Plaże na Hvarze - 2019/2020

piotrf napisał(a):Bardzo fajna wycieczka i piękne z niej zdjęcia


Pozdrawiam
Piotr

Dzięki Piotrze
Fajnie, że tu jeszcze zaglądasz
Pozdrawiam

Nie zarejestrowałam że są nowe odcinki

Twoja wycieczka, Konradzie, przypomina mi moją z 2018 r., tyle, że na odwrót - ja płynęłam z Bolu do Jelsy i Vrboskiej i z powrotem do Bolu. Też miałam przyjemność zwiedzić Jelsę o poranku i bez tłumów.
Do obu miasteczek - Jelsy i Bolu - przekonałam się dopiero za drugim razem. ( Fanką Vrboskiej byłam od pierwszego )
Na moim stateczku o nazwie Frane - startującym z Bolu, obsługa stawiała przed nami wino i rakiję wliczone w cenę - o 9 rano - może po to, aby "strudzeni" wakacjami pasażerowie nie przysypiali na stołach
Ale w przypadku Twoich dziewczyn i tak nie wchodziłoby to w grę.
Czekam na wrażenia z Bolu.

Katerina napisał(a):Nie zarejestrowałam że są nowe odcinki
...

Wcale się temu nie dziwię, bo piszę bardzo nieregularnie, żeby nie powiedzieć sporadycznie.

Katerina napisał(a):...
Twoja wycieczka, Konradzie, przypomina mi moją z 2018 r., tyle, że na odwrót - ja płynęłam z Bolu do Jelsy i Vrboskiej i z powrotem do Bolu. Też miałam przyjemność zwiedzić Jelsę o poranku i bez tłumów.
Do obu miasteczek - Jelsy i Bolu - przekonałam się dopiero za drugim razem. ( Fanką Vrboskiej byłam od pierwszego )
...

Wszystkie trzy miasteczka mają to coś i na pewno nie można o nich powiedzieć, że są nudne, czy podobne do siebie.
Każde może zachwycić, ale wpływ na to ma wiele czynników (pogoda, sezon, pora dnia, nasze samopoczucie/nastawienie).
Jeśli wszystkie są spełnione, to mamy gwarantowane wow. Niestety w sezonie różnie z tym bywa
A jak wiadomo "pierwsze wrażenie najważniejsze" ...ciężko z nim później walczyć. Ja walczę i zmieniam zdanie,
ale moim dziewczynom całkowicie urok miasteczka Bol przysłoniły tłumy na plażach i już nie był Bol tylko Ból.
Nie chcą tam wracać. Były wkurzone na maksa i stwierdziły, że miasteczko takie sobie
Za Jelsą również nie tęsknią, pozostał niesmak po pierwszy razie, który ciężko wymazać.
Najlepiej czują się we Vrboskiej i S.G. No i za Pagiem tęsknią Tam wszystko siadło im za pierwszym

Kurcze ja tak mam z wyspą Krk.
W sumie ja już tak nie mam ale byliśmy tam 2x i pierwsze spotkanie, które opisałem w relacji było średnie.
Odnowiliśmy znajomość z o wiele lepszym skutkiem ale jakbym miał zrobić ranking podróży po Chorwacji to Krk zdecydowanie przegrywa ze wszystkim co do tej pory przeżyliśmy w Chorwacji.
A porównuję nawet z lądem, z Riwierą Makarską, której dzisiaj bym już w życiu nie odwiedził.
Wiele zależy od tego jak wspomniał Konrad - kiedy, w jaką pogodę, z kim, z jakim nastawieniem, z jakim humorem, itd.

Halo, halo... Czy tu będzie jakiś ciąg dalszy?...

VRBOSKA - JELSA - BOL cz.3

Po zejściu z łajby większość pasażerów skierowała się w stronę Zlatniego Ratu. Dużym wzięciem cieszyła się kolejka dowożąca
ludzi na plażę. My poszliśmy w przeciwnym kierunku, licząc na ciekawsze miejsca do plażowania ...
Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne. Miasteczko nie wydaje się być nadmiernie przeludnione. Jest biało, czysto, z klimatem, ...całkiem sympatycznie ...W pekarze zrobiliśmy małe zakupy...... i ruszyliśmy w kierunku plaży Martinica.... Póki co nie jest źle. Miasteczko jak najbardziej warte odwiedzenia.
Jest gdzie się napić kawy, zjeść, czy pospacerować. Pod tym względem spełnia wszystkie kryteria fajnej wakacyjnej miejscówki...
No, ale Bol, to przede wszystkim plaże, z tego słynie. Na jednej z nich chcemy spędzić większość czasu.
W samo południe, po godzinie łażenia, myślimy już tylko o wodzie i schłodzeniu się.
Obiecałem dziewczynom super plażowanie za kościołem. Zdjęcia i relacje z Martinicy były bardzo zachęcające
i liczyłem na duże . Ta plaża miała być gwoździem programu.
Droga prowadząca do plaż wschodniego Bolu...

Habanero napisał(a):Ta plaża miała być gwoździem programu.

Ciekawe, czym ostatecznie była...

Bol pięknie się prezentuje w pełnym słońcu.

O - nowy odcinek kompendium.

Też zaskoczony byłem, że ten Bol taki ładny. Trochę wcześniej szufladkowałem go poprzez Zlatni Rat, ale samo miasteczko się broni.

BOL - PLAŻE

Mikromir napisał(a):

Habanero napisał(a):Ta plaża miała być gwoździem programu.

Ciekawe, czym ostatecznie była...
...

Ujmę to delikatnie. To nie było nasze najlepsze plażowanie w zeszłym roku

Mikromir napisał(a):...
Bol pięknie się prezentuje w pełnym słońcu.

mchrob napisał(a):O - nowy odcinek kompendium.

Też zaskoczony byłem, że ten Bol taki ładny. Trochę wcześniej szufladkowałem go poprzez Zlatni Rat, ale samo miasteczko się broni.

Absolutnie tak. Miasteczko bardzo ładne i ciekawe, ale przez ten Złoty Róg ostał mu się...
Ludzi się tam tylu nazjeżdżało, że czuliśmy się trochę jak w super nowoczesnym
autokarze, tyle że bez miejsc siedzących.

W sumie to chyba najlepiej było rozłożyć się na tych plażach przy drodze.
My jednak szliśmy do samego końca i dotarliśmy do ...Klasztoru Dominikanów...
Przed którym znajduje się plaża (wg. GM Dominikańska ) Powyżej widać zejście na nią ...
Odpadła w przedbiegach

Poszliśmy na plac przed kościołem...
...
A następnie w kierunku naszego gwoździa ...


W tym momencie, widząc miny dziewczyn, wyleczyłem się z wycieczek statkiem do miast i łączenia zwiedzania z plażowaniem.
Bez samochodu i możliwości ucieczki za miasto na jakąś ustronną plażę, zostaliśmy skazani na czterogodzinny pobyt w miejscu,
które kompletnie nam nie odpowiadało. Jeszcze próbowałem szukać ratunku na plaży za Martinicą...

Ta była o wiele ciekawsza i przypominała trochę Cast Away w Gromin Dolac, ale Grabov Rat to plaża fkk...


Rozłożyliśmy się między plażami...



Jeśli dla kogoś ilość ludzi na plaży jest akceptowalna (mamy szczyt sezonu ),
to absolutnie nie powinien sugerować się naszymi ocenami, tylko płynąć do Bol i cieszyć się super wycieczką.
Moje dziewczyny zarządziły włoski strajk i powiedziały, że nigdzie się stąd nie ruszają.
Po kąpieli wróciły na ręczniki i cierpliwie, jak "kwiat lotosu" , oczekiwały godziny powrotu na Hvar.
Ja wręcz przeciwnie, wróciłem do Bol i poszedłem zobaczyć co słychać na trasie Bol - Zlatni Rat...

Bez komentarza ...

Wrócę tu jeszcze,.... bez wątpienia, statkiem oczywiście i bez dziewczyn.
Wypożyczę rower i pojadę dalej za ZR , taki jest plan

Pamiętam w wycieczce na ZR, że po drodze było kilka miłych plażyczek (które ująłeś na zdjęciach).
Czy na nich nie byłoby lepiej niż na tej Martnicy ?

Habanero napisał(a):Wrócę tu jeszcze,.... bez wątpienia, statkiem oczywiście i bez dziewczyn.
Wypożyczę rower i pojadę dalej za ZR , taki jest plan

Cześć Konrad.
Ty wrócisz, a my w sierpniu po Twoich tropach. Miejscówki zaklepane. Tym razem Brać.
Jak pakowanie?

Bravik napisał(a):

Habanero napisał(a):Wrócę tu jeszcze,.... bez wątpienia, statkiem oczywiście i bez dziewczyn.
Wypożyczę rower i pojadę dalej za ZR , taki jest plan

Cześć Konrad.
Ty wrócisz, a my w sierpniu po Twoich tropach. Miejscówki zaklepane. Tym razem Brać.
Jak pakowanie?

Krzysiu Brać? A gdzie jeżeli można wiedzieć?

karin74 napisał(a):Krzysiu Brać? A gdzie jeżeli można wiedzieć?

Po Twojej lewicy i prawicy.
Czyli Postira i Selca.

Chyba, że się coś zmieni.

kaeres napisał(a):Pamiętam w wycieczce na ZR, że po drodze było kilka miłych plażyczek (które ująłeś na zdjęciach).
Czy na nich nie byłoby lepiej niż na tej Martnicy ?

Hejka Krystian
Obawiam się, że byłoby jeszcze gorzej.
Tam, w stronę Zlatniego, jest jak na bałtyckim deptaku ... dosłownie
Poza tym, te wszystkie plażyczki przy murku i dalej,
lipa Panie, ... człowiek na człowieku. Te Twoje z Rodos zdecydowanie lepsze.
W okolicach Bol są super plaże, ale dopiero za Murvicą.

Bravik napisał(a):

Habanero napisał(a):Wrócę tu jeszcze,.... bez wątpienia, statkiem oczywiście i bez dziewczyn.
Wypożyczę rower i pojadę dalej za ZR , taki jest plan

Cześć Konrad.
Ty wrócisz, a my w sierpniu po Twoich tropach. Miejscówki zaklepane. Tym razem Brać.
Jak pakowanie?

Postira mówisz ?... Jak najbardziej,... spoko miejscówka
Myślałem, że skusisz się na inną , też na P.
Pakowanie Krzysiek , ja zabieram reklamówkę
Jeszcze mam winiety do kupienia i w sobotę załadunek.
Kurcze ... w sumie to wszystko na mojej głowie

Bravik napisał(a):

karin74 napisał(a):Krzysiu Brać? A gdzie jeżeli można wiedzieć?

Po Twojej lewicy i prawicy.
Czyli Postira i Selca.

Chyba, że się coś zmieni.

Ja jeździłem przez 11 lat w sierpniu na Brač. Postanowiłem w końcu coś zmienić . W tym roku jadę na Brač w lipcu , ale po relacji Konrada postanowiłem, że w 2023 r. urlop spędzę na Hvarze. Hvar był w planach już wcześniej, ale magnes miejscówki na Braču był zbyt silny. Za 2 lata, ma nadzieję, że podążę śladami Kateriny po Visie