Red Sea-rafy,rybki i takie tam...

valdemar napisał(a):

te kiero napisał(a):zdjęcia pierwyj sort, takie super wyraziste, a na żywo to jeszcze lepszy efekt, no, no

Jaki sprzęt?

Olympus tg-2 który służy mi już cztery lata.
Chyba już niedostępny w sprzedaży ale są następcy tg3 lub tg4

Stasiek18 napisał(a):
.
Jeżowce jakże podobne do chorwackich.

Mhhh, jednak trochę się różnią
Rybki, co tu dużo pisać, SUPER. Dobrze zrozumiałam, że wszystkie zdjęcia są ze snurkowania?

piekara114 napisał(a):Dobrze zrozumiałam, że wszystkie zdjęcia są ze snurkowania?

Tak ze snurkowania i bez płetw
Płetwy założyłem trzeciego dnia bo jakoś tak mi zeszło.
Były takie miejsca w których trudno było pływać bo...było za płytko.
A chodzić po rafach nie wolno.

Ładne rybki. Niektóre to nawet niedawno widziałem ale w zoo we Wrocławiu

Stasiek18 napisał(a):Płetwy założyłem trzeciego dnia bo jakoś tak mi zeszło.

No to jak goniłeś rybki bez płetw? I jak uciekałeś przed rybkami?

Ja już zakładałem płetwy w samolocie.

Stasiek18 napisał(a): A chodzić po rafach nie wolno.

Nawet jakby wolno było to mała nierównowaga i człowiek poraniony lekko może być.
Ostre skurczybyki - znaczy rafa, rybki i takie tam...

Stasiek18 napisał(a):

valdemar napisał(a):

te kiero napisał(a):zdjęcia pierwyj sort, takie super wyraziste, a na żywo to jeszcze lepszy efekt, no, no

Jaki sprzęt?

Olympus tg-2 który służy mi już cztery lata.
Chyba już niedostępny w sprzedaży ale są następcy tg3 lub tg4

Ciekawy sprzęt, ja robiłem zdjęcia na Nikonie Coolpix, ale to zwykła idiotenkamera do 10 m glębokości....

LRobert napisał(a):Ładne rybki. Niektóre to nawet niedawno widziałem ale w zoo we Wrocławiu

To ja się narażam z wyprawą do Egiptu a tu miałem rybki pod nosem

romuald22 napisał(a):No to jak goniłeś rybki bez płetw? I jak uciekałeś przed rybkami?
Nawet jakby wolno było to mała nierównowaga i człowiek poraniony lekko może być.
Ostre skurczybyki - znaczy rafa, rybki i takie tam...

Goniłem na bosaka A jak raz uciekałem (fakt autentyczny) to już miałem płetwy
Dwie czy trzy rany miałem na kolanach i przecięcie na ręce.Przy snurkowaniu w płytkiej wodzie to nieuniknione że zawadzisz o rafę

valdemar napisał(a):Ciekawy sprzęt, ja robiłem zdjęcia na Nikonie Coolpix, ale to zwykła idiotenkamera do 10 m glębokości....

Ciekawy ale kiepska praca kamery.Ze zdjęć pod wodą 2/3 do wyrzucenia,jak to pod woda problemy z barwami i jasnością. Chociaż głęboko nie nurkowałem 3-4 metry to max,raczej trzymałem sie płytkich raf

W zoo to by cię raczej do akwarium nie wpóścili. Tym bardziej, że mają też rekiny

Stasiek18 napisał(a):Dwie czy trzy rany miałem na kolanach i przecięcie na ręce.Przy snurkowaniu w płytkiej wodzie to nieuniknione że zawadzisz o rafę

Też tego doświadczyłam w Dahab. Zawieźli nas tam na obiad do restauracji przy plaży, a później można było trochę popływać. Ale tam niestety było płytko i rafa mnie kilka razy "zaatakowała" . Trochę to było bolesne.
Fajne te Twoje zdjęcia. Ja niestety wtedy nie dysponowałam sprzętem do podwodnych zdjęć, czego bardzo żałuję. Kupiliśmy tam taki aparat jednorazowy do podwodnych zdjęć, ale to co z niego wyszło, to wielkie nieporozumienie.

dhmegi napisał(a):Też tego doświadczyłam w Dahab.

Dahab było moim pierwszym pomysłem jeszcze kilka lat temu,ale obecnie ten region nie jest dostępny z powodów bezpieczeństwa
Chyba żadne biuro turystyczne nie oferuje tam pobytu,a szkoda (Synaj,Canyon i Blue Hole)

Hotel przypadł nam do gustu,chociaż nie mamy skali porównawczej.Swoje lata już ma i przydałoby się np. malowanie ale nie jest źle.
Obłożenie hotelu oceniam na 20-30% większość to Czesi,Polacy,trochę Niemców,Rosjan,słyszałem też angielski.
Nocą ładnie oświetlony.
.

.

.

.
Na telebimie udało się nawet obejrzeć finał pucharu ...Niemiec
.

.
Bilard był za darmo.
.

.
Bar w basenie o tej porze już nieczynny
.

.
Co do alkoholi to podawano miejscowe specyfiki.Za markowe zagraniczne trzeba zapłacić.Piwo nawet znośne pod warunkiem że było zimne.
Barman o imieniu Taha który obsługiwał stołówkę po dwóch dniach już mnie rozpoznawał i z daleka polewał piwo.
Mohamed w Piano-barze polewał strasznie rozcieńczone drinki ale "łandolar" sprawił że jego ręka z alkoholem dłużej sie zatrzymywała nad szklanką.
Tego wieczoru przy meczu postawiłem na brendy,żona na drinka z colą.
.

.
Przyjrzyjmy sie basenom hotelowym na które żona mnie wyciągnęła dwa razy ale na krótko bo dla nie to nuda.

.

.

.

.

.

.
Bar po lewej kusi
.

.

.
Na terenie hotelu nie brakuje zieleni.Wszystko zadbane .
.

.

.

.

.

.

.

.

.
Zraszacze działają sprawnie
.

.
Drapieżnik pilnuje porządku wśród zieleni
.

.

.

.
Hotel za nami w kolejnym odcinku znów popływamy.

Zielono mieliście na tej pustyni

piekara114 napisał(a):Mhhh, jednak trochę się różnią

Te z Morza Czerwonego tez występują w Adriatyku. Nie sa jednak tak liczebne jak te ogólno dostępne ale przy odrobionie szczęscia można je dostrzec a Ci co nurkują to pewnie widzieli je nie jeden raz.

Venom555 napisał(a):

piekara114 napisał(a):Mhhh, jednak trochę się różnią

Te z Morza Czerwonego tez występują w Adriatyku. Nie sa jednak tak liczebne jak te ogólno dostępne ale przy odrobionie szczęscia można je dostrzec a Ci co nurkują to pewnie widzieli je nie jeden raz.

Ja tylko snurkuję, więc dla mnie inne

Ładnie tutaj.

piekara114 napisał(a):Rybki, co tu dużo pisać, SUPER. Dobrze zrozumiałam, że wszystkie zdjęcia są ze snurkowania?

W Egiptowie zdjęcia spokojnie można robić podczas snurkowania. Dwa, trzy metry pod wodą jest niesamowicie dużo życia.