Po Euro 2012 pozostało ... ? No właśnie, komu, co? :)

weldon napisał(a):
Jako ciekawostka to pewnie by ściągnęło trochę ludzi, ale na stałe to marnie to widzę.

Na stałe też nie bardzo to widzę. Pięć lat to chyba jednak za dużo. Ale raz czy dwa jak najbardziej. I nie sądzę, żeby był problem z zebraniem na narodowym 40 tys. widowni. Na nowym stadionie w Toruniu bilety trzeci rok z rzędu rozchodzą się w przeciągu dwóch dni. Tyle, że tam wpuszczają max 17 tys.

weldon napisał(a):
Miałem bardziej na myśli to, że płyta, płytą, ale nie ona jest najważniejsza, tylko to, co pod widownią jest ukryte. Tam się będzie toczyło prawdziwe życie stadionu.

We wrocławski "wbudowane" są cztery biurowce, w sumie 9000m2 powierzchni biurowych klasy A. Jeden z nich ma być przeznaczony na hotel. W planach jest oddanie dużej serwerowni. I to tyle co się będzie tam działo na co dzień.

Na razie w biurach urzędują tylko miejskie spółeczki, może coś ruszy po tym całym eurozamieszaniu. UEFA już oddała stadion.

No właśnie.

Sala konferencyjna na 1600 osób - największa w Warszawie, 25 tysięcy metrów kw. powierzchni biurowej i handlowej, parking na 1800 samochodów, stacja trafo dla połowy Pragi - to już jest, a planowane są jeszcze park i deptaki w otoczeniu stadionu, hala widowiskowo-sportowa dla 20 tysięcy, basen olimpijski, centrum kongresowego dla 8 tysięcy osób oraz dodatkowy hotel i biurowce są w planach.

Wczoraj w strefie kibica, mimo niepogody, bawiło się ponad 20 tysięcy ludzi, więc, faktycznie, na takie cykliczne imprezy pewnie znajdzie się dużo więcej chętnych, tym bardziej, że pewnie sporo osób będzie chciało przyjechać z zewnątrz, obejrzeć sam stadion.

weldon napisał(a):A Narodowy, po tym szale piłkarskim, pewnie zacznie normalnie funkcjonować, tym, do czego jest przeznaczony

15 lipca macie chyba mecz futbolu amerykańskiego

Finał.

Tak dokładnie to VII SuperFinał.

Spodziewają się 20 tysięcy gości, a ja spodziewam się finału Warszawa - Wrocław, bo te dwa miasta mają dość silną reprezentację w PLFA

weldon napisał(a):Będzie jeszcze jakiś mecz? To fajnie
Wczoraj za kiepska pogoda była, żeby łazić po mieście.

Piłkę na Narodowym to jeszcze obejrzysz, bo tam mamy zagrać, nie pamiętam, chyba z Anglią, tylko teraz mam wątpliwości, czy w tej piłce to największym problemem będzie trawa

A Narodowy, po tym szale piłkarskim, pewnie zacznie normalnie funkcjonować, tym, do czego jest przeznaczony

Mogliby tylko ten p...ny płot zdemontować, bo kompletnie tam nie pasuje:?

O, jak ułefowska trawa rozwinęła dyskusje


O ile wiem, jest decyzja, zresztą jedyna rozsądna, by połozyć tam sztuczną trawę. Rozsądna, bo trzeba jakoś minimalizować straty.

Jak położą sztuczną trawę, to będzie tam rozgrywany jeden może dwa sparingi np. z Andorą w zimie. O ile w ogóle. Piłkarze bardzo nie lubą sztucznej nawierchni.

Dlatego napisałem, żeby się spieszyć.

Narodowy stadion rugby czy innej piłki amerykańskiej mamy gdzie indziej już.

Lekkoatletyki nie będzie, może jakiś żużel raz do roku. Zostaje biurowiec i funkcja handlowa. Nihil novi

Dyskusja na temat kosztów budowy sali konferencyjnej + biurowca już była jakieś 100 stron temu. Wychodzi przez pół.

Ja tam się nawet tym już nie podniecam i na luzie do tego podchodzę. Nie takie milardy poszły...

Będzie tak jak pisałem od samego początku.

Zapomniałeś o odrzuconej przez UEFA trawie w kasetonach, która, pewnie, będzie standardem, więc po co sztuczna?

A ten stadion narodowy FA to gdzie jest?

Lekkoatletyki nie będzie, choćby dlatego, że są stadiony lekkoatletyczne, choćby w Bydgoszczy - chyba nie chciałbyś na wszystko jeździć do Warszawy

Żużel, football amerykański, mecze piłki nożnej, koncerty, przedstawienia operowe i inscenizacje, pokazy, w dodatku funkcje konferencyjno-biurowo-wystawiennicze, a nawet zwykłe wesela, chrzciny i stypy, zaopatrzenie 1/4 Warszawy w energię elektryczną, parking w Warszawie, tereny rekreacyjne wokół stadionu ...

Faktycznie.
Kompletnie nic się nie dzieje i trzeba będzie zaprosić Wietnamczyków ze skarpetkami i Ruskich z podrabianymi fajkami

Warszawski stadion ma więcej możliwości niż nasz. My mamy typowo piłkarski z trybunami niemal przyklejonymi do bocznej linii boiska. Na kopaną super, bo jak dodamy do tego bardzo strome, jednopoziomowe trybuny to robi się niesamowity kocioł ze świetną akustyką i widocznością.
Ale coś za coś, bieżnia czy tor żużlowy się nie zmieści. Nie chce mi się sprawdzać jakich wymiarów potrzebują futboliści, ale póki co nasi mistrzowie polski kiszą się na zrujnowanym Olimpijskim.

Zostaje nam kopana i koncerty. I trzeba przyznać, że dużo w tym kierunku się dzieje. W lipcu Rock In Wroclaw Festiwal, którego główną gwiazdą będzie Queen oraz turniej Polish Master z udziałem Śląska Wrocław, Benfica Lizbona, PSV Eindhoven oraz Athletic Bilbao. Na tą drugą imprezę zdążyłam już kupić bilet, na jutrzejszy dzień taty jak znalazł .

Po Queen trawy już nie będzie A teraz jest piękna...

Bocian napisał(a):A teraz jest piękna...

Teraz już wiem dlaczego była najdroższa. Zdecydowanie najlepiej zniosła trudy trzech meczów EURO2012 .

marze_na napisał(a):Zdecydowanie najlepiej zniosła trudy trzech meczów EURO2012 .

Coś przebąkują, że próby otwarcia i samo otwarcie było równoważne kilkudziesięciu meczom.

Pal diabli trawę. Będziemy prekursorem kubików, to może się to na innych stadionach zastosuje, nie tylko w Polsce

Kiepura napisał(a):
Jak położą sztuczną trawę, to będzie tam rozgrywany jeden może dwa sparingi np. z Andorą w zimie. O ile w ogóle. Piłkarze bardzo nie lubą sztucznej nawierchni.

I najważniejsze mecze międzypaństwowe znów będą rozgrywane na Śląskim w Chorzowie. Osobiście nie mam nic przeciwko temu Tamtej atmosfery nie da się przenieść gdzie indziej.

Raul73 napisał(a): Tamtej atmosfery nie da się przenieść gdzie indziej.

Raul73 to nie stadion robił tą "atmosferę" ale ludzie którzy na niego przychodzili. Teraz (w erze "modern football) ta sama widownia co na narodowym przeniesiona na śląski, czy gdziekolwiek indziej nie zrobi połowy takiej atmosfery jaka panowała na meczach kadry jeszcze parę lat temu.

raffiu napisał(a):

Raul73 napisał(a): Tamtej atmosfery nie da się przenieść gdzie indziej.

Raul73 to nie stadion robił tą "atmosferę" ale ludzie którzy na niego przychodzili. Teraz (w erze "modern football) ta sama widownia co na narodowym przeniesiona na śląski, czy gdziekolwiek indziej nie zrobi połowy takiej atmosfery jaka panowała na meczach kadry jeszcze parę lat temu.

Prawda, ale Śląski jednak ma w sobie to coś - taką magię, jakiej brakuje innym stadionom. Może to oddech historii, może publiczność? Nie wiem. Wielu znawców próbowało już ten fenomen "Kotła Czarownic" wyjaśnić - i jak dotąd nikt nie zdołał. Ale to się czuje, wchodząc tam na trybuny - taki dziwny dreszczyk. A na pewno jeszcze bardziej czują to piłkarze w tunelu. Znalazłem taki cytat jednego z dziennikarzy po meczu Polska - Czechy z października 2008 r>:

"Ta niepowtarzalna chorzowska magia, ta niesamowita atmosfera w Kotle Czarownic, przed którą pękają wszystkie zespoły świata..."

Jak dla mnie, tam pownien być Narodowy (chociaż mam 230 km dalej).

Raul73 napisał(a):Jak dla mnie, tam pownien być Narodowy (chociaż mam 230 km dalej).

I daj ci panie Boże zdrowie

Piłkę, przy dzisiejszym poziomie, to mogą na Łazienkowskiej i Konwiktorskiej puszczać, a na Narodowy mam nadzieję wymyślą jakieś konkretniejsze atrakcje, bo wspieranie Leśnych Dziadów, to już ostatnia rzecz, jaka chciałbym w Warszawie widzieć