napisał(a) Kiepura » 13.04.2013 20:53
Udało mi sie wrócić
Jak to mówią, a chyba już to trąci klasyką :
Cała Polska widziała...
Są pomyłki i "pomyłki". Tu widac wyraźnie, że o żadnej pomyłce nie ma mowy. Po prostu przepuścił sytuacje. Alternatywnie był pijany, pod wpływem narkotyków lub ma bardzo niskie IQ. Ale o pomyłce nie ma mowy. Po prostu w ten sposób nie można się pomylić.
Dodatkowo nieodgwizdany rzut karny i druga żółta dla Vrdoljaka.
Oczywiście nikt nikogo nie złapał za rękę a Siejewicz przeprosił. Lecimy dalej.
Któryś mecz z rzędu w którym jesteśmy kręceni przez sędziów.
Teraz pewnie dla zrobienia sobie alibi przekręcą w środę Śląsk w półfinale PP.
Z perspektywy trybun piłkarsko mecz długimi okresami jednostronny, Legia nie miała nic do powiedzenia.
Lepiej polec z honorem niż cieszyć się z takiego zwyciestwa.
Edit. Byłbym zapomniał, kibicowsko niezłe zderzenie dwóch stylów dopingu. Choć u Legionistów po raz pierwszy wyczułem pewne krakowskie naleciałości

Widać częste wizyty w krainie operetki zrobiły swoje.
Edit 2. Tak w ogóle to dobry mecz, emocje itd.
Ostatnio edytowano 13.04.2013 21:06 przez
Kiepura, łącznie edytowano 1 raz