Buber napisał(a):Zostawię tu wpis ... żeby wrócić, bo wątek interesujący, a mnie na Peljesac ciagnie , zwłaszcza do Orebica ...
Od siebie dodam 3 grosze ... największa frajda to Klasztor i Wielka Góra (to ostatnie nie wiem czy dla dzieci), a w temacie gastronomicznym byłem w "Peljeski Dvori" i w .. chyba "Babilonie" czy jakoś tak (zaraz nad kościołem w Orebicu) ... było sympatycznie, jedzenie też dobre (ale dość dawno - z 5 lat temu).
Wciąż liczę (mam nadzieję, ze Bocian też) na wskrzeszenie ponoć nieodżałowanego "HRIDA" nad samostanem.
Pozdrav
Hrid to była jedna z lepszych knajp na jakie trafiłem i nie chodzi stricte o jedzenie. Szkoda tego miejsca, zobaczę w tym roku co tam słychać. Jeśli chodzi o Peljeski Dvori to jest to główna konoba do której chodzimy w Orebiću. Szef sali nas poznaje, zawsze się wita, nie ma problemu z zestawieniem stołów , ile by nas nie było
Widok z Hrid
I papu...
I stąd ta nazwa


.png)
.png)
.png)
.png)