Wiedeń - warto zwiedzić

Będąc we Wiedniu nie sposób pominąć słynącej z winiarni urokliwej dzielnicy Grenzing, no i Kahlenbergu ma się rozumieć. Kto będzie miał nieco więcej czasu powinien przejechać się po pagórkowatych willowych terenach za Kahlenbergiem (w okolicach wieży telewizyjnej) - można cyknąć wiele fajnych fotek. Jest jeszcze Alte Donau (ale to może w upalne dni...), Donau Insel i wiele wiele innych wartych odwiedzenia miejsc.
Pzdr.

fafikdog napisał(a):Namiary na jakies tanie spanie w Wiedniu?

Kiedyś (chyba to był 1991 rok) jadąc po Europie autostopem wylądowałem w Wiedniu o północy. Czasy były ciężkie, waluty mało więc nie było mowy o noclegu w hotelu.
Dzień wcześnie rozstałem się z moimi znajomymi którzy postanowili zwiedzić Pragę, mnie natomiast ciągneło do Wiednia. Niestety namiot mieliśmy tylko jeden i to oni go zabrali. Dworzec kolejowy był zawalony takimi nagusami jak ja którzy leżeli na karimatach w każdym kącie i szwargotali w różnych językach. . Mi się tam nie spodobało. Przed dworcem był park i tam postanowiłem się przekimać. Miałem nawet ochronę bo przez godzinę obok mnie (za żywopłotem) stał wóz policyjny. Całe szczęście że żadnemu nie przyszedł do głowy mały spacerek...
Potem było już spokojnie. Tylko jakieś zwierzątka ciągle mi szeleściły koło głowy (szczury? wiewiórki?).

Pamiętaj, jak nie znajdziesz taniego hotelu to zawsze pozostaje nocleg na łonie natury
A tak poważnie to na Wiedeń warto sobie zarezerwować minimum dwa dni. Jeden, do tego tranzytem to trochę mało.
Pozdrawiam.

Witam wszystkich.
Tak pozwolilem sobie tutaj podpytać, czy ktoś ma jeszcze jakieś przemyslenia w kwestii zwiedzania.

My mamy taki plan, aby za miesiąc rano wyjecheć z Cro.
po poludniu zahaczyc o Kahlenberg i zanocowac na pólnocy Wiednia w Oekotelu.
Nastepnego ranka wujazd do Centrum, parking pod 7-ką, który był ww. i pod wieczor wyjazd do Polski.
Macie jakies pomysły, sugestie?

Przerobione przez nas w ubieglym roku , rano wyjazd z Cro, nocleg byl w Grazu z uwagi na korki w Slowenii , nie zdążylibyśmy na nocleg w Wiedniu. Rano , po śniadaniu wyjazd do Wiednia , zaparkowaliśmy w 16 dzielnicy ,bez oplat,tuz przy stacji metra. Jest to najlepszy środek lokomocji, świetnie oznakowane trasy , dzieci szkolne w wakacje/obowiązuje austriacki termin/ mają przejazd za darmo , muszą mieć przy sobie legitymacje.

Danka napisał(a):Przerobione przez nas w ubieglym roku , rano wyjazd z Cro, nocleg byl w Grazu z uwagi na korki w Slowenii , nie zdążylibyśmy na nocleg w Wiedniu. Rano , po śniadaniu wyjazd do Wiednia , zaparkowaliśmy w 16 dzielnicy ,bez oplat,tuz przy stacji metra. Jest to najlepszy środek lokomocji, świetnie oznakowane trasy , dzieci szkolne w wakacje/obowiązuje austriacki termin/ mają przejazd za darmo , muszą mieć przy sobie legitymacje.

Zapisane ! Wielkie dzięki

Niczego tańszego jak Oekotel w Föhrenhain (oznaczony jako Nord II) we wrześniu zeszłego roku nie uraczyłem. Poza tym nie uśmiechało mi się nocować w samochodzie na jakimś parkingu. Nie mam pojęcia jak obecnie ale za zarezerwowany z tygodniowym wyprzedzeniem pokój jednoosobowy ze śniadaniem płaciłem jedyne 36euro. Dobry standard jak za te pieniążki, łatwo się dogadać, w tym także po polsku. Polecano mi jeszcze na nocleg czeski Mikulov ale przy A5 grzebano (wtedy jeszcze jechałem wioskami) powrót na jedną noc mijał się z celem i był dużą stratą czasu.
Z hotelu jest jeszcze kilka kilometrów do centrum. Auto zostawiłem aż wstyd się przyznać na obrzeżach jakiegoś marketowego parkingu, w zasadzie nawet nie z chęci zaoszczędzenia kasy ale wygody i miejsca do którego po rozpoznaniu mógłbym wrócić. Rzecz się miała w niedzielę i poniedziałek, także mi się upiekło gdyż tam są dość restrykcyjne przepisy, zresztą inne polskie blachy tak sobie też radziły. Auto oznaczone dżi-pi-esem gdzie miałem powrócić i w dalszą drogę już tramwaj. Byłem bardzo mile zaskoczony, nie miałem przy sobie miedziaków na bilet do automatu, akurat podszedł konduktor i życzliwie sprzedał mi bilecik rozmieniając 5euro. Oczywiście potem już kupiłem "dwudniowca" i jeździłem ile sił starczało . Metro też mają naprawdę super (z porównania do innych europejskich aglomeracji). Troszkę się Wiednia liznęło przy ładnej pogodzie, bo przez defacto jeden dobry dzień nie ma szans na poznanie tego pięknego miasta.

Polecam http://www.schoenbrunn.at/en/things-to- ... -view.html

Jak ktoś lubi słodkości, to warto spróbować słynnego tortu Sachera w hotelu: http://sachertorte.sacher.com/

borewicz napisał(a):Prawdą jest, że warto wjechać do tego miasta nawet kosztem kilku euro (nie dajmy się zwariować, po to są wakacje). Niedaleko od centrum jest parking tu adresik:

gdzie opiekun parkingu mówi całkiem dobrze po polsku. Jest rodowitym Serbem i bardzo przyjaźnie nastawiony do naszej społeczności. Jako ciekawostkę powiedział, że policja wiedeńska

nie "dotyka" się aut rodem z Polski (jeśli są zaparkowane prawidłowo a nie mają biletu) z uwagi na wysokie koszty i często brak możliwości ustalenia właściciela. Cała operacja nie jest warta kosztów ewentualnego mandatu. Dodaję, że ja tego nie sprawdzałem. Jednak jeśli ktoś zaparkuje w tym miejscu to będzie miał okazję na zobaczenie:

Na temat samego Wiednia to nie będę się rozpisywał bo to trzeba zobaczyć. Pozdrawiam

To mała dygresja w kwestii tego "parkingu" z dnia wczorajszego.
Obsługa stwierdziła, za mam zostawic im klucze od swego auta, gdyby zaszła potrzeba jego przestawienia, choć takiej nie było...
Stwierdzili, że WSZYSCY zostawiaja auta otwarte.
Sprawdziłem kilka lamborghini, ferrari, bumy, merole i inne.
ŻADEN nie był otwarty.
Powiedziałem im, że kluczy od auta im nie zostawię.
Oni do widzenia-szukaj dalej; ja im również do widzenia i znalazłem ulicę dalej, za tem sam kesz.
Moje zdanie; nie polecam!!!


Jeszcze jedna uwaga w kwestii parkingów w centrum, i nie tylko Wiednia.
Wysokość auta to max. 1,9m, więc uważajcie z boźami, gdyż może być problem z garażowanie.
Uwaga druga.
Nie zawsze debilne czytniki kart plastikowych na parkingache je czytaja.
Wczoraj latałem szukac drbnych do takiegoż automatu...

monia85 napisał(a):Jak ktoś lubi słodkości, to warto spróbować słynnego tortu Sachera w hotelu: http://sachertorte.sacher.com/

Byłem, degustowałem i mnie nie zachwycił...
Kawę za to maja wysmienitą!

W lipcu 2010r w Sopocie na parkingu podziemnym;








Mercedes SLS AMG, Audi R8 i Nissan GT-R i zółte Lambo;)


Jeden dzień w Sopocie i te autka można było sobie na żywo obejrzeć;) nie trzeba aż do Wiednia jechać, hehe...



Ale Wiedeń odwiedzę we wrześniu:) czytam Twoją relację z zaciekawieniem.

Czy dobrze się orientuję ze w weekendy parkowanie w Wiedniu jest darmowe?

Nie wiem, ale muzeum sztuki naturalnej, to drugie po przeciwnej stronie, muzeum w Belwederze koniecznie!!!!
Ceny parkingów nie powalają; podziemnych sporo, radzę być koło 9.00; wtedy mniej szarańczy.
Pamiętaj, że większość podziemnych do 2m wysokości auta.

Zamierzam w tę sobotę zobaczyć Wiedeń (tez odkładany całe lata...)
Mam zatem pytanko: czy dobrze rozumiem informację, iż w sobotę parkowanie jest bezpłatne i dłużej niz 2 h?

W ogólnym rozliczeniu zwiedzania Wiednia +- 10 euro nie robi różnicy...