Stan wojenny

AndrzejJ. napisał(a):....jesteś Janusz zakałą tego forum....

CMOK

Pamiętam niedzielny ranek 13-tego,wtedy uczennica szkoły podstawowej.
Dzień wcześniej całą klasą mieliśmy zorganizowany kulig ze stadniny koni,co utkwiło nam w pamięci.
W szkole odbywały się prelekcje na temat stanu wojennego,ale powiem szczerze,że wtedy jako nastolatkowie za bardzo tego wszystkiego nie rozumieliśmy.

moją firmę gdzie pracowałem (drukarnia uniwersytecka) zamknęli,opieczętowali a nas pracowników porozdzielano na 3 miesiące do portierów abyśmy razem z nimi strzegli w nocy (specjalne przepustki dostaliśmy) dobytku przed .....kurcze nie wiem przed czym. Ciekawostka... ponieważ drukowaliśmy tuż przed stanem wojennym ogromne ilości rzeczy dla Solidarności pamiętam jeden druk który drukowaliśmy ok 10 grudnia. Była to instrukcja jak zachowywać się na wypadek "wkroczenia obcych wojsk" Było tam o udzielaniu błędnych informacji , zrywaniu tabliczek z nazwami ulic i takie tam różne rady

A ja dzis w ta smutna rocznice obejrzalam jeszcze smutniejszy(dla mnie)film o naszym Papiezu(Swiadectwo) i prawie caly przeplakalam.....nie wiem dlaczego..ogolnie jestem wesola osoba.moze inni sie podziela swoimi przemysleniami...pozdrawiam.i moj chlop choc Hercegovac z krwi i kosci -tez plakal.tuzno mi.......

Janusz Bajcer napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):....jesteś Janusz zakałą tego forum....

CMOK

Jakie były pytania w temacie?
,,Jak teraz patrzycie na ten fakt historyczny? Jakie wspomnienia Wam się nasuwają?''( patrz post pierwszy)
A Ty znowu obrazki , tekstowe pierdółki ...i zakalec się robi z tematu.
Dziwne ,że teraz jak się rozmawia z osobami w twoim wieku to wszyscy byli wtedy pałowani,a nie ma żadnego już ,,żyjącego'' co pałował.

AndrzejJ. napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):....jesteś Janusz zakałą tego forum....

CMOK

Jakie były pytania w temacie?

To nie jest ważne. Janusz zwyczajowo już "błysnął". Rozpieprzając kolejny temat...

Pozdrawiam
Rafał

zawodowiec napisał(a):Może byli zapuszkowani a może się dobrze kitrali i robili swoje, tak że ich nie było widać.

Z całą pewnością tak (zapuszkowani). Jednak pisząc że niewidziałem mam na myśli ogólny stan ducha społeczeństwa w tym okresie.
Ja osobiscie nie spotkałem żadnej osoby która by nie była wściekła na ten bałagan, na te strajki, na żądania tak śmieszne że nawet śmiać się nie chciało.

Janusz przytoczył wypracowanie na ocenę stanu wojennego.
Janusz zgadzasz się z tą oceną ... a ja nie. Przypomnij sobie tylko ówczesną sytuację ( tak super obiektywnie, bez żadnych fobii i uczuleń- chyba potrafisz) i jaki wniosek ??
Pociągi nie jeździły, zakłady pracy strajkowały, na półkach sklepowych coraz puściej .... kraj dosłownie sparaliżowany
a tu strajk za strajkiem. Nic nie docierało do strajkujących, byli jak w amoku... chcieli to wszystko natychmiast rozwalic i aby nastało "nowe" i wówczas będzie jak w raju na ziemi.
Pamietasz ???? z całą pewnością tak.
Jakby taka sytuacja pojawiła się obecnie ( dosłownie taka sama) -
jakby władza reagowała. ???......... A przecież mamy już nowy ustrój.
Jedynym wyjściem było ukrócenie tej anarchii, wprowadzono obostrzenia w korzystaniu ze swobód obywatelskich - nazwano to stanem wojennym.
Wprowadzono do zakładów pracy - komisarzy wojskowych.
Pokaż mi choć jedną osobę - która nie była zadowolona z faktu że nareszcie jest ciszej, spokojniej, że można wreszcie coś sobie zaplanować.
Oceniając górnolotnie i bazując na sychych słowach - każdy powie że stan wojenny był zły. Tu nic nowego nie odkryłeś.
Mówi to również Jaruzelski, Kiszczak i cała ówczesna świta.
Ja byłem ( tak się akurat złożyło) w samym centrum wydarzeń. Byłem tam fizycznie - słyszałem, widziałem ... a moim zadaniem było niedopuścić do organizowania wieców, zbiórek,..... większych skupisk ludzi. Zadanie wykonałem choć w zasadzie samo się wykonało. Żadnych wieców ... nikt nawet nie usiłował organizować.
Jedyne wieksze skupiska osób to .. przed otwarciem sklepów, szczególnie jak była dostawa towaru. Porządkowało się kolejkę ,cwaniaków a być może że tych opozycjonistów którzy próbowali kupić bez kolejki wprowadzając tym samym nerwowość i chaos -( cel wiadomy) ... skutecznie wybijano to im z głowy. Mam przed oczyma te twarze ... wygladali na głęboki margines społeczny.
Ludzie ze łzami w oczach dziękowali wojsku ....
Janusz ... ja to widziałem, ja tam byłem !!! .... i daleki jestem od ubarwiania czegokolwiek.

zawodowiec napisał(a):Ale zawsze coś się we mnie po ludzku buntuje przeciw Jaruzelskim, Pinochetom, Breżniewom, Somozom, Sandinom, Kim Dzong Ilom tego świata... Wiem że różne skale ofiar i różne kolory ale mają coś wspólnego. Jestem trochę anarchistą. Umiarkowanym, nie martwcie się

Jaruzelski jakoś tu nie pasuje.Może dlatego ,że nie chowa głowy w piasek .
Godnie i z honorem udowadnia swoje racje jakie miał wtedy.Przepraszał też nie jeden raz za niezamierzone ofiary.Jest dla mnie bardziej pozytywną postacią niż Kukliński przedstawiany teraz jako zbawiciel świata.

woka napisał(a):Janusz przytoczył wypracowanie na ocenę stanu wojennego.

Janusz zgadzasz się z tą oceną ... a ja nie.

Stan wojenny był złem

Tak, zgadzam się z ta oceną w wypracowaniu , Ty nie i niech tak zostanie.

Ty nie przekonasz mnie do swoich ocen , je mam zamiaru przekonywać Ciebie do swoich ocen.

Na szczęście stan wojenny to już tylko bolesne doświadczenie w historii Polski , najważniejsze, że żyjemy w wolnym kraju i świat stoi przed nami i przyszłymi pokoleniami otworem.

Ponownie zacytuję Herberta"

""Naród, który traci pamięć, traci sumienie."

oceniając stan wojenny pamiętajmy o:
- zamordowanych w kopalniach, na ulicach (ponad 100 ofiar) co powiedzieć ich rodzinom,
- bezpodstawnie uwięzionym pod byle pretekstem (nie tylko opozycjonistów),
- brak podstawowych towarów w sklepach - kartki,
- godzina milicyjna - 22.00 trzeba było być w domku,
- itp itd ect.........

Sam fakt, że wprowadzenie stanu wojennego ogranicza swobody konstytucyjne człowiek daje nam odpowiedź na pytanie czy jest - był on potrzebny. Naród będący w taki sposób uciemiężony jest lepszy do pilnowania.

Demokracja ma to do siebie, że każdy jest kowalem swojego kowadełka i niestety jest też tak, że nie wszystkim się uda żyć godnie, ale kiedyś np.: na przydział mieszkania czekało się 15 czy 20 lat, a teraz można sobie wsiąść kredyt i kupić jeśli ktoś oczywiście pracuje, można mieć paszport i pojechać do Chorwacji, a nie liczyć, że może SB go da, a może go nie da. Demokracja to jeden z najgorszych ustrojów no ale niestety lepszego nie wymyślono.

Skoro w IPN zostały same śmieci, gen. Jaruzelski twierdzi, że to było najlepsze wyjście, to czy ustalenia okrągłego stołu to sukces czy usankcjonowanie pewnego biznesu?
A może skoro są takie skrajne opinie to trzeba zamknąć ten rozdział i patrzeć w przyszłość?

zebik napisał(a):oceniając stan wojenny pamiętajmy o:
- zamordowanych w kopalniach, na ulicach (ponad 100 ofiar) co powiedzieć ich rodzinom,
- bezpodstawnie uwięzionym pod byle pretekstem (nie tylko opozycjonistów),
- brak podstawowych towarów w sklepach - kartki,
- godzina milicyjna - 22.00 trzeba było być w domku,
- itp itd ect.........

Jest strasznym fakt zamordowania iluś tam osób.Ale ile byłoby ofiar gdyby zostawiono tą anarchię samą sobie.,,A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści tak śpiewano''.Niewiele brakowało by wcielono to w życie.Psychologia tłumu jest straszna.Może oglądałeś zdjęcia z Węgier gdzie wieszano ludzi na latarniach przy innej ,,okazji''.Jak życie w Polsce wyglądałoby po takim linczu komunistów?Brak podstawowych towarów w sklepach był od dawna.Opozycja dostawała paczki z Unrry ,paczki ze stanów. A godzina policyjna? Chciałeś chodzić po 22.00 starałeś się o zezwolenie na wyjście po 22.00 i je dostawałeś ,miało to jedną zaletę; byłeś pewny .......że nikt Cię nie zaczepi o ,,ogień''.

AndrzejJ. napisał(a):Jakie były pytania w temacie?
,,Jak teraz patrzycie na ten fakt historyczny? Jakie wspomnienia Wam się nasuwają?''( patrz post pierwszy)
A Ty znowu obrazki , tekstowe pierdółki ...i zakalec się robi z tematu.

Dobrze wiem jakie było pytanie w temacie i odpowiedziałem tak jak odpowiedziałem i nie uważam tego za zakalec

Przytoczyłem wypracowanie na temat stanu wojennego, bo dla mnie nie ma w nim żadnych "pierdół"

Wkleiłem wideoklip do piosenki Jacka Kaczmarskiego, bo sceny w nim nasuwają mi wspomnienia ze stanu wojennego.

I sceny w wideoklipie to nie fotomontaż , tak było.

Przytoczyłem słowa Papieża , bo też nasuwają mi wspomnienia stanu wojennego.

Bez Niego, bez Jego słów, bez "Solidarności" nie byłoby Wolnej Polski

Nikogo nie obrażam za to , jakie poglądy ma temat stanu wojennego, każdy ma prawo do swoich i każdy ma prawo je zaprezentować w formie jaką uzna za stosowną , ale bez wycieczek osobistych do dyskutanta.

AndrzejJ. napisał(a):

zawodowiec napisał(a):Ale zawsze coś się we mnie po ludzku buntuje przeciw Jaruzelskim, Pinochetom, Breżniewom, Somozom, Sandinom, Kim Dzong Ilom tego świata... Wiem że różne skale ofiar i różne kolory ale mają coś wspólnego. Jestem trochę anarchistą. Umiarkowanym, nie martwcie się

Jaruzelski jakoś tu nie pasuje.Może dlatego ,że nie chowa głowy w piasek .
Godnie i z honorem udowadnia swoje racje jakie miał wtedy.Przepraszał też nie jeden raz za niezamierzone ofiary.Jest dla mnie bardziej pozytywną postacią niż Kukliński przedstawiany teraz jako zbawiciel świata.

Pewnie mamy różne zdania na temat Jaruzelskiego i tego co zrobił ale jak już mówiłem jestem przeciw temu żeby go osobiście rozliczać. Swoją odpowiedzialność przed historią już ponosi i to w zupełności wystarczy.

Kukliński wcześniej sam sobie wybrał taką drogę która wymagała pozostawania w cieniu, i jak dla mnie powinien do końca z godnością pozostać w cieniu. Wiele lat później postanowił wyjść w światło jupiterów i przez to w moich oczach sporo stracił. Inna sprawa że parę osób chciało się przy nim w tym świetle wylansować...

asikx napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):....jesteś Janusz zakałą tego forum....

CMOK

Jakie były pytania w temacie?

To nie jest ważne. Janusz zwyczajowo już "błysnął". Rozpieprzając kolejny temat...

Pozdrawiam
Rafał

Nie rozumiem Rafale w jaki sposób "rozpieprzyłem kolejny temat" dając przyjacielski CMOK osobie , która nazwala mnie zakałą , starają się "owinąć to w bawełnę"