Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

marekkowalak napisał(a):
Fakt, remont może się zdarzyć, jak wszędzie - ale wtedy wcześniej jest odpowiednia informacja, Gm też wyświetla i można zaplanować objazd.

Czy przez Brno szybciej, to bym nie był pewien, bi tam obwodnica też jest od kilku lat rozkopana i akurat na zjeździe na Wiedeń też się lubi przykorkować w godzinach szczytu.

Jechałem wczoraj, remontu już nie ma. Korkowało się przy zjeździe na Wiedeń, do zjazdu na D2 który jest ok 2 km wcześniej można było dojehać bez korka.

marekkowalak napisał(a):Od A1 w Żorach do Cieszyna jest wygodna dwupasmowa 81 z bardzo dobrą betonową nawierzchnią, a od Skoczowa ekspresówka.

Zjazd z A1 na DK81 niestety nie istnieje i trzeba się przebijać przez kilka rond i skrzyżowań na DW 935 która bardzo lubi się korkować. W godzinach szczytu korki są już na pasie zjazdowym z A1.
Kolega smokp będzie na Śląsku w sobotę popołudniu więc powinien być spokój, chociaż będzie to pierwszy weekend wakacji w Polsce więc ruch na pewno będzie większy niż w "normalny weekend".

marekkowalak napisał(a):Od A1 w Żorach do Cieszyna jest wygodna dwupasmowa 81 z bardzo dobrą betonową nawierzchnią, a od Skoczowa ekspresówka.

Zjazd z A1 na DK81 niestety nie istnieje i trzeba się przebijać przez kilka rond i skrzyżowań na DW 935 która bardzo lubi się korkować. W godzinach szczytu korki są już na pasie zjazdowym z A1.
Kolega smokp będzie na Śląsku w sobotę popołudniu więc powinien być spokój, chociaż będzie to pierwszy weekend wakacji w Polsce więc ruch na pewno będzie większy niż w "normalny weekend".[/quote]
W tygodniu zjazd A1-Żory DK81 to jest tragedia, w piątkowe popołudnie zapomnij o taki zjeździe. Lepiej jechać na Mszaną i dalej obwodnicą Jastrzębia Zdroju do Pawłowic. Tu można dalej DK81-Skoczów-Cieszyn lub B.Biała-Zwardoń, albo bezpośrednio na Cieszyn wyremontowaną DW938 (krócej, szybciej niż DK81).
Odradzam Jastrzębie Zdrój-Cieszyn DW937, ciasno, dziurawo, kręto, ciągle teren zabudowany.

Mnie osobiście ta droga 938 z Pawłowic do Cieszyna wyjątkowo nie podchodzi - może dlatego, że zawsze jadę tam nocą lub późnym wieczorem. Wolę Wiślanką przez Skoczów - wygodniej.

W Żorach w życiu nie stałem w korku - ale podobnie, też jestem tam nocą lub wieczorem (w tamtą stronę zwykle robię sobie kolację na Maku przy Auchan).
Kiedyś stało się czasem kilka zmian świateł na wjeździe z Pszczyńskiej od ronda, ale odkąd zrobili wcześniej bezpośredni wjazd z DW 935 na górę w Katowicką, jest dużo lepiej.

dids76 napisał(a):Jechałem wczoraj, remontu już nie ma. Korkowało się przy zjeździe na Wiedeń, do zjazdu na D2 który jest ok 2 km wcześniej można było dojehać bez korka.

Czyżby Pepiki nareszcie skończyli się tam grzebać??
Dobra wiadomość, bo pod koniec sierpnia planuję kilkudniowy wyjazd do Wiednia

Z A1 na DK81 w godzinach szczytu komunikacyjnego polecam przejazd przez Bełk i Palowice.

w Bełku od ubiegłego roku jest remont drogi wojewódzkiej, nieustanne światła i wahadła.

Pudelek napisał(a):w Bełku od ubiegłego roku jest remont drogi wojewódzkiej, nieustanne światła i wahadła.

Od A1 w stronę Palowic już nie ma. Jechałem w niedzielę.

O, to super. Pytanie czy skończyli ten odcinek, czy może przerwa (bo tak też już się zdarzało)?

Pudelek napisał(a):O, to super. Pytanie czy skończyli ten odcinek, czy może przerwa (bo tak też już się zdarzało)?

Nie skończyli Ciągle coś grzebią ale na tym odcinku to już jezdnie są przejezdne. Za to w stronę Rybnika ciągle światła i teoretycznie zakaz wjazdu (dojazd tylko do posesji - ale nikt się tym zakazem nie przejmuje)

to samo w Orzeszu i dalej na Rudę - burdel totalny. Zamiast to robić odcinek za odcinkiem, to rozkopali od razu 20 kilometrów i widać, ze sobie nie radzą

Martini2000 napisał(a):W Google maps są już zgłoszenia z Waze (Google przejął Waze chyba w 2013 roku) więc na pewno na trasie do CRO będą aktualne wiadomości , Yanosika też zawsze odpalam , ale nie wiem czemu teraz w nowym aucie nie mogę uruchomić jednocześnie map i Yanosika (jako miniaturki) , na telefonie i poprzednim "tablecie" który wstawiłem sobie do poprzedniego auta zamiast fabrycznego radia, działało razem - a tutaj owszem Yanosik w tle coś tam informuje , ale nie ma ikonki , nie da się zgłosić / potwierdzić i nie widzę w którym miejscu suszą

Może ktoś z Was wie jak w nowych autach rozwiązać ten problem ?

Też szukałem informacji o działaniu Yanosika na Android Auto i niestety, nie ma rozwiązania tego problemu.
W ogóle działanie Yanosika na AA woła o pomstę do nieba - brak pływającej ikony, brak potwierdzenia, nawigacja na podzielonym ekranie nie centruje się, a przy zatrzymaniu np. na światłach robi karuzelę.

Na telefonie dobrze to działa i pewnie dlatego na poprzednim "tablecie" też działało, bo był to tablet na zwykłym androidzie a nie AA.

Niektórzy jeżdżą z włączonym Yanosikiem na telefonie. Ale to trochę bez sensu skoro mam AA.

coglin napisał(a):
Też szukałem informacji o działaniu Yanosika na Android Auto i niestety, nie ma rozwiązania tego problemu.
W ogóle działanie Yanosika na AA woła o pomstę do nieba - brak pływającej ikony, brak potwierdzenia, nawigacja na podzielonym ekranie nie centruje się, a przy zatrzymaniu np. na światłach robi karuzelę.

Na telefonie dobrze to działa i pewnie dlatego na poprzednim "tablecie" też działało, bo był to tablet na zwykłym androidzie a nie AA.

Niektórzy jeżdżą z włączonym Yanosikiem na telefonie. Ale to trochę bez sensu skoro mam AA.

Potwierdzenie w Yanosiku na Android Auto już działa od pewnego czasu - trzeba zrobić aktualizację.

Ale z tym, że Yanosik bardzo słabo działa na wyświetlaczu samochodu, zgadzam się w 100%.

Mnie najbardziej brakuje wyświetlania prędkości dopuszczalnej i aktualnej. W komentarzach do aplikacji czytam, że nie tylko mnie. Ten sam problem występuje w Google Maps, ale już Mapy.cz wyświetlają bez problemów.

U mnie się potwierdzenia nie pojawiają.
Tyle, że zazwyczaj jeżdżę na gm albo tomtomie, to nie ma niczego tylko dźwięk słychać.
Sprawdzę na samym Yanosiku.

Poza tym jechałem ostatnio na Waze, które widziałem, że jest polecane jako alternatywa do Yanosika.
I jakoś nie jestem przekonany - gdyby nie Yanosik u małżonki, wpakowałbym się prosto na policję z radarem.

marekkowalak napisał(a):

coglin napisał(a):
Też szukałem informacji o działaniu Yanosika na Android Auto i niestety, nie ma rozwiązania tego problemu.
W ogóle działanie Yanosika na AA woła o pomstę do nieba - brak pływającej ikony, brak potwierdzenia, nawigacja na podzielonym ekranie nie centruje się, a przy zatrzymaniu np. na światłach robi karuzelę.

Na telefonie dobrze to działa i pewnie dlatego na poprzednim "tablecie" też działało, bo był to tablet na zwykłym androidzie a nie AA.

Niektórzy jeżdżą z włączonym Yanosikiem na telefonie. Ale to trochę bez sensu skoro mam AA.

Potwierdzenie w Yanosiku na Android Auto już działa od pewnego czasu - trzeba zrobić aktualizację.

Ale z tym, że Yanosik bardzo słabo działa na wyświetlaczu samochodu, zgadzam się w 100%.

Mnie najbardziej brakuje wyświetlania prędkości dopuszczalnej i aktualnej. W komentarzach do aplikacji czytam, że nie tylko mnie. Ten sam problem występuje w Google Maps, ale już Mapy.cz wyświetlają bez problemów.

Yanosik działa mi w tle z GM nie ma ikonki pływającej na mapie tylko słychać informacje , a szkokda że nie ma tej ikonki .
Jako sama aplikacja w AA Yanosik odpala się normalnie , ale wolę GM , mogę przełączać między GM a Yanosik ale to bez sensu , brakuje pływającej ikonki Yanosika.

Co do prędkości to w GM pokazuje normalnie dozwolone , a oprócz tego w aucie mi pokazuje jaka dozwolona , nie brałem opcji z NAVI ale chyba komputer ma NAVI zaprogramowany bo nawet jak nie ma znaków to mi pokazuje ile mogę jechać i jak włączę tempomat to sam mi redukuje albo przyspiesza (co czasem mnie denerwuje , jak ustawię na autostradzie 130 a on sam po zniknięciu ograniczenia przyspiesza do 140

CarPlay pokazuje prędkość z jaką się jedzie, na ekranie auta.