windsurfing na dachu, a prędkość i zużycie paliwa

Witam

Kilka dni temu wrocilem z Helu lacznie 1300km
Jechalismy z 2 deskami, 5 żaglami, 3 masztami i 3 bomami wsumie znajomi jezdzili bardziej obciazeni bo nawet z 4 deskami . I wszystko bylo w pozadku deski nawet nie drgnely.. polecam na zagle i maszty Quiverbaga. Jedyny problem taki ze w jedna strone mielismy stare pasy, w droge spowrotna kupilismy w hydrosferze pasy szerokie 4,5m powiem krotko rewelacja nic nie drgnie. Predkosci ok 120km/h.

dzięki - z tym Quiverbagiem problem jedynie taki, że drogi jest, niestety, a mój budżet na wakacje jeszcze się nie stworzył ;@)

w ostateczności maszt pojedzie w środku, o żagiel się nie martwię - mam tylko jeden, nie zabiera dużo miejsca - pojedzie w środku ...

wersja "środkowa" to maszt na dachu, ale w tych "trzymaczach", a deska na bagażniku + pasy

problem powstał, bo się obawiam o dechę - czy nie będzie mi latać po dachu, ale z tego, co udało mi się zmeliorować temat, to nikomu nie lata :@)

zazdroszczę Ci tego Helu, chociaż pogoda była w sumie do dupy, pozdrawiam, Krystof

Pogoda byla piekna 3.05 wialo pozadnie chyba 5bf a w szkwalach i pewnie z 7bf, temperatura wody 11st a powietrza 5-6st :] w piance czapce, opasce, butach za kostke i rekawiczkach siedzialem 6h z tego czesto w wodzie teraz to liczy sie zeby wialo na temperature czlowiek nie zwraca tak uwage :] bo to juz przestalo przszkadzac a na drugi dzien poszedlem z deska sama nad morze tam woda miala z 7-8stopni ale tylko 20min w wodzie dluzej sie nie dalo nie mialem rekawiczek ;P

ja w tym roku jeszcze nie zacząłem :@(
nie chcę inwestować dodatkowo w grube pianki (mam tylko krótki rękaw 3/4 mm); zdaje się, że sezon rozpocznę na przełomie maja i czerwca w łikend długi

a na drugi dzien poszedlem z deska sama nad morze

a po co?