napisał(a) jp » 24.11.2009 13:05
Moim zdaniem tu nie chodzi o gotowość Polaków, a o system przywilejów panujący w naszym kraju. Ludzie głosują na tych, którzy obiecują ich grupie największe przywileje. A politycy przymilają się grupom, które mają największą siłę przebicia, albo kilofy.
I tak będzie dopóty, dopóki nie zmieni się system. A system się nie zmieni, bo nie będzie odważnych, którzy się jemu przeciwstawią, albo nie zostaną wybrani.
Dlatego PiS został tak rozstrzelany, bo nieudolnie się za to zabrał. Zaraz poczuli się zagrożeni lekarze, którzy nie mogliby korzystać z państwowego sprzętu podczas prywatnej praktyki. Wszelkie grupy hermetyczne, które wymuszają aby usługi wykonywali ich znajomi, a nie jak sobie życzy zleceniodawca. Prawnicy, dziennikarze, wykładowcy, urzędnicy. Polska to jeden wielki kraj, w którym rządzą znajomości, układy i korupcja. Dopóki rozliczano z niej polityków i rozpoznawalne osobistości wszystko było ok. A gdy chciano zejść do poziomu obywatela, to podniósł się krzyk. Bo jak to tak? Przecież to tylko 100 zł łapówki, tylko znajomość ze szkoły, która pozwoliła otrzymać szybko pozwolenie, znajomy lekarz wypisujący trefne L4, itd.
A fakty są takie, że owe 100 zł nie różni się niczym od 100.000 zł. Tu i tu mamy korupcję, kolesiostwo i łamanie prawa.