Promajna i Borak na płw Peljesac 2014

Niecały miesiąc temu wróciliśmy z Chorwacji, mieszkaliśmy w Promajnie i Borku na płw Peljesac, zwiedziliśmy Split, Mostar, Korculę, Dubrownik. Podobnie jak 3 lata temu, rezygnuję z typowej relacji na forum na rzecz własnej strony internetowej. Kiedy przygotowywałem się do wyjazdu, szukałem informacji na forum przekopując się przez relacje forumowiczów - czyta się fajnie, ale znalezienie potrzebnych informacji w tysiącach postów jest trudne.
Strona napisana jest z myślą o osobach wybierających się do Chorwacji po raz pierwszy i zawiera informacje dość podstawowe. Ostatnia wersja sprzed trzech lat spotkała się z różnym przyjęciem. Ja wiem, że jak czegoś tam nie widziałem to nic nie widziałem, w opisywanych miejscach byłem tylko chwilę i o wielu rzeczach nie wiem, a zamieszczone na stronie opinie mają charakter całkowicie subiektywny i nie gwarantuję, że to co mi się podobało (lub nie) spodoba się również innym. Mam tylko nadzieję, że początkującym pomoże to znaleźć informacje potrzebne do przygotowania wakacyjnego wyjazdu.

Adres strony: http://www.chorwacja.slask.plZapraszam.

Serdeczne podziękowania dla wszystkich forumowiczów, z których rad korzystałem przygotowując się do wyjazdu, ze szczególnym uwzględnieniem bociana za polecenia villi anadingac w Borku.
A na zachętę parę zdjęć, które można znaleźć również na stronie:

Fajnie, że choć w jakimś zakresie Wam sie podobało
Rzeczywiście u Ivo najlepiej jest mieszkać całą paczką znajomych lub rodziną i zajmować całą górę.
Plaża to teraz prawdziwa plaża bo nie widzieliście jej w 2003 roku
Potwierdzam, że największym skarbem tej lokalizacji jest obitelj Daničić. Moim największym kumplem jest Ivan z którym golimy w gałę wszystkich
Co do wina Dingač to zawęziłbym mocno obszar, wytwarza się je z winogron rosnących na wąskim pasku Pelješca. To tylko kilka kilometrów.
Co do plaży Divna to dla mnie ona wygląda najcudniej z daleka I tak bym ją nazywał. Divna znaczy Cudna.
Pozdrav.

Podobało nam się właściwie w całym zakresie
Nie mam zwyczaju wracać do tych samych miejsc, ale jeśli miałbym gdzieś wrócić, to z pewnością byłaby to villa anadingac... Ona po prostu ma to coś.
Ivo ma teraz kłopoty z graniem w piłkę - dokucza mu ostroga piętowa i bóle kolan - latka lecą... Jako że to mój fach, poradziłem mu parę rzeczy, mam nadzieję, że się zastosuje.
Gdybyś był tam przez przypadek w tym roku, pozdrów ich od Kuby i Ani - to nasze dzieci, pewnie je zapamiętali lepiej niż nas

studeo napisał(a):Podobało nam się właściwie w całym zakresie
Nie mam zwyczaju wracać do tych samych miejsc, ale jeśli miałbym gdzieś wrócić, to z pewnością byłaby to villa anadingac... Ona po prostu ma to coś.
Ivo ma teraz kłopoty z graniem w piłkę - dokucza mu ostroga piętowa i bóle kolan - latka lecą... Jako że to mój fach, poradziłem mu parę rzeczy, mam nadzieję, że się zastosuje.
Gdybyś był tam przez przypadek w tym roku, pozdrów ich od Kuby i Ani - to nasze dzieci, pewnie je zapamiętali lepiej niż nas

Będziemy tam za jakiś czas w sierpniu
A Ivo to piłkarz, stał na bramce i wiadomo, że sport to zdrowie...

Witam. Świetne zawodowe foty.

Świetna, ciekawie napisana strona Wiele informacji na pewno przyda się na przyszłość
Gratuluję pięknych kadrów