Bywa różnie, zależy od trasy. Podam przykład A46 Werl-Bestwig. Różnica wzniesień około* 200 m (???). Odcinek ma 50 km. Jadąc "pod górę" (do Bestwig) mam około 7 km jazdy na luzie. Jadąc w drugą stronę, mam takiej jazdy 13 km. Ile to procent, oblicz sam.piotrulex napisał(a):To może tak już konkretnie doprecyzuj, choćby w procentach. Jaki procent z przejechanego odcinka stanowi to kilkukilometrowe zjeżdżanie z górki![]()
Zamiast komentarza link: https://en.wikipedia.org/wiki/Gliding_(vehicle)piotrulex napisał(a):Brakuje jeszcze testu z wyłączonym silnikiem, w sumie to też bezpieczne ...
Nie, napiszę też deczko od siebie. Mój Start/Stop wyłącza silnik przy 20 kmh. Turlam się na luzie i... mam wciąż wspomaganie kierownicy i hamulców. Myślisz, że Peugeot czyha na moje życie?
Robię od lat 56 tkm rocznie. Taka średnia mi się ustaliła. I wiem, o ile mniej spalam.piotrulex napisał(a):Jazda to życie, a nie teoria. Zakładając wyjazdy wakacyjne z przebiegiem 3tkm czy roczne przebiegi choćby 30 tysi to Ty chcesz test na magicznym odcinku 35km podawać jako miarodajny?
Ale,
nie chodziło tu o miarodajność testu "35 km vs. 35.000 km", tylko o pokazanie, że podczas żeglowania na luzie i wolnych obrotach zużywam mniej paliwa, niż trzymając prędkość z włączonym biegiem.
Zgadza się. Dlatego żyję eko... -logicznie i -nomicznie.piotrulex napisał(a):Jazda to życie, a nie teoria.
* Jutro wybieram się do Dortmundu i podam dokładnie

.png)

.png)
.png)
