Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tucepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AnaSz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 238
Dołączył(a): 21.05.2011
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnaSz » 02.01.2013 14:27

Zasiadam w czytelni i marzę .... o wakacjach 2013 :) Pozdrawiam
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2420
Dołączył(a): 11.05.2008
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 02.01.2013 16:12

He he ,fajnie że dobrze Nas wspominacie :lol:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 03.01.2013 10:43

Świetnie piszesz, dołączam się do czytania :)
inka 777
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 25.08.2011
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) inka 777 » 03.01.2013 11:36

Witam serdecznie super relacja a urlop do pozazdroszczenia :D czy mogę prosić o namiary do waszej kwaterki, jaka cena tego lokum i proszęęęęęęęęęęę więcej zdjęć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :papa: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
_Rafi_
Croentuzjasta
Posty: 311
Dołączył(a): 14.12.2011
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Rafi_ » 03.01.2013 11:46

CK-Kondi napisał(a):
loverosa napisał(a):witam:)

Super relacja,piękne miejsce:) Czy mogę prosić namiary na adres adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl?
Ile placiliście za dobę?


Wiadomość znajduje się na skrzynce :)

Czy ja też mogę poprosić adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl :D .
Agulek777
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 591
Dołączył(a): 06.06.2011
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agulek777 » 03.01.2013 13:15

Witam,
Świetna relacja. Nie mogę doczekać się dalszej części.
Też byliśmy w Tucepi w 2011 roku. Byłam wtedy w ciąży i niestety upał (choć normalnie uwielbiam) nie pozwolił mi na korzystanie w pełni z uroków Tucepi, dlatego też czytam, czytam, miło wspominam i czekam na ciąg dalszy...
Zeuss
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 04.04.2012
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zeuss » 03.01.2013 13:21

Państwo którzy mają swój pływający "kramik" jak widzę czasami zamieniają łódkę na taką bez zadaszenia. W lipcu i sierpniu pływali taką białą z zadaszeniem.
Podczas naszych pobytów byli również dużą atrakcją dla leniuchujących na plaży. Pana sternika nazywaliśmy "Kapitan Iglo"

zdjęcie łódki w pełnej okazałości:

Obrazek
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2420
Dołączył(a): 11.05.2008
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 03.01.2013 22:28

W oczekiwaniu na dalszą część relacji może posłuchamy Tucepi :D
inka 777
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 25.08.2011
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) inka 777 » 03.01.2013 22:41

Bardzo dziękuję za szybką i naprawdę bardzo wyczerpującą odpowiedź, bardzo mi się podoba ten apartament będę działać :D mieszkaliście na piętrze? pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję czekam na dalszą część relacji :papa:
sewryn
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 21
Dołączył(a): 16.10.2012
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) sewryn » 04.01.2013 11:06

Witam. Bardzo fajna relacja. Mam nadzieję że jeszcze nie koniec. Mam tylko jedno pytanie. Jeżeli można wiedziec ile kosztował Was apartament 2+2?
CK-Kondi
Croentuzjasta
Posty: 123
Dołączył(a): 28.12.2011
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) CK-Kondi » 04.01.2013 12:10

inka 777 napisał(a):Bardzo dziękuję za szybką i naprawdę bardzo wyczerpującą odpowiedź, bardzo mi się podoba ten apartament będę działać :D mieszkaliście na piętrze? pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję czekam na dalszą część relacji :papa:


Tak, mieszkaliśmy na pietrze. Dół (czyliż parter) zajmują właściciele.

W kwestii cen. Za ten konkretny apartament, w okresie tydzień sierpnia i tydzień września rezerwując z prawie półrocznym wyprzedzeniem na okres 2 tygodni (to wszystko jak sie okazuje ma znaczenie) płaciliśmy ca 560 Euro.

Kolejny odcinek został pochłonięty przez "egipskie ciemności" Napracowałem się , napisałem, nawklejałem i ... sru... pół miasta w mrokach ciemności - prądu brak :(
Ale nadrabiam i dzisiaj pojawi się odcinek.
maciek_apo
Odkrywca
Posty: 63
Dołączył(a): 23.08.2010
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) maciek_apo » 04.01.2013 13:17

Również w 2012 odwiedziłem Tucepi, dokładnie we wrześniu. Mieliśmy niewielki apartament bodajże na Kamena 43 jeszcze przed tą ostatnią restauracją przy deptaku. Byliśmy naprawdę bardzo zadowoleni z pobytu. Faktycznie brakowało czegoś w rodzaju targowiska. Owoce kupowaliśmy po prostu w drodze powrotnej z kilku wycieczek. Miejsc do zjedzenia czegoś ciekawego naprawdę sporo, także ciężko o brak wolnych miejsc nawet w sezonie.

Pierwsza wyprawa do Chorwacji miała miejsce w 2010 i jako jeszcze nieopierzeni croentuzjaści też jechaliśmy w Słowenii autostradą. Winietkę zakupiliśmy na granicy jeszcze po stronie Austrii. Urlop był zaledwie tygodniowy, więc załapaliśmy się na winietkę 7 dniową. Szybko stwierdziłem, że ta trasa to ściema i nie warto za nią płacić.
Zwłaszcza jeśli wylądujemy na granicy Slo/Hr w sobotę przed południem w czasie najgorętszego okresu urlopowego lipiec-sierpień. W 2010 skończyło się to przejechaniem autostrady jako tako w 80%, potem korek na 3 godziny w 30 stopniowym upale. Dziękuję NIE.

W zeszłe wakacje wgrałem w nawigację trasę z ominięciem autostrady i jesli jeszcze uda nam się w najbliższych latach pojechać do Chorwacji, dla mnie to jedyna opcja, a dla 30 eurasów zawsze znajdzie się "odpowiednie" zastosowanie :twisted:

Świetna relacja i fajne foty.

Pozdrawiam
CK-Kondi
Croentuzjasta
Posty: 123
Dołączył(a): 28.12.2011
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) CK-Kondi » 04.01.2013 14:49

Dziękuję Wam za miłe słowa .

OPUSZCZONE

Mam wrażenie, ze nad dzisiejszym odcinkiem wisi jakieś fatum, ile razy mi go gdzieś wcięło tekst -tylko ja wiem.

Dzisiaj będzie odcinek nieco inny, może zaskakujący. Pewnie się domyślacie ... tak Hotel Jadran, opuszczony, zapomniany od wielu dekad, a jednocześnie piękny i intrygujący.

Obrazek

O Hotelu Jadran czytałem będąc jeszcze w Polsce. Nie byłbym sobą gdybym tam nie poszedł. Na końcu promenady w kierunku Makarskiej znajduje się duży Hotel – Jadran. Z daleka nic nie wskazuje na to ,że jest to obiekt opuszczony, zostawiony sam sobie.
Obrazek

Wręcz przeciwnie, czerwona dachówka ładnie kontrastuje z bielą ścian. Dopiero zbliżając się doń, przedzierając przez milczące chaszcze, mijając tablice „wstęp wzbroniony” zdajemy sobie sprawę, że tak naprawdę wchodzimy do innego wymiaru, w którym niepewność miesza się z ciekawością. Oczywiście ciekawość wygrywa. Idąc tam zastanawiałem się czy spotkam kogoś, czy może "bezdomni" albo inni lokatorzy opanowali budynek. Przeciskam się przez płot i jestem na terenie hotelu. Acha .. dodam, że idąc tam byłem świeżo po projekcji filmu pt. „Czarnobyl – reaktor strachu”. Wiec … sami rozumiecie mój dreszczyk :)
Idę długim korytarzem, po mojej prawej stronie mijam okna, drzwi do tajemniczych pomieszczeń , a z lewej rząd kolumn.

Obrazek

Jest to olbrzymi obiekt, który powstał w latach 50 ubiegłego wieku. Robi duże wrażenie, szczególnie ogrom roślinności nietkniętej od dekad ręką ludzką. Gąszcz roślin, wysokich traw, krzaków utrudnia poruszanie się.
Obrazek
Dostęp z zewnątrz do niektórych pomieszczeń nie jest możliwy, szczególnie do tych na parterze. Otwory drzwiowe "zabito dechami na amen" albo jest tyle rupieci, że wejście jest niemożliwe. Z poziomu parteru jest dostęp do pomieszczeń, które kiedyś były prawdopodobnie kuchniami. Gdzieniegdzie są jeszcze na ścianach kafelki, zlewozmywaki. Ostrożnie wchodzę do środka, przestrzeń onieśmiela, przecież tutaj można byłoby wyprawić współcześnie wesele. Na ziemi walają się naczynia, gruz, szczątki jakiś urządzeń i rur.

Obrazek

Wychodzę i przemieszczam się na olbrzymi taras przed hotelem. Podłoga miejscami zrobiona jest z odpowiedników współczesnych luksfer... nie wygląda to zbyt bezpiecznie więc omijam potencjalną pułapkę ostrożnie. Stojac na tarasie można podziwiać panoramę miasteczka.
Prawdopodobnie był to pierwszy tak luksusowy hotel w powojennej Jugosławii. Posiadał palmiarnię, kilka barów, restaurację, przestronne sale, a nawet własną przystań. W jednej z sal zostało zrobione ... boisko do piłki nożnej, ustawione przenośne bramki tzw. hokejówki, niech to świadczy o rozmiarze pomieszczeń.
W niektórych barach wciąż stoją kanapy czy stołki czy krzesła.
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Czasem miałem wrażenie, ze słyszę rozmowy, szczęk sztućców i śpiew Karela Gotta, który wielokrotnie występował w tym hotelu. W latach 90 stanowił schronienie dla wojsk chorwackich.
Gdzieniegdzie widzę ślady czyjejś bytności, stare materace, naczynia czy ślady po ognisku. Świadomość, że może ktoś obserwować albo czaić się w zaroślach nie pomaga i nie poprawia nastroju.
Obrazek

Z tarasu poprzez duży otwór, który kiedyś był drzwiami wchodzę do środka. W głównym hallu na górę prowadzą duże , kręcone schody. Co prawda pozbawione są w większości barierki ale wyglądają solidnie wiec wchodzę na górę.
Obrazek
Schody prowadzą aż na dach hotelu, z którego musi być niesamowity widok. Niestety okoliczności, o których za chwilę uniemożliwiły doświadczenie tego.

Podłogi wyłożone kamieniem dają świadectwo klasy i standardu obiektu. Ostrożnie idąc po ścianie dotarłem na pierwszą kondygnację.
Wąskie korytarze prowadzą przez całą długość obu skrzydeł budynku. Na niektórych fragmentach podłogi leżała jeszcze wykładzina.
Obrazek
Idąc korytarzami trzeba uważać na porozrzucane szkło z wybitych szyb. Wchodze do jednego po pokoi.
Obrazek
Małe, funkcjonalne pokoiki, które zapewne były przytulne i były obiektem westchnień tysięcy Chorwackich rodzin, dzisiaj ogołocone ze wszystkiego, co przedstawia jakąkolwiek wartość. Nawet instalacja elektryczna ze ścian została „wypruta”, nie mówiąc o poręczach, balustradach czy szybie windy. Powiem szczerze, że dziwnie się tam czułem, była w tym wszystkim jakąś magia i jednocześnie smutek i nostalgia. Błękit nieba widziany przez powybijane okna i odrapane framugi wyglądał inaczej…
Obrazek
W pewnym momencie usłyszałem przytłumione głosy. Tego szczerze mówiąc nie przewidywałem Wstrzymałem oddech, przycupnąłem w rogu i nasłuchuję. Głosy wyraźnie przybierają na sile, co oznacza , że ktoś się zbliża. Przyznam szczerze, że będąc samemu zrobiło się przez chwilę nieprzyjemnie. Kto to może być? Bezdomny, „dziki turysta”, a może ktos taki jak ja? Co prawda reszta rodziny wiedziała gdzie jestem i określiłem dokładnie godzina powrotu, ale ...
Pośród głosów rozpoznałem kobiece, co uznałem za dobra nutę. Wyszedłem na schody, po których do góry zmierzała para .. polaków, również ciekawa hotelu. Chwilkę porozmawialiśmy i rozeszliśmy się w swoje strony.
Z informacji pozyskanych od autochtonów ponoć niedawno hotel został wykupiony przez inwestora rosyjskiego (niektórzy mówili o mafii) za 20 mln euro. Prawdopodobnym problemem okazał się parking przed hotelem. „Inwestor” chciał parkingu na 300 samochodów i wycięcia części drzew a na to nie chce się zgodzić ichniejszy „urząd miasta i gminy”. Położenie hotelu sprawia, że wszyscy się dziwią czemu stoi w takim stanie. Cudowne miejsce, aż się prosi żeby go wyremontować i otworzyć, a jednak stoi pusty od dekad.
Obrazek

Tyle z krótkiej wizyty w Hotelu, następny odcinek – wycieczka na wyspę Hvar.
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 750
Dołączył(a): 22.07.2012
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 04.01.2013 15:17

Bardzo fajny odcinek,ciekawie opisujesz kolejne odcinki :) Z niecierpliwością czekam na następny.
Ja również lubię takie opuszczone miejsca ,które kryją w sobie historię...
Hvar ciekawi mnie od początku,pola lawendowe :D
AnaSz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 238
Dołączył(a): 21.05.2011
Re: Tuczepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnaSz » 04.01.2013 15:19

niesamowita opowieść... niesamowite miejsca...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Tucepi 2012 czyli Chorwacja po raz pierwszy - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone