Plaże na Hvarze - 2019/2020

Habanero napisał(a):ROWEREM PO NAJBLIŻSZEJ OKOLICY (VRBOSKA-BASINA-U.BOROVA-STARI GRAD-U.BRIZENICA) cz. 1

Z Vrboskiej obrałem kurs na Basinę.
Z głównej drogi zjechałem na U. Maslincę , a następnie dobrze oznaczoną drogą rowerową,
szutrami, kierowałem się na Basinę (pierwsze czerwone O ) ....

20200710_200221.jpg

W Basinie trochę pospacerowałem.

Też się wybierałem do Basiny, ale niestety pospacerować po niej nie było mi dane. Skuter drogi się nie bardzo chciał trzymać, a i osy też miały coś przeciw.

maslinka napisał(a):Są jakieś miejsca, których nie widziałeś na Hvarze?

Prapatna

Bravik napisał(a):a i osy też miały coś przeciw

No właśnie też zauważyliśmy, że jakoś w tym roku częściej i więcej os było

pozdrawiam, Michał

Os sporo też było w Omisiu i na Korculi. W poprzednich latach nie zapadły mi w pamięci. Za to mitycznych komarów nadal w Chorwacji nie spotkałem

Nawet fajnie wygląda ta Uvala Borowa. Sporo cienia, ciekawe półki skalne...
Konradzie, proszę o ciąg dalszy wycieczki.

majkik75 napisał(a):

maslinka napisał(a):Są jakieś miejsca, których nie widziałeś na Hvarze?

Prapatna

To jeszcze nie koniec relacji.
Nie wierzę iż nie był na Prapatnej

te kiero napisał(a):Habanero / Konrad trzeba przyznać dobra robota z tą exploracją Hvaru, ale jak jest możliwy tak długi wyjazd to wcale nie dziwota.
Niestety nie będę mógł odwiedzić wszystkich miejscówek.

Wybieraj, przebieraj, niech Ci relacja służy pomocą

kaeres napisał(a):Dla podtrzymania oraz poderwania Konrada do dalszej relacji.
Też wypożyczyłem sobie rowerek i pozwiedzałem nieco okolicę Jelsy i Vrboski.
Wypożyczalnia w hotelu Fontana.
Na rowerku odkryłem plażę Zenčišće (wspomniana już w relacji), a przy okazji "przeleciałem" Jelsę tak, że samochodem nigdy bym tak dokładnie nie "przeleciał"

K poddierżenia razgawora
Ta moja relacja zrobiła się już...
...
Ale coś jeszcze skrobnę, nie za dużo, od czasu do czasu,... ale skrobnę

Bravik napisał(a):

Habanero napisał(a):ROWEREM PO NAJBLIŻSZEJ OKOLICY (VRBOSKA-BASINA-U.BOROVA-STARI GRAD-U.BRIZENICA) cz. 1

Z Vrboskiej obrałem kurs na Basinę.
Z głównej drogi zjechałem na U. Maslincę , a następnie dobrze oznaczoną drogą rowerową,
szutrami, kierowałem się na Basinę (pierwsze czerwone O ) ....

Załącznik 20200710_200221.jpg nie jest już dostępny

W Basinie trochę pospacerowałem.

Też się wybierałem do Basiny, ale niestety pospacerować po niej nie było mi dane. Skuter drogi się nie bardzo chciał trzymać, a i osy też miały coś przeciw.

Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj
J.....a osa, całe szczęście, że kości całe
Takie przygody Krzysiek i wychodzenie z opresji, to Twoja specjalność ,....
Pamiętasz pchanie busa pod górę i jak się wszystko pięknie skończyło na drugi dzień

maslinka napisał(a):Konrad, świetny pomysł z wypożyczeniem roweru

Są jakieś miejsca, których nie widziałeś na Hvarze?

Agnieszko,... góry, doliny, wyspy na Hvarze, palczaste półwyspy i wiele innych Prapatnych

Mikromir napisał(a):Nawet fajnie wygląda ta Uvala Borowa. Sporo cienia, ciekawe półki skalne...
Konradzie, proszę o ciąg dalszy wycieczki.

Obiecuję, już wkrótce Danusiu

kaeres napisał(a):...
To jeszcze nie koniec relacji.
Nie wierzę iż nie był na Prapatnej

Krystian, nie byłem, smutne , ale prawdziwe

kaeres napisał(a):Nie wierzę iż nie był na Prapatnej

Wydaje mi się, że Habanero pisał, że nie był ...

pozdrawiam, Michał

Tosz to SZOK !
A plaża jest na prawdę piękna.

kaeres napisał(a):Tosz to SZOK !
A plaża jest na prawdę piękna.

No i zrobiłeś mi dzień

Masz pretekst do kolejnej wizyty na tej pięknej wyspie.
My wróciliśmy na Pag niemal wyłącznie dla jednej knajpy, a wyszły nam jedne z najlepszych wakacji z Wami

Habanero napisał(a):...
Ale coś jeszcze skrobnę, nie za dużo, od czasu do czasu,... ale skrobnę

No i to mnie trochę w błąd wprowadzało, bo myślałam, że ten wątek to takie afterparty i długi czas nie czytałam. Jak trafię na Hvar to małe Zaraće muszę odnaleźć.

kaeres napisał(a):Masz pretekst do kolejnej wizyty na tej pięknej wyspie.
My wróciliśmy na Pag niemal wyłącznie dla jednej knajpy, a wyszły nam jedne z najlepszych wakacji z Wami

Pag był cudowny, a czas spędzony wspólnie z Wami bezcenny
Pretekstów do powrotu mam dużo, ale nie będę ukrywać, że głównym priorytetem są dla mnie 4 tygodnie w Cro.
Jak na razie ciężko mi znaleźć coś godnego uwagi w cenie choćby zbliżonej do tej na Hvarze.
Jeśli mam wybierać pomiędzy 2 tyg. w nowym miejscu, a 4 w już sprawdzonym, to wybiorę to sprawdzone.
Nie mam problemu, żeby siedzieć w Cro tak długo jak się da, pod warunkiem, że kasa się zgadza

pomorzanka zachodnia napisał(a):

Habanero napisał(a):...
Ale coś jeszcze skrobnę, nie za dużo, od czasu do czasu,... ale skrobnę

No i to mnie trochę w błąd wprowadzało, bo myślałam, że ten wątek to takie afterparty i długi czas nie czytałam. Jak trafię na Hvar to małe Zaraće muszę odnaleźć.

Witamy na afterparty Tak jak piszesz, główna impreza już się skończyła, a ja nie chcę na nowo opisywać tego co już było (kolejna relacja z Hvaru). Jeśli wydarzy się coś nowego (np. pływanie kajakiem, nowa zatoczka/plaża), albo kogoś zainteresuje jakaś kwestia (np. droga w M.Stinivie, trasy rowerowe), to chętnie się tym podzielę (oczywiście jeśli będę potrafił).
Były wcześniej pytania właśnie o drogę w M. Stinivie i trasy rowerowe, a ja obiecałem, że po powrocie je opiszę,
no to lecę z tym koksem

Habanero napisał(a):Pretekstów do powrotu mam dużo, ale nie będę ukrywać, że głównym priorytetem są dla mnie 4 tygodnie w Cro.
Jak na razie ciężko mi znaleźć coś godnego uwagi w cenie choćby zbliżonej do tej na Hvarze.
Jeśli mam wybierać pomiędzy 2 tyg. w nowym miejscu, a 4 w już sprawdzonym, to wybiorę to sprawdzone.
Nie mam problemu, żeby siedzieć w Cro tak długo jak się da, pod warunkiem, że kasa się zgadza

Ja już siebie namówiłem na Pelješac, szczególnie po relacjach na forum, a najbardziej po filmach R.M.
Po prostu magiczne miejsce, które niestety zwiedziłem tylko pobieżnie.
Minimum 2 tygodnie, a może się uda 3 tygodnie na sezon 2022.
Namawiam i Was do polowania na kolejne cudowne miejsca w Cro (chociaż wiem, że jesteście doświadczeni).

Jestem na Małej Stinivie. Z drogą jest jak opisałeś, zrobili szeroki szuter na którym spokojnie można zawrócić. Podjechałem tą szutrową stromizną na mniejszą uvalę, nie było łatwo bo były poprzeczne uskoki i luźny żwir. Początkowo nie znaleźliśmy ścieżki, przejechaliśmy obok niej, początek jej zlewa się z żwirem z drogi. Wróciliśmy na dół. I poszedłem z buta ścieżką między domkami, nie wchodząc na private. Wyszedłem na górę i idąc wzdłuż urwiska dostrzegłem ścieżkę. Z jednej uvali na drugą szedł.niecałem 5min. Jest mega.
Minus taki, że przebiłem materac, ale mam drugi.
Dzięki za wskazówki.