Habanero napisał(a):... Najbardziej lubię to, że najbardziej rozreklamowane miejsca (np Zlatni Rat ), robią najmniejsze wrażenie, a każdego cieszy zupełnie co innego. To lubię najbardziej


... w takim razie mamy podobne odczucia.
Zlatni Rat jest wg. nas baaardzo przereklamowany. Nie wspomnę o fakcie, że z samego miasta na plażę jest dosyć daleko, my i tak przyjechaliśmy tam, dwoma samochodami z Sumartinu. Parking

100 kun, za cały dzień, na 2 auta, byliśmy ok. 11.00, wyjechaliśmy przed 16.00.
Na samą plażę maszerowaliśmy kilka minut.
Plaża, mnóstwo ludzi, nie tylko z okolic Bol. Wśród nas, na pewno masa, jednodniowych plażowiczów, podobnych do nas. Nawiasem mówiąc, tuż obok nas, plażowali nasi rodacy, którzy przyjechali na Brać z Makarskiej, /odczucia podobne/.
Wokół mrowie ludzi, tłumy, wprost niesamowity gwar, ogromny ruch.
Woda, akurat w tym dniu, była bardzo, bardzo zimna. Z drugiej strony cypla, natomiast bardzo wysokie fale.
Ot, cały Bol...

...oczywiście po południu, nie zabrakło atrakcji, typu narty wodne, Windsurfing. Podobno na Bol, przeważa mistral, który idealnie nadaje się do uprawiania tego rodzaju sportów. Zaawansowani surferzy, zaprezentowali nam fajne, spektakularne widoki i to był plus Zlatniego Ratu
Zdecydowanie jednak, ponieważ jesteśmy amatorami ciszy i spokoju, nasza mała plaża w pobliżu beach baru Kartolina, wierz mi, była o wiele sympatyczniejsza...