Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po trochu i po łebkach, czyli pod namiot do Grecji - 2011.

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.07.2011 23:56

Sighishoara. Cóż można jeszcze o niej napisać po tylu prezentacjach innych osób? :) Po prostu wkeję kilka zdjęć z tamtego dnia.

Dzień był na prawdę ładny. Ciepły ale nie duszny.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciekawe czy ojciec Tepesza mieszkał tu przez te kilka lat? :)
Obrazek

Dom ojca... :wink:
Obrazek

Wieża zegarowa
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szkoła zaczyna się od schodów... :)
Obrazek

Obrazek

Przyszły szkolniak na schodach szkolnych :)
Obrazek

Oto i ona?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

już sam nie wiem, czy to brama Krawców, czy Szewców, czy też innego cechu... :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Robimy kółeczko wokół starówki i wracamy przed dom ojca Vlada - Vlada :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powrót na Dolne Miasto
Obrazek

Obrazek

Po powrocie na nieoznakowany parking, a raczej plac, za wycieraczką mam "mandat" za niezgłoszenie się do parkingowego. Jaki parkingowy!? Gdzie? Podchodzi do mnie gość ubrany trochę jakby po policyjnemu i coś tłumaczy pokazując na innego pana w kamizelce biegającego za samochodami z bilecikami parkingowymi w ręce.
No kurcze... 10 leji za niezgłoszenie się do parkingowego, a 1,5 leji za każdą godzinę, czyli 3 leje gdybym się zgłosił.

Zgłosiłbym, gdybym wiedział! Wyciagam z kieszeni papierowe pięć leji daję mu i pytam "no problem?". "No problem" odpowiada facet zabierając "mandacik" zza wycieraczki, a wkładając bilecik parkingowy ze skasowaną jedną godziną parkingową.. ale się obłowił... w przeliczeniu na nasze pięć złotych minus 1,5 złotego za bilecik.... no chyba, że ten mój to był taki przechodni, wtedy zarobił całe pięć złotych :) .

Ciąg dalszy to przejazd pod góry Fagaras przez miejscowość Agnita. Ta trasa to dla mnie kwintesencja Transylwani. :)

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 13.07.2011 08:50

Wreszcie poukładali te kamienne chodniczki :D
I to jak widzę wszędzie :idea:
Od razu inaczej miasto wygląda...
Ludzi tylko jakoś mało, dobrze trafiliście.

PS. Chłodnicę mam wymienioną :wink:

Pozdrawiam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.07.2011 09:27

Witam.

Widać, że bruk jest staro-nowy. :)
Przeszły mi kiedyś przed oczyma chyba Wasze zdjęcia z rozkopanymi uliczkami. Teraz ani śladu.

Ludzi rzeczywiście mało. To był poniedziałek, chyba okolice południa, jeszcze czerwiec, więc nie było tłoku. Tak na prawdę spotkaliśmy tylko jedną zorganizowaną wycieczkę. Schodami już niewielu osobom się chciało wychodzić, więc część górną zwiedzaliśmy praktycznie sami.

Chłodnica wymieniona, więc możecie ruszać! Kiedy? :)

Pozdrawiam.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 13.07.2011 16:01

Czytam jak zwykle, z przyjemnością.

Patrząc na napisy na "wesołym cmentarzu" ten rumuński jest wyraźnie "włoskowaty". A brzmi też włoskopodobno ?
A z autochtonami jak się najlepiej dogadać - angielski, niemiecki, na migi :wink: ?

Te bramy po drodze (w Tarnówku jest jedna szeklerska), między okręgami administracyjnymi i słupki drogowe - miłe urozmaicenie trasy.
Cerkwie tez robią wrażenie - wielkie i z drewna.

Napisz jak dzieci znosiły taką zwiedzana podróż ?
Chętnie bym się wybrał, ale już słyszę ... marudzenie :twisted: :D.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.07.2011 18:13

Cześć Wojtku.

Dla mnie, lingwinistycznej nogi, rumuński to pomieszanie włoskiego, łaciny i w malutkim stopniu któregoś ze słowiańskich, gdyż na przykład wyraz potwierdzający "tak" w rumuńskim to po prostu powszechnie nam znane "da". Język brzmi dosyć ciekawie i dźwięcznie, ale nie jest tak "erotyczny" jak włoski :wink:

Kilka razy zmuszony byłem pytać o drogę i starsze osoby pokolenia rodziców, próbowały tłumaczyć jakby po niemiecku.
Bardzo zdziwiony byłem, kiedy zaczepiona przez nas w Syhocie Marmaoskim grupka młodzieży ni w ząb nie umiała słowa w angielskim a i na mapie nie umieli się odnaleźć. W zasadzie po kilku chwilach to my powiedzieliśmy im, gdzie (na mapie) skręcić w dolinę Izy. :)

Co do dzieciaków, to pierwszy dzień był najgorszy, ostatni najlepszy :) .
Ze starszym (6 lat) nie było żadnych problemów, młodszy (2,5) potrzebował trochę czasu.
Starszy interesuje się już flagami, nazwami miast, i potrafi w samochodzie sam znaleźć sobie zajęcie i tyko kilka razy usłyszałem denerwujące mnie bardzo; "Kiedy dojedziemyyyy...?"
Młodszego interesują tylko czekolada, żelki, buma (czyli guma Maoam)... i trzeba trochę samozaparcia. Przyznam, że raz mocniej puściły mi nerwy.
Natomiast w czasie życia biwakowego byłem pozytywnie zaskoczony naszą dwójką.

Pozdrowienia.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.07.2011 20:29

Teraz kilka zdjęć z trasy robionych głównie przez szybę samochodu.
Zdjęci z drugiego aparatu.
Może nie są najlepszej jakości, ale oddają trochę tamten nastrój i klimat i przypominają naprawdę ciekawą drogę przez Transylwanię od Bistrity do Gór Fagaras przez Sighisoarę, Agnitę i Cincu (dziś malutka osada a kiedyś jeden grodów tworzących Siedmiogród)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Targu Mures
Obrazek

Dwuęzyczne tablice informacyjne
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ciąg dalszy będzie.

Pozdrawiam.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 13.07.2011 21:51

Dla mnie rumuński brzmi "romańsko" , ale jednak niepodobnie do żadnego z zachodnich języków. Byłem zaskoczony jak bardzo spodobała mi się ta mowa, nigdy wcześniej jej nie słyszałem a okazała się najmilsza dla ucha z wszystkich słyszanych w ostatnich latach po raz pierwszy. Chorwacki, albański, bułgarski, grecki.... po dłuższym czasie męczą i wręcz drażnią, rumuński nie. Wieczorami włączaliśmy sobie nawet samochodowe radio (czego w zasadzie nigdy nie robimy) by posłuchać wiadomości czy rumuńskich piosenek :)

Transylwania - kościoły warowne, Maramuresz - drewniane cerkwie i bramy, ludzie na ławkach przed domami i kobiety w szerokich spódnicach, Bukowina - malowane (albo i nie) monastyry, gdzieniegdzie piękne starówki.... a do tego prawie wszędzie góry..... w Rumunii jest na co popatrzeć i co robić :idea:

Interseal napisał(a):Chłodnica wymieniona, więc możecie ruszać! Kiedy? :)

Nie tylko chłodnica..... lata i kilometry lecą :roll:
Ale jesteśmy dobrej myśli i już za tydzień z małym hakiem - kierunek GR :cool:

Pozdrawiam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.07.2011 23:37

Dnia trzeciego w Rumunii ciąg dalszy

Kierujemy się prostpadle na południe. W miejscowości Voila włączamy się do drogi nr 1 w kierunku Sibiu.

Naszym zamierzeniem jest przejechanie trasą Transfogarską i zanocowanie w okolicy jeziora Vidaru lub niżej, gdzieś wzdłuż rzeki Agres. (czyli realizacja wczorajszych planów)

Widoki z drogi coraz lepsze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Skręcamy na drogę nr 7C.

Obrazek

miejscowość Cartisoara
Obrazek

Wspinamy się delikatnymi serpentynami.
Obrazek

... aż w końcu zaskakuje nas niemiła niespodzianka:
Obrazek

Zakaz ruchu i informacja, że zamknięte... Kurrrrcze!

Z ciekawości próbuję się dowiedzieć dlaczego... no i wiem, że wszyscy na przydrożnych jarmarkach wiedzą, ale nie umieją mi przekazać :)

a co tam... luka w barierach... startujemy, co będzie to będzie.

Obrazek

C.D.N
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3344
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 14.07.2011 00:55

Witaj przygodo, napięcie zaczyna rosnąć.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 14.07.2011 06:38

Droga jakby zamknięta, ale normalnym autem przejedzie ... :wink:
Ciekawe jaki C.D.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.07.2011 08:01

Nie nakręcajcie się Chłopaki :) Droga jak droga, a zamiast przygody smutek i żal i trochę kilometrów do nadskoczenia :? .

Pozdrowienia.
pelkin1971
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 157
Dołączył(a): 28.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) pelkin1971 » 14.07.2011 08:34

Witam
Jeśli można to dołączam się do czytania relacji
ps. przepraszam ale bez pytania już czytałem :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.07.2011 09:20

pelkin1971 napisał(a):Witam
Jeśli można to dołączam się do czytania relacji
ps. przepraszam ale bez pytania już czytałem :D


Jasne, dołączaj!

Obrazek


Pierwsze przeszkody. Czyżbyśmy trafili na wiosenny redyk?! :)
Pasterze nas olewali, tylko młodzi chłopcy próbowali gwizdać i przeganiać owce. Któryś ze starszych baców coś na nas krzyczał i z gestykulował, że trasa zamknięta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Kamyk wygląda na dość świeży... :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pierwszy etap za nami. Droga jest szybka, łatwa i przyjemna. Widoki piękne. Szkoda, że nie przejedziemy całości... tylko, że nie wiemy gdzie i kiedy trzeba będzie zawrócić. Na dole pisało coś o Balea Lac, a to już dość sporo.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.07.2011 09:33

Droga zaczyna się szybciej podnosić na krótszych odcinkach i gęstrzych serpentynach.

Obrazek

Obrazek

Trochę śniegu na jezdni... czyżby wyżej droga była jeszcze zasypana?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Droga nadal łatwa i przyjemna. W kilku miejscach kilka przewężeń ze względu na zalegający śnieg. W jednym miejscu zwężenie do jednego pasa - droga obsunięta.
Kilkadziesiąt zakrętów za nami. Mocno zaległo mi w uszach, prawie nie słyszę młodszego dzieciaka, którego nie interesują widoki, ale Actimel w lodówce :evil: .
ania006
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 11.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania006 » 14.07.2011 09:42

cześć Mariusz

Pozwolisz, że się cichutko dosiądę?
Jak zwykle niesamowite zdjęcia i relacja pozwalająca się rozmarzyć
Oko Szefa przymknięte więc będę śledziła ciąg dalszy wycieczki z wygodnego fotela... z tylnej kanapy

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Po trochu i po łebkach, czyli pod namiot do Grecji - 2011. - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone