Red Sea-rafy,rybki i takie tam...

tyniolek napisał(a):Zielono mieliście na tej pustyni

Ekipa ogrodników(6-7 osób) dbała o zieleń i widziałem że zawsze mieli co robić.
Choć przy tym upale działali nieśpiesznie

Roxi napisał(a):
W Egiptowie zdjęcia spokojnie można robić podczas snurkowania. Dwa, trzy metry pod wodą jest niesamowicie dużo życia.

Dokładnie.
Nawet nie umiejąc pływać można podglądać rybki,co robiła moja ślubna

Najlepsza pora na nurkowanie w Marsa Alam to wczesny poranek.To wtedy woda jest najczystsza i niezmącona.
I wtedy też można liczyć na okazy które wpływają do zatoki na posiłek.Np.żółwie widziałem tylko rano kiedy żerowały w trawach na końcu zatoki.
W pierwszy dzień się nie udało ale w kolejne wstawałem ok. godziny 6:00 by ponurkować.
I nie byłem sam w zatoce,zawsze kilku amatorów rannego nurkowania mi gdzieś towarzyszyło.
Moje snurkowanie ograniczało się tylko do zatoki i najbliższych okolic,chociaż miałem namiary na miejscowe biuro turystyczne które organizowało różne wyprawy.
Wycieczki morskie:Hamata wyspy Qulaan-50$ Imbarak -42$ Abu Dabbab-28$
Wycieczki krajoznawcze:Luksor 75$ (w hotelu cena 110$)
Wycieczki pustynne:Safari na quadach 50$
Wskakujemy na chwilę do wody
.

.

.
Takie tam...
.

.

.
To Motylek wyjątkowy (Chaetodon austriacus)
Zazwyczaj łączy się w pary w czasie rozrodu, lubi pływać w małych grupach złożonych z kilku osobników.
.

.
Koral rogaty biały
.

.

.
A to Żagiewka piegowata (Paracirrhites forsteri) nie wiem skąd taka nazwa
.

.

.
Belona krokodylia (Houndfish Tylosurus crocodilus) płochliwa rybka,na plaży słyszałem że to...barakuda

Rybeńka posiada długą wąską paszczę i lubi dynamicznie pływać,mięso jest jadalne, waga dochodzi do 4,5 kg a długość 1,5 metra.
.

.

.

.

.
Płaszczkę już poznaliśmy.
.

.

.
Te duże muszelki to Przydacznia muszlowiec (Tridacna maxima)
Przybiera różne barwy,najczęściej jest niebieska ale bywa też ciemno brunatna, szara lub jasno żółta.
Ten wielki małż jest zazwyczaj otwarty jednak szybko zamyka się przy próbie zbliżenia.
.

.
Corythoichthys haematopterus-polskiej nazwy nie znam
.

.

.
Takie tam korale...
.

.

.
I na koniec Rogatnica kolczasta

Kolejna porcja pięknych okazów. Ale w takim razie nie dla mnie takie rzeczy, 6.00 To ja się obracam na drugi boczek

Jak wspomniałem do plaży musimy przejść ok. 300 metrów i dla nas nie był to jakiś większy problem.
Pewnie że najwygodniejsza jest plaży przy samym hotelu ale nie dramatyzujemy.
.

.

.

Plaż wyposażona w sprzęt plażowy, jest bar,prysznice,Wc,placyk zabaw dla dzieci,boisko,kilka stoisk z pamiątkami,wypożyczalnia ręczników.
.

.

.

.

.
Na plaży można również zjeść obiad,z czego dwa razy skorzystaliśmy.Co prawda wybór ograniczony jest do 2-3 dań ale nie trzeba wracać do hotelowe restauracji.
.

.

.

.

.

.

.

.

.

.
W samej zatoce woda płytka,tylko nie rozgryzłem tych odpływów i przypływów.
.

.

.

.

.

.
W Egipcie szybko robi sie zmrok i słońce szybko zachodzi.
.

.

.

.

.
Myślę że na dziś wystarczy fotorelacji z samej plaży.

A niech tam,kilka fotek podwodnych
Zerknijmy na chwilę na koniec zatoki,pomiędzy rafami jest strefa traw morskich gdzie też są różne okazy.
.

.

.
Znana nam płaszczka.
.
A to jeden z ciekawszych okazów i ma fajny kamuflaż
.

.

.

.

.
Bothus ocellatus
Ciekawa ryba z rodziny flądrokształtnych (skarpiowate). Wymaga piaszczystego podłoża, w którym się zakopuje. młode osobniki wyglądają jak większość ryb, dopiero w chwili dorastania jedno z oczu przemieszcza się na lewą lub prawą stronę ciała a zwierzę zaczyna prowadzić przydenny tryb życia.

Dobranoc

Dla takiej płaszczki to mogę wstać o 5 rano i przejść (przebiec) co najmniej 300 m Żeby popływać z takimi żółwikami jak ten na zajawce to mogę czuwać całą noc i przebiec 3 km z przeszkodami .
pzdr.

Stasiek18 napisał(a):
W samej zatoce woda płytka...

W całej tej zatoce woda taka płytka???

Na zdjęciach widzę wodę po kolana lub nieco więcej.

tiwa napisał(a):Dla takiej płaszczki to mogę wstać o 5 rano i przejść (przebiec) co najmniej 300 m Żeby popływać z takimi żółwikami jak ten na zajawce to mogę czuwać całą noc i przebiec 3 km z przeszkodami .
pzdr.

Ja też jest gotowy do poświęceń dla fajnych widoków i ranne wstawanie to nie problem...przecież można spać na przykład po popołudniu

romuald22 napisał(a):W całej tej zatoce woda taka płytka???

Na zdjęciach widzę wodę po kolana lub nieco więcej.

Płytka woda była przy linii brzegowej ok.100-150 metrów od plaży,potem zaczynało się robić głębiej.
Dzięki temu małe dzieci miał bezpieczną zabawę
Tam gdzie widzisz wodę po kolana to przy odpływie już jej nie było
Morze potrafiło się sporo cofnąć jak na tym zdjęciu.
.

.

Stasiek18 napisał(a):

Czyżby tam były parawany
Ponoć parawany to polski, wyśmiewany "patent", a tutaj taka niespodzianka. Chyba podpatrzyli je nad Bałtykiem.

"Pióropusze" palm mocno wygięte, bez parawanów pewnie pod parasolami wieje piachem po oczach

Witam
Zostawiamy plażę i hotel i udajemy się w prawo od plaży.
Raczej nikt nie wędruje po okolicach,wszyscy trzymają się plaży lub przebywają w hotelu.
Tylko nie wiem dlaczego?
Idziemy wzdłuż wybrzeża,właśnie trwa odpływ.
.

.
Wtedy pojawiają się wielkie pająki.Oczywiście to nie są pająki ale z daleka sprawiają takie wrażenie.
Żonie się nie podobały

.

.

.
To Wężowidła (Brittle stars)
Puste zatoczki,piaszczyste i żywej duszy nie ma.
.

.

.
W kolejnej spotykamy...stragan z pamiątkami i miejscowe trzy kobiety.
To jedyne egipskie kobiety spotkane podczas wakacyjnego pobytu.
.

.

.

.

.

.
Następna fajna zatoczka.
.

.

.
Miejscowy krabi.
.

.

.

.
Z drugiej strony jest pustynia.
.

.

.

.
Kiedyś to były koralowce.
Powoli wracamy.
.

.

.

.

.

.

.

Po obiedzie wracamy na plażę i będzie pierwsze nietypowe spotkanie z żółwiem

Witam

Co do jedzenia w hotelu nie mamy żadnych zastrzeżeń.
Żadna "zemsta faraona" nas nie dopadła a jedliśmy wszystko,nawet surowe warzywa czy owoce przed którymi ostrzegają na różnych portalach.
Może to mały wpływ "lekarstwa"? Przed posiłkiem stosowaliśmy zapobiegawczo łyczek czegoś mocniejszego "na odkażanie",zakupionego w sklepie bezcłowym.
Duży wybór dań sprawiał że każdy coś dla siebie znalazł.Codziennie było jakieś danie specjalne przeważnie przy kolacji.
.

.

A to drapieżna rybka,jakieś mięso z grilla,danie regionalne w postaci jakiś placków,tuńczyk,kebab itd.
.

.

.

.

.

.
Bardzo dobre drożdżówki i ciasta,duży wybór owoców,na obiad 5-6 dań do wyboru. Zawsze było do wyboru spagetti,frytki,ryż,kiełbaski,jajka,ryby,naleśniki,ziemniaki,4-5 rodzajów zup itd.
Ja zawsze po chorwackich wakacjach wracałem do domu lżejszy o 3-4 kilogramy tak po egipskich wróciłem 2-3 kilogramy cięższy.

Odpływ.Plaża się zmienia,nie wiem czy na gorsze czy lepsze.
.

.

.

.
Wody sporo ubyło i coś powychodziło z piasku
.

.

.
Zapomniałem że na plaży mamy huśtawkę dla dorosłych:)
.
Na prawo od plaży napotykam foliowy worek,na który nie zwracam uwagi dopóki się nie poruszył.
Ku mojemu zdumieniu w worek mocno zaplatał się mały żółw.
Próbuję go uwolnić ale sznurki są mocno zaciśnięte.
.

.

.
.

Z pomocą ostrego kamienia udaje się przeciąć więzy.
Po uwolnieniu biedak nawet nie ma siły odpłynąć i chyba stracił orientację.
.

.

.

.
Zabieram go na głębsze wody i odpływa.
A my sobie jeszcze popływamy.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.
A wieczorem zachód słońca przy hotelowej lampie
.

.
Z ptaszkiem w tle
.

.

.

.
Dziękuje za uwagę,to tyle na dziś.

Stasiek18 napisał(a):

Ta Cię chyba nie polubiła.......

anakin napisał(a):Ta Cię chyba nie polubiła.......

Eee nie.Ta na wszystkich spoglądała spode łba
Rybki są prawie bezbronne więc tylko to im zostało