Trasa do Chorwacji z Polski południowo-wschodniej- dyskusja

uogólniając, w tej okolicy płatny jest tylko odcinek Preszów - Koszyce - granica węgierska...

marekkowalak napisał(a):

Radpul napisał(a):Czy w okolicy przejścia gorican letyneye jest jakaś godna polecenia knajpka na zjedzenie kolacji? Najlepiej po chorwackiej stronie. Ktoś coś wie, korzystał, może polecić? Tak do 50 km przed granica?

Na samym przejściu są dwie restauracje z dobrymi opiniami na Google - po obu stronach stacji INA: Club 114 i Zelengaj.

Club 114 odradzam, kelner zaproponował nam stolik z obrusem który wyglądał jak by leżał tam od roku. Inne stoliki w pobliżu tak samo. Zrezygnowaliśmy. Jeżeli chodzi o Zelegnaj to już lepiej. Restauracja w stylu domu weselnego u nas. Zlokalizowana na uboczu. Jedzenie świeże, trochę długo czekaliśmy na podanie ale to świadczy o przygotowaniu na bieżąco. Wszędzie płyny do dezynfekcji. Łazienki trochę nie za bardzo, ale do przeżycia.

Mam dylemat z odcinkiem w Świdniku. Jechałem do CRO tym odcinkiem i jest duży znak ekspresówki i nie ma pod nim przekreślonego banknotu jaki był rok wcześniej. Czy wiecie może coś o zmianie tego odcinka na płatny czy dalej jest bezpłatny. Na eznamka nie mogę znaleźć informacji. Będę wracał za 2 dni i mnie zastanawia ten szczegół. Winiet nie kupuję bo póki nie zbudują drogi od węgierskiej granicy jadę przez Trebisov.

Witajcie. W przyszłym tygodniu 08.08 (piątek) ruszamy z Rzeszowa do Splitu. W poprzednich wątkach wyczytałem że na Słowacji lepiej się kierować na Michalovce i nasza trasa będzie wyglądać tak:
goo.gl/maps/t25ePyGTbHaLdsh39

Wyjazd ok 12-13:00 i spanie w Nagykanizsa nieopodal granicy HU/CRO.

Czy ktoś z Was jechał w ostatnich dniach tą trasą? Czy może są na niej jakieś miejsca, których lepiej uniknąć? I jak zazwyczaj wygląda sytuacja na granicy Letenye. Jako że to nasza pierwsza podróż samochodowa do Chorwacji będę wdzięczny za każdą poradę/wskazówkę. Dzięki!

mski napisał(a):Witajcie. W przyszłym tygodniu 08.08 (piątek) ruszamy z Rzeszowa do Splitu. W poprzednich wątkach wyczytałem że na Słowacji lepiej się kierować na Michalovce i nasza trasa będzie wyglądać tak:
goo.gl/maps/t25ePyGTbHaLdsh39

Wyjazd ok 12-13:00 i spanie w Nagykanizsa nieopodal granicy HU/CRO.

Czy ktoś z Was jechał w ostatnich dniach tą trasą? Czy może są na niej jakieś miejsca, których lepiej uniknąć? I jak zazwyczaj wygląda sytuacja na granicy Letenye. Jako że to nasza pierwsza podróż samochodowa do Chorwacji będę wdzięczny za każdą poradę/wskazówkę. Dzięki!

Po drodze na Słowacji jest kilka wahadeł spowodowanych remontem, w nocy nie było problemu. Ty będziesz jechał w dzień więc możliwe że chwilę postoisz przed światłami. Na Węgrzech też są wahadła. Jako że granice Hun Cro będziesz przekraczał w sobotę to może być korek. Możesz zjechać wcześniej na stare przejście, tam jest mniejszy ruch. Najlepiej obserwować na Google maps czy pokazuje korek. Ja tą trasą jeżdżę od pięciu lat, i nigdy nie trafiłem na korek. Ale też nie wyjeżdżam i nie wracam w weekend, no i jadę zawsze w nocy.

mski napisał(a):Witajcie. W przyszłym tygodniu 08.08 (piątek) ruszamy z Rzeszowa do Splitu. W poprzednich wątkach wyczytałem że na Słowacji lepiej się kierować na Michalovce i nasza trasa będzie wyglądać tak:
goo.gl/maps/t25ePyGTbHaLdsh39

Wyjazd ok 12-13:00 i spanie w Nagykanizsa nieopodal granicy HU/CRO.

Czy ktoś z Was jechał w ostatnich dniach tą trasą? Czy może są na niej jakieś miejsca, których lepiej uniknąć? I jak zazwyczaj wygląda sytuacja na granicy Letenye. Jako że to nasza pierwsza podróż samochodowa do Chorwacji będę wdzięczny za każdą poradę/wskazówkę. Dzięki!

Ja nocowałem tutaj, polecam...
https://goo.gl/maps/4mW166nDkEki2qwv6
Zaletą jest zbiornik wodny w pobliżu, gdzie można się zrelaksować po podróży (cisza i spokój).
Ale ja wyjechałem wcześniej.

Jak już będziesz w Nagykanizsa to polecam też skorzystać ze stacji benzynowej, gdzie ceny sporo niższe:
https://goo.gl/maps/Dp8CfaztGw2zy4dZA

W Letenye zawsze jadę na stare przejście graniczne, ze względu na mniejszy ruch.

Z dwojga złego, polecam przez Trebisov. 2 tyg temu w sobotę, 3 godziny z barwinka do burger Kinga w Miskolc. Mimo deszczu i ulewy. Wracaliśmy Preszów , Koszyce remonty, wahadła światła w miastach, ogólnie jakoś nie przyjemnie...

Polecam również przez Trebisov. Jeździłem przez Koszyce ostatnio, ale przez budowę autostrady granica SK Miszkolc pojechałem właśnie tamtędy. Duży plus ro odcinek węgierski z malą ilością terenu zabudowanego i płynną jazdą. Słowacja to jak zwykle spokojna i przepisowa jazda (2 godzinki).

W końcu znalazłem nieco czasu na krótki opis mojej drogi. Wyjazd czwartek16.07 o 2:30 nad ranem - kierunek Barwinek, potem na Stropkow i Trebisow, jazda bardzo spokojna i płynna. Odcinek od granicy Węgier do Miszkolca - rewelacja - prawie zero terenu zabudowanego, długie i gładkie proste. Potem Autostrada i ring M0 - małe zatwardzenie w okolicy mostu na Dunaju (roboty drogowe). Do granicy praktycznie bez przeszkód. Na granicy Letenye postój około 30-40 minut - sprawdzenie samych dowodów (jak ktoś wcześniej napisał - nawet nie patrzą na te potwierdzenia wjazdu). Od granicy do Breli żadnych problemów, na wszystkich bramkach właściwie bez kolejek. Dojazd na miejsce godz. 18.00. Pobyt bardzo udany, ludzi na plażach 2/3 tego co normalnie w szczycie sezonu. Powrót poniedziałek 27.07 - wyjazd z Breli 7:20 - praktycznie cała trasa powrotna bez wymuszonych postojów, oprócz 15 min korka w Budapeszcie na wspomnianym moście. Trasa przez Słowację - również Trebisov, Stropkow. Dojazd do domu 21.20. Ogólnie nie pamiętam żeby tak dobrze mi się jechało a byłem 9-ty raz. Co ważne z mojego punktu widzenia, bez tłoku również na stacjach - tankowanie "od strzała", co w przypadku LPG, bardzo oszczędza czas.

A jechaliście drogą Janów Lubelski - Rzeszów, bo nawigacja skutecznie mi ją omija. To kwestia korków/robót bud. czy nie wiem czego?

Zacheusz napisał(a):A jechaliście drogą Janów Lubelski - Rzeszów, bo nawigacja skutecznie mi ją omija. To kwestia korków/robót bud. czy nie wiem czego?

Na tym odcinku trwa budowa S19. Sporo niewielkich spowolnień przy budowanych odcinkach i ruch wahadłowy przed Niskiem. W ubiegły poniedziałek odcinek Lublin-Rzeszów z uwagi na korek przy "wahadle" zajął mi 2,5 godziny. Wracałem w sobotę przez Przeworsk, Sieniawę i Biłgoraj. Nieco dalej ale ruch płynny i w efekcie było szybciej.

euh napisał(a):

Zacheusz napisał(a):A jechaliście drogą Janów Lubelski - Rzeszów, bo nawigacja skutecznie mi ją omija. To kwestia korków/robót bud. czy nie wiem czego?

Na tym odcinku trwa budowa S19. Sporo niewielkich spowolnień przy budowanych odcinkach i ruch wahadłowy przed Niskiem. W ubiegły poniedziałek odcinek Lublin-Rzeszów z uwagi na korek przy "wahadle" zajął mi 2,5 godziny. Wracałem w sobotę przez Przeworsk, Sieniawę i Biłgoraj. Nieco dalej ale ruch płynny i w efekcie było szybciej.

Czyli jednak nawigacja dobrze "gada". A nie lepiej na Sandomierz?

W tym roku z okolic Rzeszowa postanowiłem pojechać inną trasą, niż przez Koszyce-Miszkolc-ring Budapesztu. Wybrałem się trasą Rzeszów-Kraków-Chyżne-Bańska Bystrzyca-Komarom-Szekesfehervar i dalej już autostradą wzdłuż Balatonu. Wnioski: trasa słaba, kiepsko się jedzie przez Słowację, powoli, droga wąska i zapchana. Przez Węgry za to bardzo dobrze, bo ominąłem znienawidzoną przeze mnie M0, a na węgierskiej M7 niedzielny ruch w stronę Balatonu niewielki.
W drodze powrotnej postanowiłem przeprosić się ze starą trasą. I to był błąd. Słaba droga Miszkolc-granica słowacka jest teraz jeszcze gorsza (budowa autostrady), w Koszycach koreczek, Preszów w miarę gładko, ale zaraz za Preszowem roboty drogowe, a potem kumulacja: roboty drogowe z tirem w rowie. Godzina stania.
Podsumowując: trasa przez Trebisov i Satoraljaujhely to najlepsze rozwiązanie, żałuję że w tym roku z niego nie skorzystałem.
Jeszcze jedna rada: w Letenye stare przejście to zdecydowanie szybszy pomysł na przekroczenie granicy węg-chorw. Do tego zatankowałem tam 95kę za 8.91K - dla porównania autostrada chorwacka pod Splitem 9.58K, Pag 9.23, Zagrzeb poza autostadą 8.98.

rekuc napisał(a):Mam dylemat z odcinkiem w Świdniku. Jechałem do CRO tym odcinkiem i jest duży znak ekspresówki i nie ma pod nim przekreślonego banknotu jaki był rok wcześniej. Czy wiecie może coś o zmianie tego odcinka na płatny czy dalej jest bezpłatny. Na eznamka nie mogę znaleźć informacji. Będę wracał za 2 dni i mnie zastanawia ten szczegół. Winiet nie kupuję bo póki nie zbudują drogi od węgierskiej granicy jadę przez Trebisov.

jechałem w niedzielę i również potwierdzam...przekreślonego znaku płatności nie ma...co najważniejsze - nie ma także znaku informującego o konieczności płatności...

W środę startuje z Białej Podlaskiej, a jako cel obrałem Mimice. Trasa Barwinek - Trebisov- Miszkolc - Busapeszt-.... Zasięg na lpg to jakieś 450km. Pytanie gdzie polecacie zatankować lpg na Węgrzech i Chorwcji