RODOS 2015

Buber napisał(a):

tony montana napisał(a):
... i jedynie miejscowy pop, spoglądał na to wszystko, spod krzaczastych brwi , pobłażliwym wzrokiem ...

... myśląc sobie : i tak jutro rano siądziemy razem w kafenionie.

Mikeee napisał(a):

agata26061 napisał(a):Rodos kiedyś odwiedzic trzeba i to koniecznie!

Buber napisał(a):Dzięki, dzięki ...
Chętnie bym jeszcze nie raz zaliczył .
Wyspa piękna jest.

a ja byłem, ale jakbym nie był. Poznaję ją dopiero u Ciebie
Wtedy - prawie 10 lat temu - mieliśmy inne priorytety.
Szkoda...

Dzięki, choć co do zwiedzania i tak mam niedosyt.
A 10 lat temu chyba nie było aż tak źle ... ja o Rodos mogłem sobie wtedy, tylko pomarzyć ... hitem był wyjazd do taniej Słowacji .

dangol napisał(a):

Buber napisał(a):

tony montana napisał(a):
... i jedynie miejscowy pop, spoglądał na to wszystko, spod krzaczastych brwi , pobłażliwym wzrokiem ...

... myśląc sobie : i tak jutro rano siądziemy razem w kafenionie.

Nawet nie wiesz jak bym sobie teraz tak usiadł ... i nigdzie nie musiał się śpieszyć .

Buber napisał(a):

Mikeee napisał(a):

agata26061 napisał(a):Rodos kiedyś odwiedzic trzeba i to koniecznie!

Buber napisał(a):Dzięki, dzięki ...
Chętnie bym jeszcze nie raz zaliczył .
Wyspa piękna jest.

a ja byłem, ale jakbym nie był. Poznaję ją dopiero u Ciebie
Wtedy - prawie 10 lat temu - mieliśmy inne priorytety.
Szkoda...

Dzięki, choć co do zwiedzania i tak mam niedosyt.
A 10 lat temu chyba nie było aż tak źle ... ja o Rodos mogłem sobie wtedy, tylko pomarzyć ... hitem był wyjazd do taniej Słowacji .

to był hit cenowy. Załatwiałem wyjazd przez koleżankę pracującą w jeszcze wtedy prężnej Triadzie. Pamiętam, że płaciłem za osobę 1399 PLN za ALL/tydz
Poprzez inne priorytety miałem na myśli więcej leżenia plackiem i odpoczywania, mniej zwiedzania. Teraz te proporcje wyglądają zupełnie inaczej
pozdrawiam,
Michał

...
Zjeżdżamy z głównej drogi do Archangelos, w poszukiwaniu gastronomii.
Polecane lokale zamknięte. Otwarte jedynie jakieś bary.
Wstępujemy do lokalnego supermarketu ... a tam na honorowej półce, z największymi specyjałami :







Mniam .
Gołębiewski droższy od Wedla ... ale cena, jak na zachód, nie taka wysoka .


Po zakupkach (ale polska czekolada, nie tym razem ) ruszamy dalej.
Przy drodze między Faliraki, a Lindos jest kilka sklepów z ceramiką.
Trochę mnie temat zainteresował ... rodzinę średnio.
Zaraz za wyjazdem na główną trasę jest taka duża Ceramic Factory z parkingiem ...
Pomyślałem sobie - Teraz albo nigdy i ... zaliczyliśmy miejsce.










Wybraliśmy kilka małych kubków, talerzyków.
Całość kosztowała jakieś 40 euro.
Hubert wybrał sobie kubek Pitagorasa.
To takie śmieszne naczynie z dziurkami, przez które wylewa się nieoczekiwanie woda, wykorzystuje zasadę naczyń połączonych.
Młody nie wiedział o co kaman, więc pyta nas, jak to działa.
W celu ćwiczenia angielskiego (i odwagi) przez dziecko udaliśmy Greka (zresztą też do końca nie wiedzieliśmy) i skierowaliśmy go do sprzedawcy.
Sprzedawca, młody chłopak, wysłał Huberta do takiego starszego człowieka na zapleczu, chyba swojego ojca.
Ten pokazał, o co biega nalewając wody ... a potem zaprosił nas do warsztatu.










A w warsztacie ... człowiek założył fartuch i zaczął działać:














Jakieś pokazy garncarstwa można zobaczyć wszędzie ... ale tutaj ... .
To było coś wspaniałego, zrobionego ot tak, niewymuszonego, z czystej życzliwości.
Patrzyliśmy jak zaczarowani - zero niepotrzebnych ruchów, precyzyjna robota i ta duma i radość na końcu ... z sumie z niewielkiego dzbanuszka.
Widać, że to weteran, takich dzbanuszków stworzył pewnie tysiące ...a dalej cieszy się jak dziecko ...

To nie koniec.
Teraz Misiek ma działać ... miga się trochę, ale nie ma gadania ... pan Giasiranis (chyba ?) stanowczo zaprasza .
Cosik fajnego nawet wychodzi.

Mikeee napisał(a):... to był hit cenowy. Załatwiałem wyjazd przez koleżankę pracującą w jeszcze wtedy prężnej Triadzie. Pamiętam, że płaciłem za osobę 1399 PLN za ALL/tydz
Poprzez inne priorytety miałem na myśli więcej leżenia plackiem i odpoczywania, mniej zwiedzania. Teraz te proporcje wyglądają zupełnie inaczej
pozdrawiam,
Michał

Że też nie mam/miałem takich koleżanek .
Mógłbym nawet plackiem leżeć, zamiast zwiedzania .
Pozdravki

Fajna garncarska przygoda
Właśnie dzięki takim zupełnie niespodziewanym a bardzo sympatycznym sytuacjom można zmienić, lub wyrobić sobie nastawienie - pozytywne - do danego miejsca. Czasem taki jeden gest może sprawić, że dzień, czy wręcz cały pobyt będzie udany... co nie znaczy, że bez tego nie byłby... ale wtedy jeszcze bardziej
Wyroby ładne. Też czasem sobie coś takiego na pamiątkę przywozimy

... fajna sprawa z tą ceramiką ... ... fakt, takie drobiazgi najbardziej cieszą ... ...
Pozdrawiam.

Po tej wizycie zapałałem do Greków mocnym uczuciem .
Naprawdę rewelacja, tym bardziej, że kompletnie nie spodziewaliśmy się tego.

...


Czas na kolejne rodyjskie MUST SEE.
Wszyscy mówią i piszą, że komercja, ludzi pełno itp. - to wszystko prawda.
Ale ... wspaniały piasek, ciepełko, długie gładziutkie zejście do wody ... i tak naprawdę miejsca dość dla wszystkich.
Tsampika ... RAJ.
Parking oczywiście darmowy.
Kilka tawern z umiarkowanymi cenami.
Zabawiliśmy tam dobre kilka godzin.








...
Obok jest wzgórze.



Podjazd trochę strony.
Auto zostawia się na pseudoparkingu koło tawerny i kramów i można lecieć do góry, po ponumerowanych schodach (jest ich niecałe 300).
Na górze jest mały kościółek - miejsce pielgrzymki kobiet modlących się o potomstwo.
Jako wota leżą w nim woskowe lalki.





Najpiękniejsze są stamtąd widoki na południe i północ ...ech

... fajne wzgórze nad plażą, a ze wzgórza fantastyczne widoki - stamtąd dopiero można docenić otaczający nas krajobraz ... ...
Pozdrawiam.

Pierwszy raz spotykam się z takimi wotami w greckim kościółku , ciekawe.
Poza tym położenie ma imponujące

Super przygoda z tymi garami .

widoki i zdjęcia ze wzgórza - rewelacyjne
pozdrawiam,
Michał

kmichal napisał(a):... fajne wzgórze nad plażą, a ze wzgórza fantastyczne widoki - stamtąd dopiero można docenić otaczający nas krajobraz ... ...
Pozdrawiam.

Tak - na południe dzicz ... a na północ cywilizacja (hotelowe zagłębie w Kolymbii).

kulka53 napisał(a):Pierwszy raz spotykam się z takimi wotami w greckim kościółku , ciekawe.

Śmieszne te lalki.
Ale kiedyś była to poważna sprawa.
Do klasztoru wchodziło się na kolanach, czy na boso (czy jedno i drugie).
A po spełnionej prośbie chłopiec dostawał imię Tsampiko, a dziewczynka Tsampika.
Dzisiaj na górę wchodzą tylko turyści.
Funkcje proszalną przejął klasztor przy głównej drodze.

Mikeee napisał(a):Super przygoda z tymi garami .

A czasem trafi się coś miłego na wakacjach ...w Grecji chyba częściej niż gdzie indziej .

Extra są te widoki z klasztoru na Tsampikę.... i w stronę Lindos, zresztą na północ w kierunku Kolymbii tez w sumie oblecą