Piłka nożna

Kiepura wujku dobra rada
ha melikson się sam załatwił, a już tekst jego menago,że Polska i euro to tylko z punktu biznesu i jego interesów to było mistrzostwo świata

Janusz skoro już "kupujemy" występami na Euro zawodników do kadry to kupmy sobie jakieś mecze na Euro

Sven napisał(a):Janusz skoro już "kupujemy" występami na Euro zawodników do kadry to kupmy sobie jakieś mecze na Euro

"Kupują" inni do kadry, więc 'kupujemy' i my.
Druga sprawa - bez komentarza

Podaj mi przykład innego kupowania
Konkretnie 3-4 piłkarzy przewidzianych do 1 jedenastki, "zakontraktowani" w ciągu roku - piłkarze nie wychowani w kraju który skaperował, nie znający języka kraju dla którego mają grać

Janusz Bajcer napisał(a):

Sven napisał(a):Janusz skoro już "kupujemy" występami na Euro zawodników do kadry to kupmy sobie jakieś mecze na Euro

"Kupują" inni do kadry, więc 'kupujemy' i my.
Druga sprawa - bez komentarza

Januszu a powiedz mi co będzie za 10-20 lat? Też będziemy "kupować"? Chyba lepiej samemu sobie wychować piłkarza. Tylko, że u nas nikt o tym nie myśli...

Widzę, że co niektórzy minęli się z powołaniem to dlaczego nie zajmują się trenerka

Co do "obcych" zawodników w kadrze Polaki. to nie ma ich wiele.
Mnie to nie przeszkadza, ale każdy może mieć inne zdanie w tej sprawie.

Janusz Bajcer napisał(a):Widzę, że co niektórzy minęli się z powołaniem to dlaczego nie zajmują się trenerka

Co do "obcych" zawodników w kadrze Polaki. to nie ma ich wiele.
Mnie to nie przeszkadza, ale każdy może mieć inne zdanie w tej sprawie.

Nie ma ich wiele? Januszu nie rozśmieszaj mnie:

1. Damien Perquis - urodzony we Francji - nie potrafi mówić po polsku
2. Ludovic Obraniak - urodzony we Francji - nie potrafi mówić po polsku
3. Adam Matuszczyk - urodzony w Polsce - po polsku mówi, ale od małego wychowywał się u zachodnich sąsiadów
4. Eugen Polanski - urodzony w Polsce - po polsku mówi, ale do Niemiec wyjechał w wieku 3 lat

To ci, którzy dzisiaj dostali powołanie na najbliższe spotkania.

Dorzucić do nich jeszcze można:

5. Sebastian Boenisch (obecnie kontuzjowany) - urodzyny w Polsce - od małego związany jednak z Niemcami

Czyli 5 zawodników z 11 jakich może grać nie ma nic wspólnego z polską piłką i z polskim systemie kształtowania piłkarzy, czyli są "obcy"

Jeżeli dla Ciebie obecność 5 z 11 obcych to jest mało to czegoś nie rozumiem...

Ostatnio doszło kolejne nazwisko - Melikson - kolejny, który nie potrafi mówić po polsku. Wcześniej próbowano do kadry wepchnąć Arboledę (ten akurat po polsku coś potrafi powiedzieć).

Cały czas mówisz o innych. Tylko nie dociera do Ciebie, że ci "inni" sobie tych piłkarzy wychowali sami. Tyczy się to Podolskiego czy Klose oraz innych Niemców, to samo dotyczy reprezentacji Francji i Holandii.

Reprezentacja to nie klub. Tu nie ma miejsca na biznes. A te wszystkie farbowane lisy pchają się do naszej kadry bo mają w tym interes. Chcą się wypromować, a po Euro wyciągnać więcej euro od klubów. Każdy kto choć trochę zna się na piłce to widzi.

Nie zbawił naszej kadry Olisadebe, nie zbawił jest Roger "Parejro" i nie zbawią jej ci to teraz w niej są.

Jeżeli nie przeszkadza Ci, że piłkarz, który reprezentuje Twój kraj, nie potrafi mówić po polsku, nie zna historii kraju, o zaśpiewaniu hymnu już nie wspominając to mamy trochę inne spojrzenie na życie...

Robak1984 napisał(a):,
Jeżeli nie przeszkadza Ci, że piłkarz, który reprezentuje Twój kraj, nie potrafi mówić po polsku, nie zna historii kraju, o zaśpiewaniu hymnu już nie wspominając to mamy trochę inne spojrzenie na życie...

Gdyby każdy miał takie samo, życie byłoby nieciekawe.

Sven napisał(a):Kiepura wujku dobra rada
ha melikson się sam załatwił, a już tekst jego menago,że Polska i euro to tylko z punktu biznesu i jego interesów to było mistrzostwo świata

Janusz skoro już "kupujemy" występami na Euro zawodników do kadry to kupmy sobie jakieś mecze na Euro

E, z tą wygraną Wisły to fuks był.

Spośród wszystkich zawodników, którzy zakontraktowali się (lub chcieli się zakontraktować) w drużynie Smudy Melikson (Shift Ci się zaciął?) ma formalnie największe do tego prawo.

Wychodzi na to, że 50 % tego co napisano w prasie to zwykłe brednie pismoli, a cała ta nagonka (jej skala) w moim odczuciu wynika głównie z tego z jakiego kraju on przybył i w jakiej drużynie w Polsce występuje.
Jakoś nie pamiętam takiej nagonki jak zatrudniali się Boenisch (sytuacja praktycznie analogiczna) czy ten jak mu tam było ... Roger.

Co nie zmienia faktu, że zrobił błąd i wszystko wskazuje, że za ten błąd poniesie ogromne konskewencję.

Oczywiście z kontraktowaniem obcych to mi się zupełnie podoba. Słusznie Robak 1984 napisał:

Reprezentacja to nie klub. Tu nie ma miejsca na biznes. A te wszystkie farbowane lisy pchają się do naszej kadry bo mają w tym interes. Chcą się wypromować, a po Euro wyciągnać więcej euro od klubów. Każdy kto choć trochę zna się na piłce to widzi.

My już nie mamy reprezentacji tylko drużynę Smudy. Ja nie czuje z nią żadnego związku. Oglądam z ciekawości z emocjami takimi samymi jak reprezentację Holandii. Za ten stan rzeczy odpowiedzialnośc ponoszą rządący w PZPN i Smuda jak i poniekąd pewien naczelny chuligan RP, właściciel Toli, swoją polityką obrzydzania piłki nożnej kibicom.

Kiepura napisał(a):My już nie mamy reprezentacji tylko drużynę Smudy. Ja nie czuje z nią żadnego związku. Oglądam z ciekawości z emocjami takimi samymi jak reprezentację Holandii. Za ten stan rzeczy odpowiedzialnośc ponoszą rządący w PZPN i Smuda jak i poniekąd pewien naczelny chuligan RP, właściciel Toli, swoją polityką obrzydzania piłki nożnej kibicom.

Nic dodać, nic ująć....

Pasy wreszcie wygrały

Gromkie auf Wiedersehen pożegnało 1520 kibiców Ruchu na R22.

Mecz zgatunku tych : ludzki wymiar piękna piłki nożnej.
Szalony obustronny doping, emocje zmienna sytuacja na boisku, piękne zagrania przeplatane kosmicznymi kiksami, obustronna walka i dramaty kontuzjowanych zawodników.

Poziom nie najwyższy ? Trudno. Patrzenie na nieludzkie roboty piłkarskie Barcelony i bezkształtną masę ludzką na ich trybunach wywołuje u mnie odruch wymiotny.

Ruch zaprezentował sie bardzo konkretnie, zarówno piłkarze jak i kibice.

Kiepura napisał(a):Gromkie auf Wiedersehen pożegnało 1520 kibiców Ruchu na R22.

Mecz zgatunku tych : ludzki wymiar piękna piłki nożnej.
Szalony obustronny doping, emocje zmienna sytuacja na boisku, piękne zagrania przeplatane kosmicznymi kiksami, obustronna walka i dramaty kontuzjowanych zawodników.

Poziom nie najwyższy ? Trudno. Patrzenie na nieludzkie roboty piłkarskie Barcelony i bezkształtną masę ludzką na ich trybunach wywołuje u mnie odruch wymiotny.

Ruch zaprezentował sie bardzo konkretnie, zarówno piłkarze jak i kibice.

Świetna szczególnie druga połowa. Horror jak u klasyka Hiczkoka Radość ze strzelonych bramek na na stadionie okupiłem wybitym palcem i prawie stratą okularów przeciwsłonecznych.

Podszywacz, ale nad oprawą meczów powinniście popracować, a już najbardziej denerwujące jest to zawodzenie Wisłłłłłłłła, Wisłłłła. Patrzcie i uczcie się. Już niedługo...

Robak1984 napisał(a):2. Ludovic Obraniak - urodzony we Francji - nie potrafi mówić po polsku

Ale hymn śpiewa!
http://www.eurosport.pl/pilka-nozna/eur ... tory.shtml

realista2 napisał(a):a już najbardziej denerwujące jest to zawodzenie Wisłłłłłłłła, Wisłłłła.

Te nasze Warszawa, Warszawa, Warszawa... też nie jest lepsze...
Pamiętam jeszcze czasy na początku lat 80-ych, kiedy na Łazienkowskiej można było usłyszeć: Sialala, sialala, podzielimy równo, dla Legii 2 punkty, a dla Wisły g***no Przesłanie proste i deprymujące rywala

A jeżeli już sobie marudzimy, to mnie osobiście wkurza, jak Żyleta zaczyna swoje: "wszyscy wstają" albo "cały stadion barwy w górę"... Gdybym chciał sobie postać i poskakać "małego walczyka", albo stać z szalem nad głową, to chodziłbym na Żyletę... To, że idę na stadion obejrzeć sobie mecz i płacę za bilet 90 zł nie znaczy, że mam być czynnym uczestnikiem młyna... Nie macie też tak czasem ?

PS. Tak, wiem... jestem piknikiem

Też jestem piknikiem, ale pomysły gniazdowych mi nie przeszkadzają.