Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011

napisał(a) **mariusz-w** » 18.12.2011 09:42

dangol napisał(a):Pierwsze wrażenie po wjeździe na górę nie jest zbyt pozytywne.... Budynek kolejki paskudny, Cabana Babele (2206 m) również urodą nie grzeszy. Rude łąki pocięte ścieżkami i dróżkami, wyglądają jakby były porozjeżdżane przez terenowe auta i quady, co po części jest prawdą! No i nie jest zbyt czysto ...

No faktycznie ... mało zachęcająco !

... ale formy skalne ciekawe ... na pewno zrekompensowały pierwsze nie najlepsze wrażenia ... więc w sumie warto było !

Pozdrawiam.

napisał(a) **dangol** » 18.12.2011 13:25

Na szczęście im dalej od schroniska, tym przyjemniej

i na pewno było warto, o czym postaram się Was przekonać w kolejnych odsłonach

napisał(a) **dangol** » 18.12.2011 13:32

Do Şaua Şugărilor mamy już blisko.

Kolejna fikuśna skałka

Na przełęczy na wysokości 2295 m znajduje się węzeł szlaków. Piękne stąd widoki na ostre turnie Colţii Morarului zamykające dolinę Cerbului.

Sporo osób pójdzie z przełęczy dalej szlakiem żółtego paska na Omul, my wybierzemy odgałęziający się tutaj szlak czerwonego krzyżyka, który doprowadzi nas na Caraiman.

napisał(a) **dangol** » 18.12.2011 13:35

Na przełęczy :roll:

strasznie wieje, na chwilkę odsapki podchodzimy więc ciut wyżej, pod skałki jakie wcześniej było widać z drogi z żółtym szlakiem.

Już nie mamy takiego odczucia, jakiego doznaliśmy zaraz po wyjściu z wagonika. Jest już ładnie

. Cały czas oczywiście towarzyszą nam niezłe widoki, które (lepiej lub gorzej) uwieczniamy.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 19.12.2011 00:41

Witam.

Może i rudo, może i niezbyt czysto... ale wiele bym oddał za te widoki żywo, które oglądam na Waszych zdjęciach.

Co do rozjeżdżania rumuńskich (i nie tylko) gór terenówkami, to przyczynia się do tego i mój sąsiad. :evil:

W Satu Mare na stacji benzynowej parkowałem w lecie obok polsko-czeskiej hordy złożonej z załóg monstrualnych czteronapędowców... i jak zrozumiałem, nie umawiali się na zwiedzanie starówek i muzeów.

Bardzo fajnie rozwinął się Wasz wyjazd.
Pozdrawiam
Interseal

napisał(a) **kulka53** » 19.12.2011 09:02

Mi ten rejon przypomina nieco nasze swojskie rodzime Karkonosze. Co prawda dawno tam nie byłem, ale tak jakoś mi się nasunęło. Widoki co prawda trochę inne, ale łatwy dostęp w górne partie masywu (i wynikająca z tego popularność

) sporo różnych zabudowań, szeroka, łatwa droga przez pozbawioną dużych przewyższeń grań, skałki o fantazyjnych kształtach :cool:

, to wszystko jednak jest podobne.
Zrudziałe, jesienne trawy... mi akurat taka sceneria zawsze bardzo się podoba, zwłaszcza w połączeniu z błękitnym niebem

napisał(a) **dangol** » 19.12.2011 20:01

Interseal napisał(a): Może i rudo, może i niezbyt czysto...

Zaśmiecone było w zasadzie tylko w pobliżu cabany, dalej było czysto

.

A rudzizny w górach cakiem sympatycznie wyglądają, szczególnie jak w ich nie przesłanai mgła.

kulka 53 napisał(a): Mi ten rejon przypomina nieco nasze swojskie rodzime Karkonosze

Nie wpadłam na to wcześniej, ale faktycznie jakiegoś podobieństwa można się dopatrzeć

. Tyle, że grzbietem Karkonoszy jeepy na szczęście nie jeżdżą.

napisał(a) **dangol** » 19.12.2011 21:06

Zdjęcia z krótkiej przerwy w wędrówce.

Idziemy dalej...

napisał(a) **Franz** » 19.12.2011 21:48

dangol napisał(a):

Doliną Cerbului (Jelenią) podchodziłem na moej drugiej wycieczce w Bucegi. Towarzyszył mi pies z kulawą nogą.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **dangol** » 19.12.2011 22:36

A jelonki były?

napisał(a) **Franz** » 19.12.2011 22:39

dangol napisał(a):A jelonki były?

Jeśli były, to się chowały we mgle. Dopiero dosyć wysoko udało mi się wyjść ponad chmury. Zdążyłem przynajmniej te ładne grzbiety zobaczyć.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **dangol** » 19.12.2011 23:04

U mnie

mgły też się wkrótce pojawią, ale cały czas będą poniżej naszego szlaku

, jako że na piechotę aż do Busteni schodzić nie będziemy...

napisał(a) **dangol** » 19.12.2011 23:08

Coştila (2498 m) całkiem nieźle się stąd prezentuje, a do przekaźnika na szczycie już się przyzwyczailiśmy

i aż tak mocno :wink:

nie razi.

Przy skałkach skończyło się główne podejście. Jak się potem okaże, to był

najbardziej stromy odcinek, jaki mieliśmy do pokonania w górę. Luzik

! Niemniej jednak, przy skałkach wypadałoby trochę odpocząć. :wink:

"Przewodnikowy" czas przejścia z przełęczy Şugărilor na Caraiman to około 1,5 godziny. Krzyża jeszcze nie widać…

napisał(a) **dangol** » 20.12.2011 20:36

Łagodnym grzbietem zmierzamy na szerokie siodło, przez które przechodzi droga dojazdowa do przekaźnika Coştila.

napisał(a) **dangol** » 20.12.2011 20:39

Jeden z

rozjeżdżaczy Bucegów...

W czasie naszej wycieczki trafiliśmy jeszcze na dwa podobne. Tyle, że bardziej zdyscyplinowane, , gdyż akurat jechały biegnącą tędy drogą.