Picie piwa na plaży w Chorwacji, czyli poprawiamy nasz wizerunek
Wątek zainspirowany wątkiem o drobnych zakupach, gdzie zaistniały inne nacje. Zwłaszcza Czesi
Uwaga STOP !! … Jeżeli po przeczytaniu tytułu wątku ktoś dostał piany i wpadł w furię, )) … I znów zamierza nawyzywać mój wpis bełkotem, to proszę wziąć trzy głębokie oddechy, policzyć do dziesięciu, i spokojnie przeczytać… Bo nie będzie, aż tak źle, jakby się może chciało i myślało ))
Ok., picie piwa na plaży… Kto nie lubi wypić sobie piwka na plaży ?? … Zwłaszcza zimnego piwka, gdy żar się z nieba leje.
Autor wątku, też to lubi, czy Bałtyk, czy Mazury, czy Chorwacja, czy Grecja
Niemniej apeluję, aby zachować tu pewne wyczucie sytuacji.
Słabo wygląda, jak siedzimy rozłożeni na leżaku, a obok walają się zużyte i pogniecione puszki. Nie tylko Karlovacko, czy Ożujsko, ale często także z logo Żubr, Tyskie, Tatra, itd …. Co identyfikuje narodowościowo tego smakosza piwa i ten jego osobisty śmietnik
Jeden użytkownik tego bro, to jeszcze jakoś ogarnie to piwne gospodarstwo na kocu. Ale jak siedzi towarzystwo dwóch, trzech, lub nawet więcej rodzin i facetów, to bywa że ten piwny skład na plaży, a potem śmietnik jest całkiem niezły. Niektórzy powiedzą na to po prostu, puszkowo butelkowy burdel w chorwackim grajdole
Plaże są często wąskie (patrz na przykład Riwiera Omiska)… . Towarzystwo siedzi często tuż przy dróżce, po której przemieszczają się plażowi wędrowcy, spacerowicze, itd. …. I patrzą na ten piwny bajzel… Często z logo Made in Poland ... A za parawanem się nie schowasz, jak nad Bałtykiem
A już fatalna jest zbitka, gdy pijemy piwo z puszki, a rozłożyliśmy się obok jakiegoś baru plażowego, czy plażowego punktu sprzedaży piwa i fastfoodów.
Inne nacje siedzą i piją sobie piwko w barze. Także i Polacy tam siedzą, a drudzy obok,ostentacyjnie piją piwo z puszki na kocu… Także, bywa, że piwko z narodowym logo.
Czy to dobrze wygląda ?? Czy źle to wygląda ?? Osądźmy sami. I czy można coś tym zrobić dla poprawy polskiego wizerunku w temacie picia piwa z puszki, czy z gwinta na plaży ?? A może nic nie trzeba z tym robić, bo wszystko jest OK. ??
I tyle mam w temacie picia piwa na plaży. Naszego stylu picia bro z puszki na plaży, tak sobie „na pstryk”, nie zmienimy.
I nie namawiam nikogo, żeby w tym momencie odstawił picie piwa z puszki na plaży w Chorwacji.. Nie chcę nikomu psuć tych długo wyczekiwanych i odliczanych wakacji w Chorwacji. W tym, z ulubionym piwkiem w puszce ))
Ale powiadam tak….. Zachowajmy pewne wyczucie sytuacji… Aby to picie piwa na plaży, nie miało zewnętrznych cech żłopania browca.
Ktoś, w tym momencie może sobie pomyśleć lub nawet mi posunąć, że uprawiam tu jakąś ‘dulszczyznę” )) Namawiam do zamiatania pewnych sprawy pod dywan, Tu picia piwa z głową pod matą, albo leżakiem )))))) hehe) Idealnie mogłoby być za parawanem, jak nad Batykiem, ale to Chorwacja. Nie da rady…… Albo może, jak tu śmiem ograniczać czyjeś wolności osobiste. Po ktoś może tupnąć nogą. Wała, będę robił tak jak będę chciał z tym piwem…
Ok., ok…Ale na spokojnie proponuję przemyśleć ten temat… Żeby to picie piwa, było piciem piwa, a nie „złopaniem browca”.
A może powoli i ewolucyjnie zaczać częściej bywać na piwku, w barach plażowych i punktach dystrybucji piwa, gdzie jak biały człowiek sobie usiądziemy przy stole pod parasolem i kulturalnie wypijmy tego browarka ??
Wszak powtarzam…Aktualna siła nabywcza Polaków nie jest już, aż taka zła
Napisałem, plażowe picie piwa z puszki „po polsku”… Proszę się tu nie obrażać, .... Bo picie piwa z puszki na plaży jest od lat nieodłącznym elementem bałtycko parawanowego spożywania piwa. I zwyczaj ten został przez nas wyeksportowany do Chorwacji, I teraz w tej Chorwacji, w zasadzie jesteśmy chyba już jedyni, którzy ten styl powszechnie kultywują. Zostali jeszcze Węgrzy, którzy tez powszechnie to robią. … Natomiast Czechów, raczej się nie spotyka, żeby pili piwo z puszki na plaży. I na dodatek jakiegoś swojego Budwara ….
Na marginesie, …Gdzie ci Czesi piją to piwo w Chorwacji ??…. Naród o największym na świecie spożyciu piwa … To jest ciekawe ?? ... Bo raczej nie widzi się, aby Czesi, czy nawet Slowacy, masowo pili piwo na kocu w Chorwacji ....
Natomiast, patrząc na lokalsów, czyli Chorwatów ?? Raczej nie spotkamy się z obrazkiem, żeby Chorwaci „schańbili się” piciem piwa z puszki na kocu. Raczej pójdą na piwko pod parasol. A zauważcie, że Chorwaci mają siłę nabywczą mniejszą jak Polacy.
Dobra, trochę się rozpisałem. Reasumując. Jest okazja przed wyjazdem, przemyśleć ten temat picia piwka na plaży.
Hasło przewodnie, to: … Wyczucie sytuacji. … Żeby wyglądało to na picie piwa …. A nie na „łojenie browca” ))
I tyle kolejnego "kija w mrowisko". Miłego i smacznego. Zimne piwko na plaży w Chorwacji, nie jest złe ))
/////

.png)
.png)
.png)
.png)