wyjazd na Krk do Krk

Planuję z żoną wyjazd na wyspę Krk, prawdopodobnie do miejscowść Krk. Będę zobowiązany za wszelkie opinie i wrażenia z pobytu w tej miejscowości, ciekawe miejsca warte zwiedzenia, oprócz tego co pisze Pascal, może ciekawe kontakty, może jakiś ciekawy adres do zakwaterowania. Słowem wszystko co może nam się przydać. Pozdrówko dla wszystkich Croatiamaniaków

Witam,
ja bym proponował na wyspie Krk raczej Baśkę i jej dzielnicę Zaostrog. Po pierwsze zdecydowanie lepsza plaża, po drugie taka sama ilośc ludzi a na zwiedzanie miasta Krk wystarczy jeden podwieczór (odległośc 12 km). Pozdrawiam i życzę miłego wyboru.

Ja jak zobaczyłem zdjęcia z Baski na Krk to trochę się wyleczyłem. Kurort prawie jak Riccione. Chyba ze gdzieś będzie uroczy kemping na odludziu.

wyspa krk jedno z ladniejszych miejsc w cro a tam miasto baska:)
oprocz riwiery makarskiej i dubrovnika to moje ulubione miejsce:)
ja bym miasta krk na urlop nie wybrala, jest tam co zwiedzac , bardzo ladne miasto ale..baska jest o wiele piekniejsza do wypoczynku..tam to mozna odpoczac...
jednak ja zawsze do cro jezdze we wrzesniu wiec tylko slyszalam ze ponoc w sezonie tam tlumy:]
te widoki w basce gory z morzem..slicznie;))zdecydowanie polecam baske:)
a tu stare fotki wlasnie w zat.kvaner
http://www.agnieszka.ao.pl/
i
nowsze;))
http://www.wakacje.ao.pl/

popieram-jak wyspa Krk to tylko Baska- w zeszłym roku spedzilismy tam tydzień, a na Krk(miasto) bylismy na wycieczce -umywa sie od Baski pod każdym względem

Na wyspie Krk byłem kilka lat temu, i mogę polecić jedno przepiękne miejsce do zobaczenia, to miasteczko nazywało się o ile pamiętam VRBNIK i było nie z tego świata. Trochę we włoskim stylu, zupełnie jak plątanina wąziutkich uliczek jednego z wielu miasteczek południa Włoch, niesamowite rośliny, zaułki, balkoniki, wszystko bardzo urokliwe i gdzieś tam z wysokiego brzegu końca starówki nieziemski widok na morze. Niestety mam tylko analogowe fotki i nie mogę się nimi podzielić.
Szczerze polecam Vrbnik jako miejsce godne odwiedzenia.

Pozdrawiam. Grzegorz.

Byłem w Krk-u na wczasach kilka razy.żastanawiam się dlaczego wszystkim podoba się tylko Baśka.Ja uważam że Krk jest ciekawszy od Baśki.Nie mieszkałem w samym Krk-u ale 4km od miasta w wiosce Kosic.Codziennie do plaży dojeżdzaliśmy,dlatego "zwiedziłem"prawie wszystkie miejscowości na wyspie.Ktoś napisał że fajny jest Vrbnik-zgadzam się w 100%,bo cała wyspa jest piękna.My za kwaterę płaciliśmy 8 Euro od osoby.Gospodarze super(rakija,jajka,ryby z grilla-tego nie brakowało.Również piękna jest Malinska,-to zależy co kto lubi.Jednak nie zgadzam się ze stwierdzeniem że Baśka jest fajniejsza od Krku.Chyba że komuś w Krk-u brakowało na plaży zjeżdzalni takiej jak jest w Baśce.Gdyby ktoś chciał więcej szczegółów piszcie adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

marek2006 napisał(a):....Nie mieszkałem w samym Krk-u ale 4km od miasta w wiosce Kosic.Codziennie do plaży dojeżdzaliśmy,dlatego "zwiedziłem"prawie wszystkie miejscowości na wyspie.Ktoś napisał że fajny jest Vrbnik-zgadzam się w 100%,bo cała wyspa jest piękna.My za kwaterę płaciliśmy 8 Euro od osoby.Gospodarze super(rakija,jajka,ryby z grilla-tego nie brakowało...

Czyli podobnie odpoczywamy na wyspie Ja też nie w apartmanie się na plaży (mam od niego 3 km do najbliższej) I jak dla mnie jest to duży plus. Zważywszy na moje lenistwo na urlopie jakbym mial lokal na plazy to bym 4 liter nie ruszał a tak z uwagi na to że i tak musiałem jeździc wszedzie bryczką - zjechałem praktycznie cały Krk. Codziennie inna plaża, inne miejsce więc nie było mowy o monotonii. A co do apartamentów położonych nie nad samym morzem to uważam, że jest to OK wybór (choc jest to oczywiście kwestia gustu)- Ci ludzie nie są tak nastawieni na turystów jak w "miejscowościach przez nich obleganych. Tam gdzie ja sie zatrzymuje, bedąc na Krk (Lakmartin) wynajmuje apartamenty 5 osób (na łączna liczbe ok 30 domów) Ci ludzie maja zupełnie inne podejscie do turystów - tzn praktycznie ZERO komercji. Oni wychodzą z założenia, że jak ktoś się trafi to fajnie a jak się nie trafi to też OK bo tam mieszkaja a turystyka nie jest ich źródłem utrzymania. Stąd też mozna poznac autentyczną goscinnośc miejscowych, którzy w takich małych zadupiach na turystę patrza jak na goscia a nie jak na chodzący bankomat. Jak komuś nie przeszkadza koniecznośc czestego jeżdzenia samochodem to polecam rozglądac się za lokalami w takich dziurach. Kiedyś juz pisałem o tym - rekompensatą za odległośc będzie cena apartmana (nie problem trafic "czwórkę" w cenie 30-35 ojro w szczycie sezonu) No a goscinnośc (i to taka PRAWDZIWA) GRATIS
Pozdrav

MARCUS napisał(a)::)Planuję z żoną wyjazd na wyspę Krk, prawdopodobnie do miejscowść Krk. Będę zobowiązany za wszelkie opinie i wrażenia z pobytu w tej miejscowości, ciekawe miejsca warte zwiedzenia, oprócz tego co pisze Pascal, może ciekawe kontakty, może jakiś ciekawy adres do zakwaterowania. Słowem wszystko co może nam się przydać. Pozdrówko dla wszystkich Croatiamaniaków

No, tak. Jak zauważyłeś wyżej, wszyscy tutaj piszący wybierają wioski. Ja nie. Ja wybieram sam KRK, pensjonat z widokiem na morze a do plazy tuż, tuż. Nie jest prawdą jak pisze Piotrek, że w KRK to komercja. Totalna nieprawda. Pensjonat jest prywatny, właścicielka mieszka na miejscu, gościnności nie ma końca. Fakt, drogo ale coś za coś. Zatrzymać się na wiosce, moim zdaniem to nieporozumienie. Na wczasach ludzie chcą być jak najbliżej "obiektu" dla którego wyjechali. Jeżeli chcesz na KRK, szukaj kwatery w tej części miasta co mieszczą się hotele ( Tamaris, Draźica), czyli od strony Baśki. Jest dobrze przygotowana dla wczasowiczów.
Jak nadal jesteś pewny, że do KRK i szukasz sprawdzonego adresu, moge podac adres pensjonatu. Tylko jeżeli sam sobie przyżądzasz posiłki - to nic z tego. Muszisz szukać kwatery ( jest ich pełno), tylko zapłacisz dwa razy więcej niż na wiosce ( jeżeli tylko). Ty wybierasz.

woka napisał(a):... Nie jest prawdą jak pisze Piotrek, że w KRK to komercja. Totalna nieprawda.....

Woka - Ty masz straszne upodobanie do wyolbrzymiania faktów A gdzie ja napisałem, że Krk to tylko komercja ? Tym zdaniem (wyrwanym z resztą z kontekstu) zmieniłeś sens mojej wypowiedzi Pozdrav

Piotrek_B napisał(a):

woka napisał(a):... Nie jest prawdą jak pisze Piotrek, że w KRK to komercja. Totalna nieprawda.....

Woka - Ty masz straszne upodobanie do wyolbrzymiania faktów A gdzie ja napisałem, że Krk to tylko komercja ? Tym zdaniem (wyrwanym z resztą z kontekstu) zmieniłeś sens mojej wypowiedzi Pozdrav

Piotrek ... nie przesadzaj. Przeczytaj sobie to co napisałeś i zobacz że słowo komercja jest. Oczywiście napisane, że na wsi zero komorecji co oznacza na zasadzie a contario, że w innych miejscach takowa występuje. Ja nic nie przeinaczyłem, ja tylko wyciągnąłem wnioski. Myślisz, że ja mam skłonności do wyolbrzymiania faktów .... hmmm. Zawsze myślałem, że akurat na odwrót, minimalizuję je. Tak myślę. Zobacz, w moich wypowiedziach nie ma achów, ochów- są tylko suche fakty. Sam nie wiem dlaczego tak napisałeś.
Pozdrawiam.

woka napisał(a):Piotrek ... nie przesadzaj. Przeczytaj sobie to co napisałeś i zobacz że słowo komercja jest. Oczywiście napisane, że na wsi zero komorecji co oznacza na zasadzie a contario, że w innych miejscach takowa występuje. Ja nic nie przeinaczyłem, ja tylko wyciągnąłem wnioski. Myślisz, że ja mam skłonności do wyolbrzymiania faktów .... hmmm. Zawsze myślałem, że akurat na odwrót, minimalizuję je. Tak myślę. Zobacz, w moich wypowiedziach nie ma achów, ochów- są tylko suche fakty. Sam nie wiem dlaczego tak napisałeś.
Pozdrawiam.

WOKA - tośmy się nie dogadali Ale metoda a contrario w tym wypadku była błędna (moim skromnym zdaniem ). Ja nie sądze, że na wioskach jest bezkomercyjnie w 100 procentach a w miastach wręcz odwrotnie. Takie tylko odniosłem wrażenie (plus opinia znajomych) że na "zadupiach" masz praktycznie zerowe szanse na traktowanie Cie jako bankomat, co w dużych turystycznych zonach jest zjawiskiem bardziej powszechnym. Ale wcale nie mam za złe takie postepowanie - bo w końcu ci ludzie żyja z turystyki. W Polsce jest przeciez podobnie - w np. Zakopcu obedrą Cie ze skóry bo żyja zarabianiem dutków a jak minie sezon nie ma turystów - nie ma dutków. I tak jest na całym świecie......A tak nawiasem mówiąc to zamiast wymieniac zdania w necie (co często sprzyja złym odczytaniem intencji wypowiadajacego się) to może by sie wreszcie na jakimś piwie spotkac i pogadac o starych karabinach na żywo ?????
Pozdrav