Policja w Chorwacji!

Herman napisał(a):Ok, zgadzam się... tylko po co przepłacać?

Ja pierd........ czy ty naprawdę jesteś kierowcą Tira?

Do puni,
Są takie miłe przypadki. W naszym kochanym kraju leciałem noca do domu. A że była mgła to miałem przeciwmgielne włączone, o ktorych zapomniałem i wpadłem na teren zabudowany gdzie czujny jak ważka funkcjonariusz wyskoczył z lizakiem. Ze prędkość była OK to od razu pytanie dlaczego mam przeciwmgielne, dokument i do radiowozu. A i wyłączyć silnik. Na co ja że OK ale silnika to nie chce wyłączac bo synek się od razu budzi, że jest żona w aucie itd. Na co gościu spojrzał na fotelik , oddał dokumenty i tylko kazał zgasić przecimgielne. I jeszczę szczękę żebym zabrał z trotuaru.
Skończyło się na tzw. pouczeniu ktore miałem tylko raz w życiu. W innych spotkaniach to jednak kończyło sie mandatem.

Herman napisał(a):Przy kamerze nic nie przejdzie. Bez kamery można po usłyszeniu kwoty mandatu (np 500) zapytać:
"a ile to będzie mandatem gotówkowym?"

(Nawet jak was nagrają na kamerę i że jest zapis itd, to zawsze mogą zejść z ceny... ukarać już muszą, bo zapisu nie mogą usunąć, ale zamiast 500 mogą równie dobrze dać 50 zł i 1 pkt z tym, że na pewno nie przy świadkach)

A spytaj tatusia co z taryfikatorem...

Z pow.

Nie ma znaczenia, jakiej narodowości jest policjant. Nie ważne gdzie, raz trafisz na policjanta "do rany przyłóż" - innym razem na perfidnego ch.ja z którym nic nie pogadasz, a i jeszcze swoje dołoży.

No bo jest się samemu albo do rany przyłóż albo perfidnym chu..m

Z pow.

Bocian napisał(a):No bo jest się samemu albo do rany przyłóż albo perfidnym chu..m

Miałem kiedyś znajomego, który zawsze dostał mandat,
przy byle jakiej kontroli (a kiedyś jakoś częściej kontrolowali).

Nawet, jeżeli zatrzymali go, żeby notatkę o swojej służbie tylko odnotować,
to wychodził z samochodu krzycząc:
"I czego te qrwy znów chcą ode mnie?!"

Dalej już z górki było ...

Bocian napisał(a):No bo jest się samemu albo do rany przyłóż albo perfidnym chu..m

Sumując, wszystko zależy od kontekstu i sytuacji

weldon napisał(a):
Ciekawe, że w "Uwaga, Pirat" wszyscy jacyś tacy potulni, grzeczni ...
Pewnie mało czytają ...

Przecież wycinają lub nie puszczają innego materiału.

Wracając do tematu, raz zostałem zatrzymany jak jechałem do elektryka Marco, po wcześniejszym uszkodzenie instalacji/akumulatora (chciałem być pomocny i dałem prąd do duużego diesla), RaZ pasy, DwA brak świateł 500 Kuna . Ja na to wyciągam stówę a on czy chcę iść do więzienia. A ja że źle zrozumiał mam tylko stówę i tyle mogę zapłacić jak 500 to proszę mandat kredytowy. Na to ten wielki chłop powiedział coś w stylu spi......., no to pojechałem.

Bocian napisał(a):

Herman napisał(a):Przy kamerze nic nie przejdzie. Bez kamery można po usłyszeniu kwoty mandatu (np 500) zapytać:
"a ile to będzie mandatem gotówkowym?"

(Nawet jak was nagrają na kamerę i że jest zapis itd, to zawsze mogą zejść z ceny... ukarać już muszą, bo zapisu nie mogą usunąć, ale zamiast 500 mogą równie dobrze dać 50 zł i 1 pkt z tym, że na pewno nie przy świadkach)

A spytaj tatusia co z taryfikatorem...

No co ma z nim byc? nic... 50zł za przepaloną żarówkę w stopie...

Pamiętajcie... prawo prawem, taryfikator taryfikatorem, a papier przyjmie wszystko...

A tak poza tym.. to trochę innym tonem poproszę bo ja ojca już o nic pytac nie muszę.

Herman napisał(a):

Bocian napisał(a):

Herman napisał(a):Przy kamerze nic nie przejdzie. Bez kamery można po usłyszeniu kwoty mandatu (np 500) zapytać:
"a ile to będzie mandatem gotówkowym?"

(Nawet jak was nagrają na kamerę i że jest zapis itd, to zawsze mogą zejść z ceny... ukarać już muszą, bo zapisu nie mogą usunąć, ale zamiast 500 mogą równie dobrze dać 50 zł i 1 pkt z tym, że na pewno nie przy świadkach)

A spytaj tatusia co z taryfikatorem...

No co ma z nim byc? nic... 50zł za przepaloną żarówkę w stopie...

Pamiętajcie... prawo prawem, taryfikator taryfikatorem, a papier przyjmie wszystko...

A tak poza tym.. to trochę innym tonem poproszę bo ja ojca już o nic pytac nie muszę.

kazdy sie madrzy ale jak jest okazja dac w lape to daje

Fatamorgana napisał(a):Właśnie za min. takie podejście i zachowania nie lubią nas w Europie.

Chyba Ty masz jakieś uprzedzenia do swoich rodaków.

Fatamorgana napisał(a):małym polacke.

Ty zapewne jesteś niezadowolony, bo przecież Europejczyk z Ciebie a na drugim miejscu Polak. Gdyby jakiś Polak nazwał Niemca faszystą, Ty zapewne nic sobie z tego nie robiłbyś, ale gdyby Polaka taki Niemiec nazwałby "polacke" Ty zapewne cieszyłbyś się z tego powodu. Nawet gdyby to był ten cytowany "dresiarz" to Ty jako Polak powinieneś przypominać Niemcom czy Rosjanom, że to obraźliwe nazwanie Polaka tak jak to robią Niemcy, którzy jak słyszą jakieś obraźliwe słowo na swoich rodaków [nawet najgorszego wroga], to w każdej sytuacji stoją za nimi, bo wiedzą, że to rodak!
To właśnie nas różni od zawsze potężnych, wyrafinowanych Niemców, którzy zawsze stoją za swoim rodakiem!
Chociaż ja nie cierpię "dresiarzy" ale gdy jestem za granicą i widzę, że taki dres jest w potrzebie to zawsze pomagam! Po chwili okazuje się, że to całkiem przyjemny człowiek.
Moja wypowiedź nie miała na celu kogokolwiek obrażenia, tylko pokazania innego punktu widzenia.

Kolego, Twoje punkty widzenia to Twoja sprawa i mnie wcale nie interesują.
Za to interesuje mnie to, co robią moi rodacy i jak się zachowują- zwłaszcza za granicą- bo to i tak uderza we mnie prędzej czy później, gdyż mówiąc skąd jestem potem nie zawsze spotykam się z przyjaznym odbiorem, zaś moje liczne doświadczenia w czasie podrózy po różnych krajach nie pozwalają mi mieć niestety innych wniosków niz te, które mam, wiec daruj sobie takie podejrzenia i przypuszczenia.

Poza tym, jak chcesz koniecznie komentować, to albo postaraj się zrozumieć alegorie i inne przenośnie, albo nie rób z siebie błazna, bo ewidentnie nie zrozumiałeś znaczenia cytowanego kawałka.
Wystarczająco sporo wiem na temat tego, co Niemcy i niemieccy policjanci myślą o nas i z czym się spotykają w swojej pracy.
Swoje z nimi też przeżyłem, więc nie piszę niczego ot tak, dla picu.
(No ale Ty tego wiedzieć nie mogłeś, więc wyjaśniam).

Tobie się wydaje to i tamto w temacie moich poglądów odnośnie Niemców czy Polaków, natomiast to ja te poglądy znam najlepiej a powyżej wcale ich całościowo nie wyraziłem, więc nie bądź pochopny.

scrapp napisał(a):HERMAN czasy PRL-u się skończyły. I zapomnij o naukach tatusia tylko żyj normalnie to będziesz spał spokojnie. I nie będziesz musiał kombinować jak dociągnąc do konca miesiąca.

Jestem zdania że jak dostałem mandat, i wiem że przekroczyłem, to przyjmuję to na klate jak mężczyzna, a nie w bek i błagam litości.

Jak jestem przekonany o swojej racji to idę do sądu. Sąd nie gryzie.

W końcu jeden normalny i na poziomie a nie kolejny kombinator.

Herman napisał(a):... pieniądz rządził i będzie rządzić zawsze i wszędzie... a w łapę bierze każdy, tylko nie każdy drobne

podsumowując ...Polska

Podsumowując: Polska, tworzona w przeważającej mierze przez takich Hermanów...

Typowa wymówka cwaniaka- bo każdy bierze, to i ja wezmę albo zaproponuję wzięcie...
Ale to naiwne i prymitywne.
Spuścizna po polskiej milicji najwidoczniej...

Obrzydzenie bierze na takie postawy ludzi. Oczywiście potem każdy taki cwaniak narzeka, że w tej Polsce to taaaakie cwaniactwo i łapownictwo!
I że wszyscy kradną, kombinują i oszukują. Sami tworzycie to błędne koło!
Niech każdy zacznie od siebie- a potem narzeka na innych. Ty Herman też przynajmniej spróbuj coś zmienić w myśleniu, bo pisaniem, że KAŻDY bierze- zarzucasz naprawdę uczciwym ludziom łapownictwo i kombinatorstwo. Nie każdy bierze!
To tylko w Twojej zepsutej i skażonej głowie tkwi takie przekonanie.

Są ludzie umiejący się przyznać do błędu, złamania przepisów a nawet potrafiący jeszcze powiedzieć policjantowi "przepraszam".
Policjant to również człowiek, a nie tylko zły "pies" chcący nas uwalić.
Nie lubię ich generalnie, ale gdy robią słusznie swoje a ja jestem winien, to nigdy nie dyskutuję i nie stawiam się.
I wcale nie dlatego, że jestem taki potulny i "grzeczny".
Akurat nie jestem (nie raz się ostro "żarłem" z mundurowymi w trakcie wojaży), ale jak człowieka złapią i mają ewidentnie, że jest mandat, to się mówi trudno i wyciąga logiczne wnioski a nie kombinuje na wszystkie strony, robiąc z siebie cwaniaka i pajaca.
Takich ludzi nikt nie szanuje.

HAHA skoro taki z Ciebie światowiec to powiedz nam tu co robisz jak widzisz, np. Niemca lub Austriaka wyrażającego się o Polaku "polacke" ? Też tak samo wyrażasz się o nich jak o Polakach czy mówisz, że to tylko jednostka, mały procencik społeczeństwa ?
Twoje przenośnie są tak sformułowane, że trudno w nich zrozumieć coś z alegorii a raczej to są zwykłe synonimy.
A tak a propos gdyby nie obchodziło Cie moje zdanie to nie odpisywałbyś mi A skoro obchodzi Cie tylko zachowanie swoich rodaków to co powiesz o takich, np. Austriakach, którzy interesują się "polacke" a o sobie mówią w samych superlatywach ?
Wiesz dam Ci radę. Najlepiej to wyjedź z naszego kraju i nie będziesz już widział tych "polacke".
I jeszcze jedno skoro tak dobrze znasz Austriaków to doskonale wiesz, że za takie powiedzenie "nie rób z siebie błazna" dostałbyś w pape od prostego Austriaka. Nie myśl, że tylko w Polsce są tacy a nie inni.
Tak na koniec żeby nie było, że tylko Polacy są tacy źli w Europie, w tamte lato jechałem z kumpelą autem, która odwiedziła po kilku latach kraj będąc wraz ze swoim mężem z pochodzenia Niemcem. Za kierownicą siedział jej mąż, po chwili zostaliśmy zatrzymani po ewidentnym przekroczeniu prędkości. Otóż pewnie ty nie możesz sobie tego wyobrazić ale tenże Niemiec śmiał się z tego co mówią nasi policjanci i powiedział jeszcze na koniec, że jak mogliście mnie złapać skoro u Was się "łapie za nic, kogo się chce, nawet jeśli on żadnego przekroczenia nie zrobił!". Oczywiście policjanci tego nie zrozumieli tylko grzecznie poprosili o jego dane i wypisali mandacik. Także mi tu nie świruj.

Fatamorgana napisał(a):Są ludzie umiejący się przyznać do błędu, złamania przepisów a nawet potrafiący jeszcze powiedzieć policjantowi "przepraszam".

Np. ja taki jestem. Ale na swoich [czytaj rodaków], nawet Tych, którzy "źle robią", kombinują na wszystkie sposoby złego słowa nie powiem w obecności innych nacji, bo wtedy wystawiam również opinie o sobie i moim narodzie, jak my się nawzajem szanujemy.