Supetar + Sutivan + Pag = WM

Nie, ale byłam tam kiedyś.

Niestety nie mam fotek

Habanero ale fajna zabawa. Jak sobie pomyślę o tym miejscu Dziękuję!

Na Brač'u jest wiele piękniejszych plaż.
Ale TA była moją pierwszą w Chorwacji, to tu podziwiałem wschody i zachody słońca.

Katerina napisał(a):Super, dzięki za tak szczegółowe info.
Ja natomiast chcę podzielić się moim odkryciem - wczoraj odwiedziłam drugi na świecie Zlatni Rat
Ktoś wie, gdzie to jest?

Gdyby nie woda i plaża to faktycznie można się pomylić

Franz napisał(a):Wprawdzie wolę spacery po bardziej zróżnicowanym gradiencie, ale i tak dołączam do ekipy.

Pozdrawiam,
Wojtek

Zapraszam, a górki też się jakieś znajdą

AdamZ napisał(a):Habanero widzę po Twoich zdjęciach że eksperymentujesz ze światłem i ciekawie to wychodzi. A anioła z kopuły mauzoleum to zazdraszczam :) za blisko byłem żeby go tak ująć a i tak ledwo dolazłem w dzikim upale i brakło energii na dalsze spacery naokoło.

Dzięki Adamie za miłe słowa, ale tak naprawdę do eksperymentów ze światłem jeszcze mi daleko. W zasadzie to nie wiem jak z nim eksperymentować Staram się po prostu wyraźne zdjęcia robić

pawel silesia napisał(a):Habanero ale fajna zabawa. Jak sobie pomyślę o tym miejscu Dziękuję!
Na Brač'u jest wiele piękniejszych plaż.
Ale TA była moją pierwszą w Chorwacji, to tu podziwiałem wschody i zachody słońca.

Oj wyszaleliśmy się tam Po Twojej relacji wiedziałem, że plażowanie zaczniemy od niej i to ja dziękuję.
A zdjęcia, które wrzuciłeś do mojej relacji są mega Sprawiłeś mi tym wielką radość i przyjemność.
Dziękuję

28.06.2017 (środa) Trzeci dzień na wyspie przywitał nas chmurkami i lekkim wiatrem. Idealna pogoda na dłuższą wycieczkę
Podczas śniadania zapada decyzja Jedziemy do kultowych miejsc na wyspie, czyli Vidova Gora i Zlatni Rat

No to w drogę


I już na miejscu. Zostawiamy samochód na parkingu i kierujemy się do miejsc widokowych.


Na górze trochę wieje, a termometr wskazuje tylko 21 stopni.


Zlatni Rat i Bol


Niestety nie trafiliśmy na wymarzoną pogodę do robienia zdjęć


No i mam to


Pierwsze must see zaliczone Trochę przykro , że Hvar słabo widziałem , ale reszta jak najbardziej na plus.
Dziewczyny kończą kopczyk z kamieni i jedziemy do miejsca z którego wyspa słynie, czyli plażę Zlatni Rat


Droga bardzo dobra a widoki cudowne


No i jesteśmy na miejscu. W Bol temperatura wzrosła do 27 stopni. Auto parkujemy niedaleko plaży. Za cały dzień trzeba zapłacić 70 kun, a za godzinę 20. Decyzja zapadła, bierzemy na cały dzień



Myśleliśmy, że pod koniec czerwca tłumów jeszcze nie będzie Strach pomyśleć co tam się dzieje w lipcu i sierpniu


Na szczęście miałem jeszcze coś na czarną godzinę
Po niecałych trzech godzinach pakujemy się i jedziemy do ....


W końcu jest tak jak lubimy


Pomimo lekkiej wspinaczki Murvica poprawiła nam humory


Wracając, chcieliśmy zatrzymać się w Bol, jednak plany nasze pokrzyżował padający deszcz
Odpuściliśmy i już więcej Bol nie zobaczyliśmy

Murvica faktycznie wspaniała - to moja ulubiona plaża na Braču.
Z przyjemnością czytam Twoją relację. I wspominam jak nam tam było rok temu:)

Malowa napisał(a):Murvica faktycznie wspaniała - to moja ulubiona plaża na Braču.
Z przyjemnością czytam Twoją relację. I wspominam jak nam tam było rok temu:)

Dziękuję Kasiu za miłe słowa

Murvica poprawiła nam humory

Nas wprawiała w świetny nastrój przez 15 dni
Dzieki za te obrazki

Nasz widoczek z tarasu


...a na plażowanie uciekalismy do okolicznych zatoczek


....może nawet skrobnę jakąś relację

Pozdrav

Rafał78 napisał(a):....może nawet skrobnę jakąś relację

Mam taką nadzieję

Rafał78 napisał(a):

Murvica poprawiła nam humory

Nas wprawiała w świetny nastrój przez 15 dni
Dzieki za te obrazki

Nie dziwię się, bo jest tam przepięknie, a te zatoczki za Murvicą mogę jedynie sobie wyobrazić . Plaża w Murvicy jest już dość popularna i pojawia się kłopot z zaparkowaniem. Będąc na miejscu, nic tylko eksplorować okoliczne zatoczki
Widok na Hvar robi wrażenie . Przyłączam się do oczekujących na relację, chętnie pooglądam te zatoczki. Pozdrav

29.06.2017 (czwartek) W nocy mocno wiało i chyba trochę popadało. Na szczęście ranek przywitał nas piękną pogodą. Po wczorajszej wycieczce mamy ochotę trochę poleniuchować. Na miejsce nic nierobienia wybieramy zatokę Vela Luka, która składa się z dwóch mniejszych zatoczek i znajduje się tam, gdzie kończą się Międzyzdroje, czyli w zachodniej części miasteczka. Na plażę można dojść Put Vele Luke, lub deptakiem wzdłuż morza.


My idziemy ulicą, bo krócej. Po drodze mijamy dwa Studenace, kawiarenki i inne ciekawe obiekty


No i jesteśmy. Dzisiaj plażujemy w pierwszej małej zatoczce. Na miejsce wybieramy skałki przy lasku piniowym


Jeśli ktoś nie lubi skałek, to ma jeszcze do wyboru kamyczkową plażę lub betonowy deptak


Plaża idealna dla dzieci. W morzu bialutki piaseczek i dłuuuugo płytko, a przy skałkach super życie podwodne


Nasza miejscówka i piaszczyste wejście do morza


Spacerując po lasku piniowym odkrywam inne fajne miejscówki


Polecam plażę z czystym sumieniem, zwłaszcza rodzinom z małymi dziećmi


Krabom bardzo smakowały nasze kabanosy,


a my bawiliśmy się w najlepsze

Nieźle wiało na Vidowej

Vela Luka - bardzo zachęcająca.

To ja się tłukłem do Lovreciny żeby po piasku podreptać a tymczasem "za rogiem" miałem taką fajną zatoczkę :]
Dzięki za piękne pokazanie co ominąłem. Do nadrobienia.
Na foci z Vidovej widzę że podobnie jak w ubiegłym roku swoją działalność handlową prowadzi pani sprzedająca oliwę świętojańską zwaną tam również kroplami świętego Jana. Biała Corsa to jej sprzęt. Ostrzegam przed jej zaawansowaną techniką negocjacyjną, w skrócie: jesteście z Polski, aaa to nic nie kupicie u mnie, Polacy nigdy nie kupują I tak stałem się właścicielem cudownych kropli za jedyne 70 kun i niepotrzebnie pytałem później o ten towar na targowisku gdzie za 30 chodził. Na własnej skórze poznałem zatem zależność cen od wysokości n.p.m.
Zdjęcia robisz bardzo zachęcające

Krab w skałach elegancko pozuje

Muszę przyznać, że w te stronę Supetaru wcale nie dotarłam .. szkoda trochę. Najdalej w tamtym kierunku to się zapuściłam tuż przed Międzyzdroje
Vidovą tak odkładałam, że w końcu też trafiliśmy na taką sobie widoczność, Hvar pięknie się rysował ale niebo nie było żyletą.
Odnośnie Murvicy... to chyba albo Ty albo AdamZ mi doradzał, że kajak spokojnie zwodujemy tą betonową ścieżką ... ale kto by go stamtąd wytargał z powrotem tego już nie wiem Ja nie mam kondycji, sama ledwo wlazłam więc dobrze że jednak nie wzięliśmy kajaka ze sobą . Poza tym faleee były duże.

Katerina napisał(a):Nieźle wiało na Vidowej

Vela Luka - bardzo zachęcająca.

W tym dniu wiatr rządził, a wieczorem to już nie miał litości.
Vela Luka i plaże za nią, to naszym zdaniem najlepsze plaże w Supetarze .

AdamZ napisał(a):To ja się tłukłem do Lovreciny żeby po piasku podreptać a tymczasem "za rogiem" miałem taką fajną zatoczkę :]
Dzięki za piękne pokazanie co ominąłem. Do nadrobienia.

Często tak bywa, że sugerujemy się tym co gdzieś wyczytamy, zobaczymy, a rzeczywistość pisze inny scenariusz i znajdujemy dużo ciekawsze miejsca tuż obok siebie. Tak miałem na Braciu i Pagu w tym roku. Zawsze warto zajrzeć co kryje się tuż za zakrętem

beatabm napisał(a):Krab w skałach elegancko pozuje

Rzuciłem kilka kawałków kabanosa i w mgnieniu oka zjawiło się całe stado Nawet filmik nagraliśmy, jak kraby walczą w memoriale Tarczyńskiego Nie przypuszczałem, że boczkiem można tak szybko zapitalać

gusia-s napisał(a):Muszę przyznać, że w te stronę Supetaru wcale nie dotarłam .. szkoda trochę. Najdalej w tamtym kierunku to się zapuściłam tuż przed Międzyzdroje
Vidovą tak odkładałam, że w końcu też trafiliśmy na taką sobie widoczność, Hvar pięknie się rysował ale niebo nie było żyletą.
Odnośnie Murvicy... to chyba albo Ty albo AdamZ mi doradzał, że kajak spokojnie zwodujemy tą betonową ścieżką ... ale kto by go stamtąd wytargał z powrotem tego już nie wiem Ja nie mam kondycji, sama ledwo wlazłam więc dobrze że jednak nie wzięliśmy kajaka ze sobą . Poza tym faleee były duże.

To szkoda , bo warto wybrać się na plażing w stronę Mircy. Na temat zwodowania kajaka nie wypowiadałem się, ale nie dziwię się, że zrezygnowałaś. Ja również " nie lubię pchać busa pod górę"