Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Polska Prypeć - Pstrąże zwane Strachy

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Monia zwana Krufką
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 26.12.2015
Polska Prypeć - Pstrąże zwane Strachy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Monia zwana Krufką » 25.11.2016 23:27

Dziś chciałbym zrelacjonować mały wypad, jaki urządziliśmy sobie w pierwszej połowie listopada.

Miejscem naszej wyprawy był powiat bolesławiecki, a konkretnie miejscowość o nazwie Pstrąże. Leży ona praktycznie na styku województw dolnośląskiego oraz lubuskiego.

Obrazek

Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z 1305 roku. W roku 1901 rozpoczęto przebudowę wsi na potrzeby armii niemieckiej. Powstały koszary, stajnie, doprowadzono linię kolejową. Wybudowano potężny most na rzece Bóbr. W lutym 1945 roku wycofujący się Niemcy wysadzili most, i w tym samym miesiącu miejscowość zajęły wojska radzieckie. Miejscowość była zajmowana przez Rosjan do 1992 roku, a podczas ich obecności nosiła nazwę Strachów. Most nad Bobrem nigdy nie został odbudowany, aby utrudnić dostęp do miejscowości, a ludność Polska w ogóle nie miała tam wstępu. Po opuszczeniu miejscowości przez wojska rosyjskie miejscowość przeszła pod władanie Wojska Polskiego, które rozpoczęło pilnowanie obiektu. W 1995 roku Pstrąże włączono w obszar poligonu. Pstrąże, pozostawione same sobie, zaczęto nazywać "polską Prypecią". Miasto niszczało oraz padało łupem szabrowników. Ze względu na wypadki wśród odwiedzających kompleks amatorów mocnych wrażeń zapadła decyzja o wyburzeniu miejscowości, więc był to dla nas ostatni dzwonek, aby tam pojechać i zobaczyć "polską Prypeć", póki jeszcze cokolwiek można zobaczyć.

Należy pamiętać, że formalnie Pstrąże należy do poligonu wojskowego, jest to więc teren wojskowy, na którym bez pozwolenia przebywać nie wolno. Załatwienie wymaganego pozwolenia nie jest możliwe, dlatego jechać trzeba tam na dziko i być przygotowanym na ewentualne spotkanie z ŻW.

Przygodę zaczęliśmy wczesnym rankiem 11 listopada. Data została wybrana celowo, gdyż święto państwowe oznacza dzień wolny od pracy - także dla ( domniemanych ) pracowników tam na miejscu.

Trasa przebiegła gładko, a my dojechaliśmy do najdalszego punktu, do którego można dojechać samochodem - resztek mostu drogowego nad Bobrem. Na uwagę zasługuje nowy "pojazd urlopowo-wyjazdowy", który zastąpi w wojażach wysłużoną Skodzinę. Wygodny, pojemny, szybki, a przy tym diabelnie oszczędny.

Obrazek

Wysadzony most:

Obrazek

Obrazek

Do miejscowości dostać można się poprzez most kolejowy.

Obrazek

Pogoda raczej nie zapowiadała się zachęcająco, ale byliśmy przygotowani.

Obrazek

Idąc mostem można było zobaczyć pierwsze pamiątki po dawnych gospodarzach:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Krótki spacer i doszliśmy do punktu docelowego:

Obrazek

Ten znak w wielu językach zachęca, aby koniecznie iść dalej, i tak też postanowiliśmy uczynić.
Niedługo naszym oczom ukazały się pierwsze zabudowania Pstrąży.

Obrazek

Klimat postaopkaliptyczny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Każdy budynek można swobodnie eksplorować ( na tyle na ile pozwala jego stan i nasza odwaga ). Wejście trochę mało zachęcające, ale ponoć w sobotę pani Ziuta będzie myła schody.

Obrazek

Schody do nieba.

Obrazek

Jako, że Pstrąże należy do poligonu wojskowego, w budynkach zapewnie nie raz i nie dwa odbywały się różnej maści akcje i
ćwiczenia. Ślady po nich widoczne są praktycznie na każdym kroku, co dodatkowo dodaje postapokaliptycznego smaczku.

Obrazek

Obrazek

Wszystko jest praktycznie w ruinie. Dodatkowo rozszabrowane wszystko, co nosiło jakąkolwiek wartość.

Obrazek

Obrazek

Z okazji, że miasto jest niezamieszkałe od dwóch dekad, natura zaczyna je powoli odbierać z rąk człowieka.

Obrazek

Obrazek

W jedym z bloków uraczyliśmy efekt pracy jakiegoś szalenie miłego eksploratora - "drabinę do nieba".

Obrazek

Wiadomo, że BHP przede wszystkim, więc przed wejściem odmówiliśmy dwie "zdrowaśki", i w górę.

Obrazek

Widok z dachu... cóż, resztki osiedla mieszkalnego. Panowie robotnicy nie próżnują, a sprzęt ciężki wydaje się faktycznie ważyć dość dużo.

Obrazek

Obrazek

Jako, że Pstrąże to "polska Prypeć", nie odmówiłem sobie radioaktywnej panoramy - dla wszystkich fanów "Stalkera".

Obrazek

Po powrocie na niższe kondygnacje postanowiliśmy zrobić mały piknik. Termos, ważna rzecz.

Obrazek

Obrazek

Ruszyliśmy w dalszą drogę. Odkryliśmy, że bronią wojska i robotników przed eksploratorami jest takie uszkodzenie budynków, aby skutecznie odstraszyć wizytę w nich. Co, w przypadku niektórych budynków, całkiem się udało... niestety.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ruszyliśmy w głąb miasta.

Obrazek

Na jednej z dróg spotkaliśmy innych amatorów "urbexu".

Obrazek

Jako, że miasto było obiektem wojskowym przez długie dziesięciolecia, wszechobecność lasu jest raczej zrozumiała. Czego oczy nie widzą...
Kolejny budynek.

Obrazek

Po drodze do budowli znaleźliśmy na ziemii małą zagadkę, jednakże nie udało się jej rozwikłać. Pomożecie?

Obrazek

Cel w lesie:

Obrazek

Warunki całkiem dobre.

Obrazek

Kolejny budynek, a raczej jego ruina.

Obrazek

To musiały być budynki koszar, duże pomieszczenia przypominające kuchenne, oraz duże "łaźnie".

Obrazek

Dużo z napotkanych budynków zostało spalonych.

Obrazek

Obrazek

Dzielna Monika w akcji.

Obrazek

Okazało się, że odnaleźliśmy szkołę bądź przedszkole.

Obrazek

Eksploracji ciąg dalszy... budynków jest tak dużo, że absolutnie pogubiliśmy rachubę ile ich odwiedziliśmy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chcecie nakręcić kolejną część The Blair Witch Project? Tylko w Pstrążu.

Dotarliśmy do strefy przemysłowej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miejscami musiało być bardzo kolorowo. Ciekawe jak wyglądało tutaj za czasów świetności?

Obrazek

Obrazek

Kolejny blok o nieznanym przeznaczeniu. Co było mieszkalne? Co wojskowe? Co administracyjne? Nic nie zostało, tylko przypuszczenia...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać niektóre budynki same z siebie postanowiły się już rozebrać.
Wszędzie napotykamy na pamiątki po dawnych mieszkańcach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

"40 lat 1945-1985" oraz głowa Lenina jako "słońce". Taaak...

Znaleźliśmy także salę gimastyczną. Serio sporą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy dobrze wczujesz się w klimat miejsca, zaczyna ono do Ciebie przemawiać. Wrzuca do głowy myśli, które od czasu do czasu możesz odnaleźć już wypowiedziane...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Słowo "upadek" namalowane na ścianie wypełnionej kulami z karabinu nabiera nowego znaczenia.
To tak celem refleksji.

Pochwalę się także, że Pstrąże miało dla mnie prezent. Podczas eksploracji jednej z piwnic pod jednym z budynków znalazłem "artefakt", który zachęcił mnie słowami "zdiełano w CCCP". Wrócił ze mną do domu. Tak swoją drogą to zwiedzanie tego typu podziemi i piwnic jedynie o latarce jest straszne. Ciemność, aż gęsta, cisza, gdzieś słychać kapanie wody... jak w filmie... aż człowiek zaczyna wyczekiwać, czy za rogiem czai się jakiś zombie?
Znaleźliśmy także bunkier ze schronem, ale wślizgnąłem się do niego bez aparatu.

To już koniec tego krótkiego sprawozdania.
Mam nadzieję, że oglądało i czytało się miło.

Jeśli chcecie zobaczyć Pstrąże vel Strachy - śpieszcie się!
O ile nazywanie jej "polską Prypecią" jest z pewnością na wyrost to posiada ona swój specyficzny klimat.
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 25.11.2016 23:44

Chętnie obejrzę, bo na wiosnę w planie Czarnobyl 8O
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 26.11.2016 15:42

Ciekawy kierunek wycieczki, taki niestandardowy.


Monia zwana Krufką napisał(a):Na uwagę zasługuje nowy "pojazd urlopowo-wyjazdowy", który zastąpi w wojażach wysłużoną Skodzinę. Wygodny, pojemny, szybki, a przy tym diabelnie oszczędny.

Gratulacje zakupu. Oszczędność to ogromna zaleta Fordów, kilka już się ich u nas przewinęło...
wajheczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1399
Dołączył(a): 02.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wajheczka » 26.11.2016 15:59

prawie jak w Czarnobylu tylko elektrowni brak :mrgreen: :smo: :roll:
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 26.11.2016 17:18

Zazdroszczę wyprawy :) Miejsce niesamowite.
Moje dziecko czeka aż będzie pełnoletnie, marzy mu się Czarnobyl a przecież samego go nie puszczę ;)
Prezent na 18tkę idealny :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 27.11.2016 20:48

Monia zwana Krufką napisał(a):Mam nadzieję, że oglądało i czytało się miło.

Dokładnie tak było.

Dzięki za opowiadanie, zwłaszcza że oczywiście nigdy nie słyszałem o tym miejscu.
Może jeszcze czymś się z nami podzielisz ? :)

Pozdrawiam
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13437
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 27.11.2016 21:15

Nie znałem tego miejsca. Niesamowite wrażenie robią zdjęcia budynków, szczególnie w listopadowej scenerii.

Od razu przypomniały mi się sceny z filmu "Czarnobyl. Reaktor strachu". :wink:
zibi.s
Cromaniak
Posty: 2111
Dołączył(a): 01.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) zibi.s » 28.11.2016 00:05

Mam takie miejsce w pobliżu. Dałeś do myślenia 8O

Powrót do Polska



cron
Polska Prypeć - Pstrąże zwane Strachy
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone