napisał(a) Roxi » 25.08.2010 12:45
Może nie dokładnie w tematyce obozowej, ale godną polecenia książką, jest powieść "Łaskawe" Jonathana Littell'a. Pisałam o tej książce już kilka postów wcześniej. Opasłe tomisko.
Łaskawe to fikcyjne wspomnienia byłego oficera SS, Maximiliana Aue, doktora prawa konstytucyjnego, miłośnika muzyki, literatury i filozofii, a jednocześnie nazistowskiego zbrodniarza, któremu po wojnie udało się uniknąć kary i znaleźć bezpieczny azyl za biurkiem dyrektora fabryki koronek na północy Francji. Szokujący autoportret nazisty-estety, który patrząc na pogromy ludności żydowskiej myśli o Platonie i bardziej niż Rosenberga czy Hansa Franka woli cytować Tertuliana.
Powieść Jonathana Littella ukazuje kulisy Zagłady i rolę, jaką w jej przygotowaniu odegrali technokraci i eksperci: prawnicy, ekonomiści i świetnie wykwalifikowana kadra administracyjna. To znakomicie udokumentowana powieść historyczna, a zarazem uniwersalna przypowieść o spotkaniu Człowieka ze Złem. Wielowątkowa epopeja zbudowana na wzór suity Johanna Sebastiana Bacha i nasycona pięknie aluzjami do greckiej tragedii o matkobójcy Orestesie oraz ścigających go Eryniach, które w finale dramatu przemieniają się w Boginie Łaskawe... "Łaskawe wpadły na mój trop" -to ostatnie zdanie zapisane przez Maxa Aue.
Łaskawe to najgłośniejsza i najbardziej kontrowersyjna książka ostatnich lat. Światowy megabestseller- do tej pory sprzedano już ponad milion egzemplarzy powieści.