anakin napisał(a):No to weź mi wytłumacz skąd się bierze kasa na horrendalne wręcz pensje trenerów i zawodników?
Zupełnie nie adekwatne do prezentowanych umiejętności.
Może to nie brak kasy, ale zwykła..........niegospodarność?
Przepraszam bardzo, ale płacenie trenerowi 60 tysi ( czy jak Bergowi 120) miesięcznie to nieporozumienie.
Pseudo piłkarze zarabiają po 30-50 tysięcy.........
Ja się pytam......za co?
Otwierasz firmę budowlaną. Wszyscy wkoło płacą 10 zł za godzinę, Ciebie stać na osiem. Kto do Ciebie przyjdzie ? Początkujący, patałachy przed emeryturą albo patałachy w ogóle. Jak dasz 4 złote za godzinę przyjdą tacy bez ręki albo nogi. Proste.
Polskie kluby nie działają w próżni. Płacą na ile ich stać. Dla przeciętnego zjadacza chleba to kosmos, ale zarobki w II bundeslidze czy gdziekolwiek wkoło są jakie są. Dlatego ktokolwiek kopnie prościej w piłkę natychmiast wyjeżdża stąd.
Przepraszam bardzo, ale płacenie trenerowi 60 tysi ( czy jak Bergowi 120) miesięcznie to nieporozumienie.
To dotyczy raptem kilku klubów w Polsce, które chwilowo maja lepszy okres budżetowy.
No to weź mi wytłumacz skąd się bierze kasa na horrendalne wręcz pensje trenerów i zawodników?
Budżety polskich klubów to 10 do 30 milionów (pomijam jeden czy dwa, które mają więcej). Klub to nie huta zatrudniająca 5000 osób. Przy takim budżecie da się zapłacić 10 do 30 tysięcy miesięcznie kilkunastu osobom. A ponieważ w standardach europejskich to ochłapy to po boisku biegają ochłapy. Reszta wyjechała.
Tyle, że są to nasze ochłapy. Dla kibiców chodzących na mecze w Polsce, w większości na zasadzie patriotyzmu lokalnego, istotniejsze jest zaangażowanie, ambicja przywiązanie do barw niźli czysty poziom sportowy.
Dopóki nie przyjdą naprawdę solidne pieniądze do klubów, dopóty będzie jak jest. Od połowy lat dziewięćdziesiątych świat poszedł gwałtownie do przodu, myśmy dreptali. Dodatkowo kilka lat temu władze zadały dwa potężne ciosy w finansowanie polskiej piłki klubowej, więc raczej nie ma szans na wielką poprawę w szerszym zakresie. Bo indywidualnie jakiś klub może mieć przebłysk. Od czasu do czasu z bida strefy kwalifikacyjnej w jakiej jesteśmy dzięki Platiniemu trafia się jakiś rodzynek w LM. Może i nam się trafi.
anakin napisał(a):Swego czasu Łobodziński inkasował przez dwa lata bodajże 60 tysięcy ( nie pamiętam dokładnie) miesięcznie i zagrał w tym czasie raptem kilka meczów.
Chyba chodzi Ci o Dawidowskiego. Ale mniejsza z tym. Pomyłki transferowe zdarzają się wszędzie.

.png)

.png)