Palenie w Cro

bluesman napisał(a):

boboo napisał(a):(nie wiem, co jest bardziej obrzydliwe, smród papierosa, czy zagrzybione szpony)

Mariusz_M napisał(a):Kulturalny palacz to czysty oksymoron. Ich można "wychować" tylko zakazami i najlepiej mandatami.

bluesman napisał(a):

Alias21 napisał(a):Wolę zapach papierosa niż smród brudasów na plaży .....w konobach....knajpkach..itp.
Niejednokrotnie te całe rodziny z tymi dziećmi...co nie tolerują zapachu papierosa...potrafią zepsuć człowiekowi dzień,urlop ...odór jak za przeproszeniem z murzyńskiej chaty....

Przedziwna konstatacja ...... To co wolisz to Twoja sprawa reszta to ...., nie sądze, by zapach ciała roznosił się po plaży tak jak smród dymu papierosowego. Poza tym jeżeli ludzie wchodza do morza to ich nie póżniej nie czuć. Wnioskuję z wpisu, że palisz, nie wiem czy wiesz, że palacze mają przytępiony zmysł węchu i smaku.

dhmegi napisał(a):Palący nigdy nie zrozumie niepalącego, chyba ze przestanie palić i jemu samemu zacznie przeszkadzać dym z obcego papierosa.

Alias21 napisał(a):Wprowadźmy trochę logiki do tego co piszesz...
Nie wiem po czym sądzisz że palę....
Poza tym...jeżeli ludzie wchodzą do wody...z naciskiem na jeżeli....
Przytępienie zmysłu węchu i smaku pewnie jest wadą palaczy....ale nie tylko ich....

maniust napisał(a):Stronę wcześniej jeden napisał coś bardzo mądrego:

dhmegi napisał(a):Palący nigdy nie zrozumie niepalącego, chyba ze przestanie palić i jemu samemu zacznie przeszkadzać dym z obcego papierosa.

Akc3nt napisał(a):

Mariusz_M napisał(a):Kulturalny palacz to czysty oksymoron. Ich można "wychować" tylko zakazami i najlepiej mandatami.

Spotkałem w tym roku jednego "kulturlanego palacza" na plaży. Jak nachodziła go ochota na palenie to szedł sobie stanąć obok śmietnika i wracał jak skończył i tak kilka razy. Ot taki rodzynek i to nasz rodzony Polak.

Reszta jak psy spuszczone ze smyczy palili gdzie popadnie i ile się da. :/

anakin napisał(a):Ja nie palę od kilku lat

elka21 napisał(a):

Akc3nt napisał(a):

Mariusz_M napisał(a):Kulturalny palacz to czysty oksymoron. Ich można "wychować" tylko zakazami i najlepiej mandatami.

Spotkałem w tym roku jednego "kulturlanego palacza" na plaży. Jak nachodziła go ochota na palenie to szedł sobie stanąć obok śmietnika i wracał jak skończył i tak kilka razy. Ot taki rodzynek i to nasz rodzony Polak.

Reszta jak psy spuszczone ze smyczy palili gdzie popadnie i ile się da. :/

A, czy to nie było, na plaży w Żulianie

anakin napisał(a):niepalący nigdy nie zrozumie palącego

maniust napisał(a):Coś ściemniasz tera............było coś o e-inhalacji?
...albo jarasz , albo nie !

Venom555 napisał(a):

anakin napisał(a):niepalący nigdy nie zrozumie palącego

Nic bardziej mylnego

anakin napisał(a):

maniust napisał(a):Coś ściemniasz tera............było coś o e-inhalacji?
...albo jarasz , albo nie !

Mowa chyba o paleniu papierosów....
Walory smakowe i zapachowe nieporównywalne wcale.

maniust napisał(a):A to te e-gówno maurycy nie idzie w płuco?
Nie szkodzi?

Pytam , bo nie jarałem tego.

anakin napisał(a):tak na marginesie to pierwsza próba rzucenia fajek (bez e) skończyła się po pół roku, kiedy na wadze było 16kg+

maniust napisał(a):

elka21 napisał(a):

Akc3nt napisał(a):

Mariusz_M napisał(a):Kulturalny palacz to czysty oksymoron. Ich można "wychować" tylko zakazami i najlepiej mandatami.

Spotkałem w tym roku jednego "kulturlanego palacza" na plaży. Jak nachodziła go ochota na palenie to szedł sobie stanąć obok śmietnika i wracał jak skończył i tak kilka razy. Ot taki rodzynek i to nasz rodzony Polak.

Reszta jak psy spuszczone ze smyczy palili gdzie popadnie i ile się da. :/

A, czy to nie było, na plaży w Żulianie

To było w zeszłym roku w Tucepi i to byłem ja.