Podłokietnik w samochodzie - opinie.

Mam prośbę do zmotoryzowanych - nabywców uniwersalnych (tanich, chińskich, dostępnych w sklepach internetowych) podłokietników montowanych pomiędzy przednimi fotelami w samochodzie. Czy to (na pewno niedoskonałe) rozwiązanie sprawdza się, czy lepiej sobie odpuścić? Proszę o opinie

zależy czego oczekujesz. Jeżeli po to aby tam np. ręke sobie opuścić to chyba nic z tego. Ja, mam fabryczny ale służy tylko jako dodatkowy schowek. Jest bo jest.

woka napisał(a):zależy czego oczekujesz. Jeżeli po to aby tam np. ręke sobie opuścić to chyba nic z tego. Ja, mam fabryczny ale służy tylko jako dodatkowy schowek. Jest bo jest.

Ja też mam "fabryczny" i bardziej przeszkadza niż pomaga (regulacja tylko wzdłużna)...

woka napisał(a):zależy czego oczekujesz. Jeżeli po to aby tam np. ręke sobie opuścić to chyba nic z tego. Ja, mam fabryczny ale służy tylko jako dodatkowy schowek. Jest bo jest.

A dlaczego tak? Na dłuższą podróż jednak się przydaje - prawa łapa zawsze się mniej męczy.

Jakiś czas temu, w jednym z poprzednich samochodów zamontowałem taki tani podłokietnik. Mimo, że nie miał regulacji -sprawdził się. Należę do tego grona kierowców, którzy zazwyczaj prowadzą lewą ręką, zaś prawa jest na lewarku. Może dla takich właśnie są podłokietniki??

Od wielu lat mam fabryczne podłokietniki, nie wyobrażam sobie jazdy bez tego dodatku. Może z powodu wzrostu (wysokiego), może z powodu regulacji fotela, ale prowadzę obiema rękoma i jednocześnie prawą mam często podpartą na podłokietnitu.
bargoo !!!---też tak prowadziłem do czasu jak musiałem uciekać na pobocze z powodu (chyba) zaśnięcia za kierownicą kierowcy tira jadącego z przeciwka (zjechał na nasz pas). Lewa ręka ledwo utrzymała auto, była to "wspaniała" nauczka dla mnie, teraz zawsze prowadzę trzymając obie ręce na kierownicy.
Ps. podłokietnik mam z podwójną regulacją, do góry i wzdłuż.
Pozdrawiam

maciek1956 napisał(a):bargoo !!!---też tak prowadziłem do czasu jak musiałem uciekać na pobocze z powodu (chyba) zaśnięcia za kierownicą kierowcy tira jadącego z przeciwka (zjechał na nasz pas). Lewa ręka ledwo utrzymała auto, była to "wspaniała" nauczka dla mnie, teraz zawsze prowadzę trzymając obie ręce na kierownicy.
Ps. podłokietnik mam z podwójną regulacją, do góry i wzdłuż.
Pozdrawiam

Podzielam, oczywiście ja też święty nie jestem.
Chciałbym również zwrócić uwagę na tzw pozycję embrionalną, podobno ciało człowieka w tej pozycji jest położone najbardziej komfortowo, mięśnie są wtedy najmniej spięte i odczucie zmęczenia następuje znacznie póżniej ... to wydaje się być logiczne, zważywszy iż każdy człowiek spędza w niej blisko 9 miesięcy i zaraz potem normalnie funcjonuje
Dla przykładu, można takie pozycje zauważyć u kierowców sportowych:
http://www.autoklub.pl/fotogalerie/rall ... mg0119.jpg
http://www.autoklub.pl/fotogalerie/rall ... mg0040.jpg

Ja nigdy nie staram się "leżeć" na fotelu kierowcy (nawet na fotelu pasażera podczas jazdy), papierosa lepiej zapalić również na postoju .. zresztą podobnie z jedzeniem itp. ... chociaz wiem, że to trudne podczas kilkuset km autostrady.

Podłokietniki świetna sprawa. Mam fabryczne pod prawą i lewą ręką. W długich trasach rece męczą sie nieporównanie mniej..

Czyli warto montować. Zawsze ręka trochę odpocznie.

Moim zdaniem podłokietnik sprawdza się na dłuższe drogi , a zwłaszcza na autostradach kiedy jest mały ruch samochodów można pozwolić sobie na prowadzenie jedną ręką