Piłka nożna

sviva napisał(a):

realista2 napisał(a):No dobra, ale ten Dżihad w awatarze to trochę tak jak by żyd w getcie przypiął sobie swastykę i wyciągnął rękę w hitlerowskim pozdrowieniu.

bo walczyć trzeba, nieważne z kim, nieważne o co (tego i tak nikt nie pamięta), ważne żeby walczyć... ale Święta są się denerwować nie będę...

to rozwiń po świętach,chętnie podyskutuję

Świetny wczorajszy mecz, radość pomieszana ze smutkiem. Mission impossible. Ja, zagorzały piknik (z racji Peselu) gościnnie wystąpiłem wczoraj na sektorze zagorzałych fanów i to był strzał w dziesiątkę. Świetna zabawa. Fatalne sędziowanie w obu meczach, w pierwszym karny dla Ruchu z kapelusza, w drugim podczas karnych Perdic 1,5 m przed linią pola bramkowego na co zezwala sędzia (nomen omen z Warszawy). Ktoś powinien w końcu zrobić porządek wsród sędziów. No ale jaka liga tacy sędziowie...

Jedyny mały plusik odpadniecia z pucharów to .....mniej wydanej kasy na zagraniczne wojaze za naszymi gwazdkami .....
Ale i tak zal ..

goly napisał(a):Jedyny mały plusik odpadniecia z pucharów to .....mniej wydanej kasy na zagraniczne wojaze za naszymi gwazdkami .....
Ale i tak zal ..

To o czym piszesz to jest jeden wielki potężny minus a nie mały plusik. Brak wpływów z premii z europejskich pucharów oznacza chudy rok, boję się że nawet chude lata...

z tym składem obawiam sie ze premii byłoby tyle samo co dla Jagi w tamtym roku ....

a ja Wam koledzy wiślacy życzę, byście w sobotni wieczór również nie mieli wesołych min . Tym razem nie jadę, jak byłem ostatnio było 5:2 w łeb Może jak zostanę w domu przyniosę szczęście drużynie

goly napisał(a):z tym składem obawiam sie ze premii byłoby tyle samo co dla Jagi w tamtym roku ....

Tym składem wyszliśmy z grupy LE i byliśmy tylko o krok od LM. Większość zawodników ma umiejętności, część się wypaliła, w zespole też brakuje świeżej krwi.

raffiu napisał(a):a ja Wam koledzy wiślacy życzę, byście w sobotni wieczór również nie mieli wesołych min . Tym razem nie jadę, jak byłem ostatnio było 5:2 w łeb Może jak zostanę w domu przyniosę szczęście drużynie

Niedoczekanie Twoje Ale tak na poważnie, w zeszłych latach przyjeżdżało się na Reymonta 22 i dostawało się kilka bramek do zera. Szczęściem było wywiezienie chociażby remisu. Teraz jest zupełnie odwrotnie.

podszywacz napisał(a):Świetny wczorajszy mecz, radość pomieszana ze smutkiem. Mission impossible. Ja, zagorzały piknik (z racji Peselu) gościnnie wystąpiłem wczoraj na sektorze zagorzałych fanów i to był strzał w dziesiątkę. Świetna zabawa.

No, żal. Ale trudno, świat się jeszcze nie skończył.

Mecz z gatunku tych, które długo sie będzie pamiętać, głównie ze względu na olbrzymie emocje i zwroty akcji jak u Hitchocka. Na sektorze piknikowym, może zabawa nie była tak wielka, ale emocje na pewno.
Chorzowscy na trybunach tym razem bez przeboju.

Delikatnie mówiąc nie jestem fanem Gazety Polskiej z której pochodzi poniższy przedruk, ale myślę, że warto się z nim zapoznać bo wiele mówi o konflikcie i dlaczego będzie gorzej.
Cyt:
Ciekawostką jest, że w styczniu obowiązki komendanta stołecznego objął nadinsp. Mirosław Schossler, a jego pierwszym zastępcą został insp. Michał Domaradzki. Wcześniej obaj rządzili w Komendzie Wojewódzkiej w Kielcach i wsławili się wydaniem wojny fanom miejscowej Korony. Taśmowo odbywały się tam rozprawy przeciwko kibicom, którzy używali na stadionie niecenzuralnych słów lub zajmowali inne miejsca niż oznaczone na bilecie. Orzekano surowe kary w postaci grzywien i zakazów stadionowych. Na trybunach zaroiło się od tajniaków. W rezultacie na Arenie Kielc wyraźnie spadła frekwencja i zniknęły wszelkie przejawy zorganizowanego dopingu. Z fanami solidaryzowali się nawet piłkarze i władze klubu. Policja tłumaczyła, że egzekwuje obowiązujące przepisy, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że chodziło raczej o osobistą krucjatę dwóch komendantów. Najwyraźniej ich działalność spodobała się w Ministerstwie Sportu, bo teraz rządzą w stolicy. Jak informował "Przegląd Sportowy", od razu wystąpili do władz Legii o podwojenie liczby kart wstępu dla funkcjonariuszy w cywilu i otrzymali zgodę. Na efekty pewnie długo nie przyjdzie nam czekać, część fanów już odwiedzili funkcjonariusze policji w celu przeprowadzenia "wywiadu środowiskowego".

realista2 napisał(a):... od razu wystąpili do władz Legii o podwojenie liczby kart wstępu dla funkcjonariuszy w cywilu i otrzymali zgodę.

Legia słono płaci za kiboli. Będzie bezpieczniej?
Race, petardy, niedozwolone flagi, wulgaryzmy, palenie szalików, rzucanie przedmiotów na boisko, pobicie piłkarza - m.in. za te wybryki od 2010 r. nałożono na Legię ponad pół miliona złotych kar. (...) Legia jest klubem płacącym najwyższe kary w Polsce za zachowanie swoich fanów.
Widocznie taniej wychodzi bez "fanów"

weldon napisał(a):

realista2 napisał(a):... od razu wystąpili do władz Legii o podwojenie liczby kart wstępu dla funkcjonariuszy w cywilu i otrzymali zgodę.

Widocznie taniej wychodzi bez "fanów" ;)

4000 kibiców na Żylecie X 30 zł daje 120 tys zł średnio na 1 mecz. Jakie są kary ? Ok. 600 tys. tak ? Ile było w czasie tych dwóch lat meczów na L3 ? 40 ? No to 40 X 120 tys. daje ok 5 mln zł tak ? No ale ekonomiczny geniusz Weldona daje lepsze rozwiązanie. Lepiej stracić 5 mln bo żeby je mieć trzeba zainwestować 600 tys. Lepiej stracić, a na Żylecie posadzić funkcjonariuszy. Prawda?
Będzie super. Legia bez dopingu to dopiero będzie coś. Bo kibice to nie tylko zajęte miejsca to zorganizowany doping bez którego nie ma atmosfery, a co za tym idzie nie ma widowiska, a klub ponosi finansowe straty nie do odrobienia. Tak właśnie dzieje się w Kielcach i jest to skutek działania dwóch panów którzy próbują to samo zrobić teraz w Wawie. Proszę obejrzeć transmisję meczu Korony, a przekonacie się na własne oczy. Piękny nowy stadion, dobra walcząca w czołówce drużyna i garsta kibiców którzy nie dopingują. Martwota, straty finansowe, koniec drużyny. No i dodatkowym efektem takich działań będzie wzrost chuligańskich wybryków na ulicach bo gdzieś te emocje dotąd kanalizowane na stadionch muszą znaleźć ujście.

realista2 napisał(a):

weldon napisał(a):

realista2 napisał(a):... od razu wystąpili do władz Legii o podwojenie liczby kart wstępu dla funkcjonariuszy w cywilu i otrzymali zgodę.

Widocznie taniej wychodzi bez "fanów"

4000 kibiców na Żylecie X 30 zł daje 120 tys zł średnio na 1 mecz. Jakie są kary ?

Dziecko ze znajomymi chciało ostatnio pójść na Legię (i to nie za 30 złotych) ale kolejny raz,
jak spotkaliśmy na mieście kibiców Legii, to sobie odpuścili ...

Może stawiają na jakość, a nie na ilość?

Tak się tylko pytam

weldon napisał(a):Dziecko ze znajomymi chciało ostatnio pójść na Legię (i to nie za 30 złotych) ale kolejny raz,
jak spotkaliśmy na mieście kibiców Legii, to sobie odpuścili ...

Może stawiają na jakość, a nie na ilość?

Tak się tylko pytam :)

No jasne ci z Żylety strasznie biją dzieci. Taki Sven panie na ten przykład. Na każdym meczu musi stłuc co najmniej kilkunastu przedszkolaków.
A co do jakości ................ zachęcam do obejrzenia transmisji z meczu w Korony w Kielcach tam widać tą jakość.

weldon napisał(a):

realista2 napisał(a):

weldon napisał(a):

realista2 napisał(a):... od razu wystąpili do władz Legii o podwojenie liczby kart wstępu dla funkcjonariuszy w cywilu i otrzymali zgodę.

Widocznie taniej wychodzi bez "fanów"

4000 kibiców na Żylecie X 30 zł daje 120 tys zł średnio na 1 mecz. Jakie są kary ?

Dziecko ze znajomymi chciało ostatnio pójść na Legię (i to nie za 30 złotych) ale kolejny raz,
jak spotkaliśmy na mieście kibiców Legii, to sobie odpuścili ...

Może stawiają na jakość, a nie na ilość?

Tak się tylko pytam

A co pobili to dziecko ?

Czy cuś ?

Bajka, że oto rodziny z dziećmi zaczną chodzić na mecze to... no właśnie bajka. Taka rodem z GW.
Jakby teraz nie chodziły.
No, ale jak sam napisałeś nie znasz się na stadionach.

Nie tylko, że stracą na kibicach z żylety, ale także frekwencja na piknikowych sektorach się obniży i to znacząco. Bez atmosfery tworzonej przez ultrasów na stadionach będą pustki. Polska to nie Anglia. Przykład Kielc tego dowodzi dobitnie.

Kiepura napisał(a):

weldon napisał(a):

realista2 napisał(a):

weldon napisał(a):

realista2 napisał(a):... od razu wystąpili do władz Legii o podwojenie liczby kart wstępu dla funkcjonariuszy w cywilu i otrzymali zgodę.

Widocznie taniej wychodzi bez "fanów"

4000 kibiców na Żylecie X 30 zł daje 120 tys zł średnio na 1 mecz. Jakie są kary ?

Dziecko ze znajomymi chciało ostatnio pójść na Legię (i to nie za 30 złotych) ale kolejny raz,
jak spotkaliśmy na mieście kibiców Legii, to sobie odpuścili ...

Może stawiają na jakość, a nie na ilość?

Tak się tylko pytam

A co pobili to dziecko ?

Czy cuś ?

Bajka, że oto rodziny z dziećmi zaczną chodzić na mecze to... no właśnie bajka. Taka rodem z GW.
Jakby teraz nie chodziły.
No, ale jak sam napisałeś nie znasz się na stadionach.

Nie tylko, że stracą na kibicach z żylety, ale także frekwencja na piknikowych sektorach się obniży i to znacząco. Bez atmosfery tworzonej przez ultrasów na stadionach będą pustki. Polska to nie Anglia. Przykład Kielc tego dowodzi dobitnie.

Jakoś w Hiszpanii ultrasów nie ma a na mecze przychodzi kilkanaście razy więcej ludzi niż na polskie stadiony. Jeśli drużyna będzie dobra i będzie grała na wysokim poziomie to i ludzie z ciekawości zaczną chodzić a potem już do tego chodzenia przywykną.
Ale przecież z wami znawcami specyfiki stadionowej nie możemy dyskutować...
Skoro wam się tak to niedobre ITI nie podoba to czemu na prawdziwy CWKS na okręgówkę nie chodzicie? Tam pewnie ultrasów przyjmą i będą z wami rośli w potęgę...