Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać? [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Ach te zaspane załogi! żeglaże ,czasami sobie przysną,bo taka cisza,więc jakby co nie bójcie się trąbić,ci gorszego sortu eksploratorzy Jadrana na silnikach, możecie uratować kilka niewinnych dusz. Taka refleksja sprzed tygodnia. More 27 st.,fekaliów brak(chociaż tam)
szczaw napisał(a):Witam ponownie Koleżanki i Kolegów, mam pytanie z uwagi na moją nieobecność w dwóch ostatnich latach, ile teraz trzeba przygotować opłat (euro)w kapitanacie za ponton 380 i silnik 20km, w 2022 były kuny i jak wiecie będę wdzięczny. Czekam już z niecierpliwością i zbieram wszystkie info, zmieniam również miejsce pływania z Srimy/ Vodice na Ciovo/Slatine , może jakieś fajne miejscówki dzikie tam znacie.Pozdrawiam
komanch napisał(a):Szybkie pytanie, w kapitanacie (Rogoznica) za winietę można płacić kartą?
Teoretycznie we wszystkich Chorwackich Kapitanatach można płacić kartą. Jednak "Siostry" z kapitanatów rządzą się swoimi prawami. W Internecie co innego na tabliczce w kapitanacie co innego, a i tak pani ma sprawę i dzisiaj pracowała od 8 do 8,15. Całujesz klamkę, taka prawda.
komanch napisał(a):Szybkie pytanie, w kapitanacie (Rogoznica) za winietę można płacić kartą?
Teoretycznie we wszystkich Chorwackich Kapitanatach można płacić kartą. Jednak "Siostry" z kapitanatów rządzą się swoimi prawami. W Internecie co innego na tabliczce w kapitanacie co innego, a i tak pani ma sprawę i dzisiaj pracowała od 8 do 8,15. Całujesz klamkę, taka prawda.
Jest w porządku, otwarte 8-13, za winiete można płacić kartą, ubezpieczenie łodzi w budynku obok.
Chcieliśmy podzielić się doświadczeniem tegorocznego pływania pontonem po wodach Chorwacji. Musieliśmy zmienić nasz stary model Honwave T40, który niestety pękł rok temu z powodu zbyt wysokiej temperatury i nadmiernego napompowania. Napompowaliśmy go wieczorem do 2,5 barów i zostawiliśmy na wodzie. Kiedy wróciliśmy następnego wieczoru, zauważyliśmy, że klej puścił na jednej z tub. Potem były jeszcze inne przygody, w efekcie czego musieliśmy się pozbyć tego pontonu, który, mimo wszystko, dobrze nam służył. W końcu zakupiliśmy nowy model – Gladiator 420. To świetna decyzja, bo wszystko jest nowe, czyste i działa bez zarzutu.
Byliśmy w okolicach dość wietrznych, i choć ponton sprawdza się w wielu warunkach, to mam wrażenie, że jest bardziej odpowiedni na jeziora i rzeki. Fale, które się pojawiają, powodują spory dyskomfort. Gdy jednak warunki są spokojniejsze, ponton daje nam możliwość dotarcia do pięknych, niedostępnych w inny sposób miejsc.
Ostatniego dnia, kiedy planowaliśmy złożyć ponton, postanowiliśmy poczekać do późniejszych godzin, aby na plaży nie było nikogo oprócz dwóch osób na desce SUP, które raczyły się piwem. Wpłynąłem pontonem w stronę campingu, bardzo powoli... i wtedy podbiegła do mnie miejscowa kobieta, krzycząc, że stwarzam zagrożenie dla małych dzieci. Oczywiście w tym czasie nie było żadnych dzieci w wodzie – była już po 20:00. Zrobiła mi zdjęcia z pontonem (w wodzie, na kąpielisku) oraz zdjęcia samochodu (na campingu przy plaży), strasząc policją.
Piszę o tym, żeby podzielić się tym doświadczeniem, tak jak inni dzielili się swoimi historiami na wcześniejszych 760 stronach
A teraz zmieniając temat… Zauważyłem, że Bogdan "boboo" został zbanowany. Z pewnością istniał jakiś powód tego posunięcia, ale chciałbym wyrazić swoje zdanie. Gdyby to było możliwe, chciałbym stanąć w obronie Bogdana. To właśnie dzięki niemu odkryliśmy uroki pływania pontonem po chorwackich wodach. Był aktywnym członkiem forum, zawsze gotowym pomóc i udzielić cennych porad. Był głosem rozsądku w momentach, gdy dochodziło do ostrzejszych wymian zdań. Zawsze stawał w obronie innych, gdy ktoś był bezpodstawnie atakowany. Jeśli moje zdanie może się liczyć, prosiłbym o rozważenie przywrócenia osoby, którą szanuję i która przez lata wnosiła wiele wartościowych treści oraz relacji z Chorwacji.
Sympatyczny filmik,gratuluję udanych wakacji Co do twojej prośby,nie liczyłabym na jej uwzględnienie na forum panują teraz inne zasady Filmikami się nie podzielę,bo forma przez yt mi nie pasuje,ale inni użytkownicy,wrzucajcie,bo zawsze to miło zobaczyć rodaków jak wreszcie zmieniają wyraz twarzy ze smutasa,(też tak mam na co dzień-pewnie geny;) na uśmiechniętego Europejczyka na urlopie P.S. Nie wiem,czy TO słowo nie jest tutaj obraźliwe?
Sporo pięknych miejsc w tym roku już widziałam dzięki naszemu pontonikowi i jeszcze sporo przede mną. Ale cóż - skoro uśmiech nie schodzi mi z twarzy przez okrągły rok (a oczy jak twierdzą napotykani przeze mnie ludzie podobno śmieją mi się jeszcze bardziej) i na dodatek cały czas czuję się Polką - czy to na urlopie czy poza nim - to jednak nie podzielę się widokami. Nie pasuję do konwenansu
Kapitańska Baba napisał(a):Sporo pięknych miejsc w tym roku już widziałam dzięki naszemu pontonikowi i jeszcze sporo przede mną. Ale cóż - skoro uśmiech nie schodzi mi z twarzy przez okrągły rok (a oczy jak twierdzą napotykani przeze mnie ludzie podobno śmieją mi się jeszcze bardziej) i na dodatek cały czas czuję się Polką - czy to na urlopie czy poza nim - to jednak nie podzielę się widokami. Nie pasuję do konwenansu
Samochwała w kącie stała I wciąż tak opowiadała: „Zdolna jestem niesłychanie, Najpiękniejsze mam ubranie, Moja buzia tryska zdrowiem, Jak coś powiem, to już powiem, Jak odpowiem, to roztropnie, W szkole mam najlepsze stopnie, Śpiewam lepiej niż w operze, Świetnie jeżdżę na rowerze, Znakomicie muchy łapię, Wiem, gdzie Wisła jest na mapie, Jestem mądra, jestem zgrabna, Wiotka, słodka i powabna, A w dodatku, daję słowo, Mam rodzinę wyjątkową: Tato mój do pieca sięga, Moja mama - taka tęga, Moja siostra - taka mała, A ja jestem - samochwała!”
Kapitańska Baba napisał(a):Sporo pięknych miejsc w tym roku już widziałam dzięki naszemu pontonikowi i jeszcze sporo przede mną. Ale cóż - skoro uśmiech nie schodzi mi z twarzy przez okrągły rok (a oczy jak twierdzą napotykani przeze mnie ludzie podobno śmieją mi się jeszcze bardziej) i na dodatek cały czas czuję się Polką - czy to na urlopie czy poza nim - to jednak nie podzielę się widokami. Nie pasuję do konwenansu
Samochwała w kącie stała I wciąż tak opowiadała: „Zdolna jestem niesłychanie, Najpiękniejsze mam ubranie, Moja buzia tryska zdrowiem, Jak coś powiem, to już powiem, Jak odpowiem, to roztropnie, W szkole mam najlepsze stopnie, Śpiewam lepiej niż w operze, Świetnie jeżdżę na rowerze, Znakomicie muchy łapię, Wiem, gdzie Wisła jest na mapie, Jestem mądra, jestem zgrabna, Wiotka, słodka i powabna, A w dodatku, daję słowo, Mam rodzinę wyjątkową: Tato mój do pieca sięga, Moja mama - taka tęga, Moja siostra - taka mała, A ja jestem - samochwała!”
to jednak nie podzielę się widokami
Nic nie szkodzi... tym bardziej ,że tytuł wątku to:" Pływanie pontonem w CHORWACJI"
Rodak chwalący się i cieszący się z wakacji to piękny przykład Europejczyka. Rodak chwalący się i cieszący się z wakacji, który czuje się Polakiem to musi być samochwała. Rozumiem, że Niemiec pływający na podobnym pontoniku jak na filmie z dwa razy większą flagą jak długość tejże jednostki to piękny przykład patriotyzmu, a Polak to już pewnie zaściankowy narodowiec? Fajnie macie.