania cylindrów albo uszkodzenia panewek (głównych i korbowodowych), no ale możesz próbować zaoszczędzić te 0,5l/100km Nic tak nie cieszy, jak widok wystającego z bloku silnika korbowodu, szczególnie podczas urlopowego wyjazdu

Ponieważ mało kto widział "kolano" gdy przebije blok silnika, więc jeżdżą jak piszą. Te cuda, typu jazda z wybiegiem lub opisane 80km/h na 5 biegu, to są bzdety do prezentowania w telewizji śniadaniowej i zabawy na pustą płaską szosę. Dzięki elektronice nie ma szarpania i silniki nie zgaśnie, lecz to nie dowód, że jest to właściwy sposób eksploatacji. Jeden procent voditieli zna związek obrotów, momentu obrotowego i zużycia paliwa. Stare powiedzonko, że paliwo albo zawory dalej jest aktualne. W razie awarii zawsze można zwalić na fabrykę że szajs produkuje. Oszczędzić można np. węższymi oponami, ciśnieniem i na parę innych sposobów, tylko po co ? Maleje tarcie czyli opory więc maleje przyczepność. Wszystko jest wynikiem kompromisu a najważniejsze powinno być bezpieczeństwo jazdy
To chyba pozostałość po minionym systemie - wiem lepiej iż fabryka.
Mniej paliwa zużyje jeden z drugim jadąc na oklep osiołkiem, ekologiczne to, zje wszystko, ogon zastąpi klimę, kapcia nie złapie - same zalety.

Rajdowcy z ciężką nóżką , co wiedzą, kontra ciamajdy z lewego pasa co oglądają telewizje śniadaniową... Odwieczny dylemat.

Dwie, może trzy zasady:
1. Jedź i pozwól jechać innym.
2. Widzę i jestem widziany.
3. Nie ustrzel i nie daj się ustrzelić
Ta ostatnia bywa najtrudniejsza w realizacji....