Pierwszy raz!!!!!!!! za granicą

Popiel napisał(a): Jedno co Ci powiem, to tak jak w Kastelach, to nigdzie podobnie nie spotkałem tylu dziewczyn topless,

Jedż na Ciovo kochany tam topless jest praktykowany.
Zobaczysz piersi i cycków moc ,ale najpierw pokonaj most.

No to zajrzyjcie sobie panowie przy okazji też na plażę(w prawą stronę promenady) w hotelu Medena,bliziutko bez pokonywania mostu-przysłowiowy"rzut kamieniem"z Ciovo.
Też sobie oczka nacieszycie

mkm napisał(a):... dla przykładu ...

Hvala, miło że się spodobało

Tym sposobem, wybierając drugą alternatywę - nie goszczenia codziennie w Trogirze (kilometrowy korek przed Omisiem - tylko od strony Splitu, ale zniechęci na pewno!), można zwiedzić i Trogir i rzymską SALONE obok Splitu, zaliczyć RAFTING w Omisiu, czy wybrać się na kolacje do Trogiru z powrotnej wycieczki do wodospadów w PN KRKA . . . czy jakoś tak


Ps. mkm - to opcja dla "alpinistów" ... na początek może Mimice jako bazę wypadową bez kosztów za prom
Jednak jest tak, że jeden pojedzie 4razy na Ciovo, drugi 6 do Dingac czy Viganj, inny kilka razy na rivę omiską i w swych podpowiedziach żółtodziobom o region który wybrali da się to czasem zauważyć. . .

AndrzejJ. napisał(a):

Popiel napisał(a): Jedno co Ci powiem, to tak jak w Kastelach, to nigdzie podobnie nie spotkałem tylu dziewczyn topless,

Jedż na Ciovo kochany tam topless jest praktykowany.
Zobaczysz piersi i cycków moc ,ale najpierw pokonaj most.

Kochany, jak byś czytał między wierszami i cytował zdanie do końca ("nigdzie podobnie nie spotkałem tylu dziewczyn topless, więc i kąpać się nie trzeba. . .") to byś przypomniał sobie swe słowa z lodówką i piwem i wiedział co miałem na myśli jeszcze.
Mostek pokonałem, zwiedziłem i od strony morza również i to mi wystarczy.
Mam nadzieję, ze Ci widok cycków nie przeszkadza, bo klikać by mi było jakoś z Tobą . . . "no światopogląd to jak mam szeroki" . . .ale jakoś wiesz nie tenges, co rodzina pomyśli

Ewa 40 napisał(a):Medena

Ewo mam nadzieję że inną Medenę polecasz, bo ta do której i ja na chwilkę zawitałem, którą jak byłem w Zakopcu zachwyceni byli górole, to szybciutko z niej uciekałem . . . jak do wody wejdziesz to i dolną część kostiumu można ściągnąć... bez obaw nikt nie zauważy

Popiel napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):

Popiel napisał(a): Jedno co Ci powiem, to tak jak w Kastelach, to nigdzie podobnie nie spotkałem tylu dziewczyn topless,

Jedż na Ciovo kochany tam topless jest praktykowany.
Zobaczysz piersi i cycków moc ,ale najpierw pokonaj most.

Kochany, jak byś czytał między wierszami i cytował zdanie do końca ("nigdzie podobnie nie spotkałem tylu dziewczyn topless, więc i kąpać się nie trzeba. . .") to byś przypomniał sobie swe słowa z lodówką i piwem i wiedział co miałem na myśli jeszcze.
Mostek pokonałem, zwiedziłem i od strony morza również i to mi wystarczy.
Mam nadzieję, ze Ci widok cycków nie przeszkadza, bo klikać by mi było jakoś z Tobą . . . "no światopogląd to jak mam szeroki" . . .ale jakoś wiesz nie tenges, co rodzina pomyśli

Kąpać się nie trzeba. Masz rację .Powiedziałbym ,że nawet nie należy. Możesz skoczyć do wody i walnąć głową w lodowkę.

Popiel napisał(a):

mkm napisał(a):... dla przykładu ...

Hvala, miło że się spodobało

Tym sposobem, wybierając drugą alternatywę - nie goszczenia codziennie w Trogirze (kilometrowy korek przed Omisiem - tylko od strony Splitu, ale zniechęci na pewno!), można zwiedzić i Trogir i rzymską SALONE obok Splitu, zaliczyć RAFTING w Omisiu, czy wybrać się na kolacje do Trogiru z powrotnej wycieczki do wodospadów w PN KRKA . . . czy jakoś tak


Ps. mkm - to opcja dla "alpinistów" ... na początek może Mimice jako bazę wypadową bez kosztów za prom
Jednak jest tak, że jeden pojedzie 4razy na Ciovo, drugi 6 do Dingac czy Viganj, inny kilka razy na rivę omiską i w swych podpowiedziach żółtodziobom o region który wybrali da się to czasem zauważyć. . .

... wszystko może być ... , ale żeby 4 razy na Ciovo pojechać , to jakiś kawał chyba

Kąpać się nie trzeba. Masz rację .Powiedziałbym ,że nawet nie należy. Możesz skoczyć do wody i walnąć głową w lodowkę.
Andrzeju nie zawsze podoba mi się to co piszesz, ale tym razem rozbawiłeś mnie do łez

AndrzejJ. napisał(a):Już myślałem ,że nic nie uratuje przed wyjazdem gohhy na Ciovo
ale dzięki Popiel i mkm może kolejny żółtodziób ocalony

a tam zaraz żółtodziób boże muszę wraz z małżonkiem wziąc sie za studiowanie mapy, a potem tego foruma i muszę spojrzeć na te wyprawę inaczej np tak tylko nie dziś.

a w rejonie Puli ktos z Was był? czy tam wogóle jeżdza turyści? czy nie?
bosze jaki ja jestem podróżniczy kiep

o matko zwiedzam z Lubelskim Pule i ómarta jestem po raz kolejny .........

gohha napisał(a):...
a w rejonie Puli ktos z Was był? czy tam wogóle jeżdza turyści? czy nie?
bosze jaki ja jestem podróżniczy kiep

o matko zwiedzam z Lubelskim Pule i ómarta jestem po raz kolejny .........

W rejonie Puli byłem.
Jeżdżą tam turyści - sam widziałem paru.
Chyba tak

Gohha my też pierwszy raz do Cro

Zdecydowaliśmy się na Supetar czy dobrze to się okaże

( buszuje po forum od kilkunastu godzin z małymi przerwami,uczę sie jak po nim chodzić ,ale nie mogę znaleść żadnych info o tej miejscowości...tylko gdzieś na jedną relacje trafiłam)

sesa napisał(a):( buszuje po forum od kilkunastu forum z małymi przerwami,uczę sie jak po nim chodzić ,ale nie mogę znaleść żadnych info o tej miejscowości...tylko gdzieś na jedną relacje trafiłam)

Skorzystaj z wyszukiwarki wpisz w nią "supetar" i czytaj...

tak zrobiłam, szkoda że wyskakuje wątek czytam czytam a tam zupełnie inny temat a gdzieś tylko w jakimś poście "Supetar" ,ale do lipca mam czas więc idę czytać dalej

A ja polecam stopniowanie wrażeń i odległości. Pierwszy wyjazd na Istrię, za rok rejon Szibenika, Trogiru, za dwa lata Dubrownik, a następne wyjazdy tam gdzie się nam najbardziej podobało po drodze.
Krzysiek

Tylko po co jechać na Istrię, gdzie i drogo i pogoda nie zawsze taka, skoro można od razu na Dalmację skoczyć.